-
:D Hejo!
Dokładam jeszcze dziś 65 min. marszu - ponad 5 km.
Do jedzenia było to:
wasa zytnie kromka 9,42g x3 =75,00
Pasztet mieszany średnio 100gx 0,2= 63,20
Szynka drobiowa średnio 100g x0,5= 80,00
mozarella porcja 100gx 0,5= 122,00
Szprot w sosie pomidorowym puszka 110gx 0,2= 38,00
Ogórki konserwowe średnio 100g x1= 15,00
Ketchup łyżka 16g x1 =17,00
Jogobella light opakowanie 150g x1 =90,00
Ziemniaki gotowane średnio 100g x1 =62,00
Klopsiki w sosie pomidorowym słoik 500g x0,1= 80,00
Ogórki konserwowe średnio 100g x2 =30,00
Buraki tarte gotowane średnio 100g x1 =27,00
Cukier czubata łyżeczka 10g x2= 80,00
Pierogi z kapustą średnio 100g x0,8 (2szt) =168,00
Pierogi z mięsem średnio 100g x0,8 (2szt) =198,24
"Gorący kubek" żurek szklanka 200ml x1 =64,00
W sumie kalorii: 1 209,44
Płyny jak zawsze w normie - na pewno 2l lub więcej :D
-
NIE NO ZADZIWIAJĄCE TO MENU......GRATULKI :shock:
-
:lol: :lol: :lol: TAAAKK!!! TO JUŻ MOCNA PRAWDA !!!
WZIĘŁAM SZÓSTKĘ ZA ROGI !!! I JUŻ JEJ NIE PUSZCZĘ , CHOCIAŻ NA RAZIE TRZYMAM ZA SAME KOŃCE !!! NIE PUSZCZĘ !!!
Pozdrawiam gorąco !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 8) 8) 8)
Tra la la la la , tra la la la hi hi hi hi :D :D :D
-
aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa moje gratulacje!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesi Jesi Jesi gratuluje :mrgreen:
-
JUPI JUPI JUPI!!!! [/b]
GRATULUJĘ!!!!!!!!!!!!!!!!
-
-
A nie mowilam :?: :?: :!: :!: ukradlam Ci ta siodemke, a co! :lol: :lol:
Tak sie ciesze z Toba Jesi, normalnie jakbym to ja miala taki suwaczek :lol: :lol: :lol:
Niechze Cie usciskam!!
-
P :P :P GRATULACJE GRATULACJE :P :P :P ALEŻ BYLAS DZIELNA :P :P :P i nagroda Cię nie ominęła :P :P niech już tak zostanie
milego weekendu szczuplaczku :P :P :P
-
:D Dziękuję Wam Kochane za gratulacje , ciepłe słowa i uściski :D . To baaaardzo miłe :D
Jestem teraz wagowo w swoim roczniku (69) Mam nadzieję, że długo tu nie zabawię :D
Oj, żeby teraz latka się tak cofały, jak te kilogramy :lol: :lol: :lol:
Dzisiaj jadłam kalorycznie, ale ilościowo w miarę dobrze. A wygląda to tak:
"Gorący kubek" żurek szklanka 200ml x2 =128,00
Pierogi z kapustą średnio 100gx 0,8 =168,00
Jogobella light opakowanie 150g x1 =90,00
Jarzynowa talerz 250mlx 1= 98,00
Pierogi z mięsem średnio 100g x2 =495,60 :shock:
Jajo kurze gotowane szt. 60g x2= 176,00
Majonez łyżka 15gx 0,5 =47,00
wasa zytnie kromka 9,42gx 2 =50,00
W sumie kalorii: 1 252,60
Lecę już , bo za 5 minut odwożę syna na studniówkę. Właśnie zawiązuje krawat :D
-
to zyczę synkowi udanej zabawy!!!! w końcu swoja studniówke ma się raz w zyciu!! a potem ile wspomnień!!!
oj Jesi jak ja sie ciesze,że masz ta 6 :):) za to dietkowanie i wogóle należała Ci się ta 6 jako nagroda!!!
-
Witam! Wpadlam sie przywitac :) Wychodzac z zalozenia lepiej pozno niz wcale :) I w jakim przelomowym momencie trafilm :) GRATULUJE!!!
