pytalas o prezenty. sloneczko znad morza:
http://img120.imageshack.us/img120/8...dstegnaha0.jpg
i troszke z jeziora:
http://img120.imageshack.us/img120/2...dklodnofm3.jpg
Wersja do druku
pytalas o prezenty. sloneczko znad morza:
http://img120.imageshack.us/img120/8...dstegnaha0.jpg
i troszke z jeziora:
http://img120.imageshack.us/img120/2...dklodnofm3.jpg
:shock: :D O!, to Ci niespodzianka !!! :D
Śłoneczko mi sie przyda