Cudowna przemiana :) Wygladasz jakbys miala 20 lat, a co wazniejsze widac, ze czujesz sie mlodo, po prostu bije od Ciebie pozytywna energia i radosc zycia :)
Po wnikliwej analizie calego watku doszlam do wniosku, ze bedziesz moim natchnieniem w ciezkich chwilach. Kto jak kto, ale Ty na brak woli nie mozesz narzekac a i jeszcze dzielisz sie nia z calym forum :)
W sumie to musze powiedziec, ze dzisiaj juz mi pomoglas :) Nieswiadomie, ale bardzo :) Mialam strasznego psychicznego gloda, ale w ytrakcie czytania mi przeszlo :)
Pozdrawiam :)
-
Tak mi sie przypomnialo, mowilas cos o jakims spotkaniu klasowym??? a relacji nie widzialam!!! Jak reakcja na nowa figurke?
-
Liebe droga - nagroda ??? Chyba za tego doła ostatnio :roll: Ale dzięki , dzięki już niecałe 5kg i kończę z odchudzaniem :P Tylko będę musiała znaleźć sobie wtedy jakiś inny cel w życiu...może nauczę się skakać ze spadochronem??? :lol: :lol: :lol:
Carolimo witam Cię cieplutko!
Miło, że do mnie wpadłaś, a jeszcze milej, że ja mogłam Ci się na coś przydać :D Wspieraj się na mnie w razie potrzeby, służę moim mocnym ramieniem :D
Jeśli chodzi o spotkanie klasowe... :? ... ups... to chyba nie byłam ja... Coś pamiętam, że Lisia była niedawno na takim spotkaniu... :lol: ... może połączyłaś wątki ???
A propos spotkań, to dzisiaj właśnie przypadkiem spotkałam znajomą, która wiedziała, że się odchudzam, ale nie widziała mnie ze 3 miesiące. ( to ten czas, który jestem z Wami na forum) - powiedziała, że wtedy już było widać, że dużo schudłam ,ale TAK nie wyglądałam. Nie mogła przestać o tym mówić, aż mi już głupio było.
( choć nie powiem, żeby to nie było milutkie :wink: ) Fajnie jak ludzie robią TAAAAKIE oczy :shock: :shock: :shock: ( sorry za próżność :oops: )
-
o rany ale wpadka... :oops: :oops: :oops:
Ale przyznam sie twoj watek przeczytalam od deski do deski i przymierzam sie do Lisi :) bo przyznam myla mi sie wasze nicki...
-
Skoki ze spadochronem zawsze mi się marzyły, ale ejst jeden problem...cholerny lęk wysokości :lol:
Jakiś cel znajdziesz na pewno i osiągniesz podobnie jak 65kg ;)
-
Wielkie Gratulacje!!!
mam nadzieje ze ja też za jakis czas pochwale sie 6!
buziaki:*:*
-
oj Jesi Jesi... przecież te osatnie kg to już taki pikuś!! popatrz ile juz za Tobą zniknęło bezpowrotnie :!: :!: l datego taka 6 .. a potem 65 to zwięczenie trudów :) choc podejrzewam,ze przez rok dietkowania i ćwiczeń zmieniłas totalnie swój sposób odzywiania i styl zycia więc z utrzymaniem wagi nie będziesz miec kochana problemów!! i w porównaiu ze mną nie traktujesz juz diety jak męczarni albo kary :) przyzywczaiłas się już do niej :) a przede mną długaaaaaaa drogaaa :wink: dlatego tak bardzo Cie podziwiam :!: :!: :!:
-
:D Witam się pogodnie w deszczową sobotę ! :D
Dzisiaj miałam baaardzo kaloryczne śniadanie - za 500kcal :roll:
A to dlatego, że w torebce miałam końcówkę płatków. ni w kij ni w oko - ani na jedną porcję , ani na dwie :( Więc wykombinowałam, że zjem wszystko i po kłopocie :twisted:
Do tego jedno jajko - bo zostało z kolacji (jajka , moja miłość - przed serem nawet )
Do tegp gruby plaster polędwicy - bo był krzywy koniec, a ja chciałam proste plasterki pokroić :roll:
( Wiem, wiem :wink: tłumaczć się to ja potrafię :wink: - ale taka dziś jest śniadaniowa prawda i jak wrzuciłam to na licznik kalorii, to wyszło 500 :roll: )
Ale co tam - resztę dnia spędzę chudziutko i będzie o.k.
Właśnie dzisiaj, jak przygotowywałam śniadanie, to myślałam sobie, że będzie mi ciężko bez tego całego odchudzania. Polubiłam je, przyzwyczaiłam się i żyję tym w każdej mojej godzinie. Patrząc na jedzenie, nie myślę "och, jakie to pyszne!" tylko "ile to ma kalorii?"
PARANOJA - rzeczywiście tryb życi i myślenia totalnie mi się przestawił. To dobrze, ale znowu nowa próba mnie czeka - NIE CHUDNĄĆ I NIE UTYĆ JEDNOCZEŚNIE - czy to da się zrobić??? Pewnie tak. :roll:
-
Witaj kochana :)
Dawno tu u ciebie nie byłam, a zresztą to mnie tu dawno nie było :P Ale teraz mam już czas i będę dzień w dzień zaglądała aż do wyjazdu :D
Gratuluję ci przekroczenia progu :) Ładnie chudniesz :D Szóstka... Hmm... Ale mi się ona marzy :wink:
Jesi śniadanie w sumie jest najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia :) Ale Ty troszkę przesadziłaś :P Ale jak do wieczorka się wymigasz i będziesz ładnie jadła to nic złego się nie stało :) I tak ładnie dietkujesz, nie jedna by chciała mieć za sobą pokonane tyle kilo :) Trzymaj się. Będzie dobrze :)
Miłej soboty :)
-
SUPERAŚNA TA TWOJA WAGA... TAKIE ŁADNE I MAGICZNE CYFERKI POKAZUJE :!: :!: :!: ZAPATRZYŁAM SIĘ :!: :!: :!: JESZCZE RAZ GRATULUJE.... A CO DO ŚNIADANKA NIE JEST ŹLE....ŚNIADANIE TO PODSTAWA...
-
sniadania na 500kcal :shock: :shock: :shock: no tak muesli jest mocno kcal...
Wszystkie macie takie ladne, przyjazne wagi... tylko ta moja, wredna jest okrutnie...
-
tarlalalala
Jesi 8)
jestem o krok od 6 :P
buhahahahahahaahahahahahahahaha :lol:
nawet mi migneło na wadze 69,5 :P
a własciwie coz mi po tym jak mam za luzna skóre :P dzis zaczełam z rana masaze ud (wewnętrzna strona) szorstka rękawica i musze zaczac stosowac balsam na cellulit moze cos mi sie z ta cholerna skóra zrobi i sie wchłonie... bo jak nie to noci z bikini... a i krótkich kiecek... te obrzydliwe uda :evil:
-
:D Myślę, że dietkowałam dziś ładnie, mimo, że to śniadanie podbiło mi trochę wynik końcowy. Ale co tam :wink: Nie zjadłam za to szarpańca (pleśniaka - jak kto woli) , który osobiście upiekłam i wyszedł super :D Nie wypiłam drinka, choć rodzinka zażywała poczas pory podwieczorkowej :D Z obiadowego gulaszu zjadłam tylko jedną kosteczkę mięsa, żeby poczuć smak :D
Do tego byłam dziś calutki dzień na nogach - siedziałam tylko przy posiłkach :D
Do tego godzina orbitreka :D
No myślę, że nie mogę zaliczyć tego dnia do straconych :D
Dzisiaj zjadłam to:
Platki Fitnes z mlekiem 0,5% srednia porcja 300mlx 1,2= 366,00
Jajo kurze gotowane szt. 60gx 1= 88,00
Polędwica sopocka średnio 100g x0,3= 49,80
cappuccino czekoladowe Jacobs Milka opakowanie 22g x1= 91,00
wiśnie z soku szkl. 250ml x1= 210,00
Ziemniaki gotowane średnio 100gx 1= 62,00
Buraki tarte gotowane średnio 100gx 2 =54,00
Ogórki konserwowe średnio 100g x1 =15,00
gulasz wieprzowy porcja 10dkg x0,2= 54,60
Pomarańcza bez skórki średnio 100g x2= 80,00
Jogobella light opakowanie 150g x1 =90,00
salatka grecka bez oliwek duza porcja 1100gx 0,2 =232,60
W sumie kalorii: 1 393,00
Lisiu - luźna skóra to też moja zmora. Masuję nacieram itd, itp i chyba trochę skutkuje.
Kupiłam już składniki na foliowanie, ale muszę się zebrać w sobie i to zastosować. Mam nadzieję, że efekty będą widoczne po regularnym stosowaniu.
Carolimo - płatki nawet fit są kaloryczne - wiem - jadam rzadko - ale zdarza się :P Wtedy wrzucam do miseczki nie więcej niż 50g, no ale dzisiaj była specyficzna sytuacja i stało się :wink:
Xaro - jesteś nareszcie! Dobrze, że wreszcie znalazłaś czas dla forum i dla siebie. Wspieram Cię nadal !!!
-
-
Są, są kaloryczne..nawet takie co mają po 350kcal/100g (te z owocami). Ja na szczęście i tak nie lublu, więc zostaje mi chlebek razowy - tu ciekawostka odnośnie moich domowników....
Gdyby dać im na sniadanie taki chleb to był bunt, że jak to tak, że oni chcą chleba a nie chlebopodobnego wytworu etc, ale...wyżerają mi chleb jak ciastka pomiędzy posiłkami (ot, suchy). A juz te wszytskie wasy to dla nich chyba na prawdę to samo co słodkie wafelki :lol:
Widze, że wczorajszy dzien ładnie...kurde, aj się tak zbieram i zbieram z tymi ćwiczeniami i nic :oops: :oops: :oops:
A co do balsamowania, ja już zaczęłąm jakiś czas temu. Wole zapobiegać niż leczyć. Na początek peelingi+foliowanie zwykłym balsamem (na biurku mam kilka rolek :lol: ). Wczorak kupilam sobie serum na biust z Eveline (kurde, tak się o niego boję, że będzie...no wiecie), serum na rozstępy wyszczuplające z Dax Cosmetics (bardzo zachwalane w sieci, na pewnej stronce....kosztuje 10,99zl za 200ml bez promocji w Rossmanie więc można spróbować)...lecę poszukać przepisu na pewna maseczkę domową pod folię (na bazie kawy rozpuszczalnej, dziewczyny piały z zachwytu na d efektami).
Oczywiście życze ci dzis udanego dietowo i ćwiczeniowo dnia chudzielcu :D:D
-
życze miłej dietkowej niedzieli !
:D
buzka:*
-
O! a ja zycze miłego dietkowego poniedziałku :D
-
Jesi, chudzielcu, tak mi sie buziolec smieje jak czytam Twoje posty :lol: :lol: :lol: Jestes niesamowita, wytrwala, to i zostalas nagrodzona :D Nie wiem, czy kiedykolwiek zobacze 6 na wadze ale wiem, ze bede sie starac, bo chcialabym poczuc to co Ty :D i nie wstydz sie tylko przyjmuj komplementy znajomych bo one Ci sie jak najbardziej naleza! A wydaje mi sie, ze nie jestes osoba, ktora te komplementy rozleniwia! :D
Sciskam mocno i zycze mocno szostkowego tygodnia :wink: :lol:
-
Nie ma Cie i nie ma :( Pewnie biegasz po górkach :)
-
:D Jestem jestem!
Wczorajsza niedziela nie do naśladowania. Żarta i leniwa :roll: Szkoda wspominać,więc o niej zapominam ( czuję się jakbym z Lisią do teściowej pojechała :wink: )
Za to dzisiaj za karę odrabiam. Było już 95 min. marszobiegu po polach i lasach, a do tego cały dzień na nogach, więc spalanie mam megawzorowe. Jak dam radę, to jeszcze dosiądę orbitreka. Dietkuję głodowo, ale na mnie nie krzyczcie, bo zasłużyłam na minimum żarcia. Zresztą mam w jelitach jeszcze wczorajsze :wink:
-
No nie...obżerała się z Lisią a teraz razem głodują i zamęzają się, powinnyście połączyć tematy :P
-
Zjadłam dzisiaj to:
X Mleko 0,5 % średnio 100ml x3 =105,00
X Ziemniaki gotowane średnio 100g x1= 62,00
X Kaszanka z kaszy jęczmiennej średnio 100g x1= 259,00
X Cukier czubata łyżeczka 10g x1= 40,00
X Kawa (bez cukru) x 1 =5,00
X Ogórki kiszone średnio 100g x1,5= 18,00
W sumie kalorii: 489,00
Do tego mam w domu trzy studzienki :lol:
jedną z miętową herbatą
drugą z grejpfrutową herbatą
trzecią z wodą
i korzystam z wszystkich do woli :lol:
Głodna nie jestem, więc na pewno wytrzymam do jutra. A jutro "normalka" dieta jak co dzień.
-
dobry pomysł ze studzienkami :D
-
Ja wfzoraj wypilam prawie 3l zielonej herbaty i poległam wieczorem na szynce...ehh... :P
To dziś normalnie...Ty więcj a ja mniej ;)
-
:x :x No nareszcie!!! Od ósmej nie mogłam się zalogować na stronę :evil: Wreszcie mnie wpuściło.
Wczoraj pięknie dociągnęłam dietkowo do końca dnia. Dosiadłam też i rozgrzałam orbitreka, więc wszystkie wyrzuty sumienia poszły w kąt.
Tym bardziej, że... dzisiaj na wadze ... :D ... 69,4kg :D
Dieta dzisiaj o.k. Nie jestem ani przeżarta, ani wygłodzona. Spokojnie robię swoje.
Nie jestem pewna, czy dzisiaj będę zdolna do wysiłku fizycznego, bo nie dość, że jakieś zakwasy mi się pojawiły, to jeszcze znów w pleckach łupie - chyba po tym marszobiegu, bo dużo tego było.
Chyba dzisiaj odetchnę, dam się kosteczkom zregenerować...choć... nie wiem, czy wytrzymam...może chociaż spacer? :roll:
Powiem Wam wieczorem.
Pozdrawiam cieplutko!!!
-
no nie no nie no nie :twisted:
to tylko ja mam taka słaba wole i dobiłam do 900 kcal a miało byc za kare 500-600 :evil:
jeny... poza tym znowu waga w gore :evil: jezuuuuuuuuuuuuuuuu ile mozna skakac :evil: ale to pewnie dlatego ze mam zakwasy jak cholera :| dzizas jesi... łącze sie w bolu zakwasowym z Toba :mrgreen:
forum nie chciało wpuszczac bo za duzo Nas tu siedzi :twisted:
-
No to odpokutowalas widze :D I spalilas ladnie, nic dziwnego ze waga sie odwdziecza :D
Moze idz na spokojny spacer dzisiaj, nie nadwyrezaj kosci. my panie w srednim wieku musimy na siebie uwazac :wink: :lol:
-
Gdzie ja byłam jak silną wolę rozdawali :( Pewnie cos podjadalam w kacie...
Faktycznie moze dzisiaj delikatniej, bo jeszcze sobie zaszkodzisz :(
-
:roll: Właśnie wróciłam :D Polazłam na ten spacer. Oczywiście zdrowym marszem 4 km. Ale ciężko mi się szło. Do tego mam ciężkie traperki - bardzo wygodne zresztą - i czułam się, jakbym dzisiaj miała ciężarki u nóg przywiązane. Czułam kroki w łydkach i pośladkach :D . Ale po południu słoneczko tak pięknie zaświeciło i drogi zrobiły się suche... :roll: no jak tu w domu siedzieć??? Polazłam.
Jest godz. 16.30 i myślę, że ten serek wiejski i 2x wasa, które przed chwilą wciągnęłam, to chyba moja kolacyjka będzie. Mam dziś wchłonięte 970kcal, więc może jak będę bardzo głodna, to jakieś jabłuszko wciągnę późniejszym wieczorem, a może nie??? Zobaczymy.
A teraz lecę Was odwiedzić, bo coś wybrać się dziś nie mogę :P
-
WITAM
Witam serdecznie wszystkie Grubaski :D
Ponieważ jestem tu "nowa" postanowiłam się przywitać i ....stanowczo wziąć za siebie !
Wasze Posty dodały mi sił i wiary.
Pozdrawiam ciepło :P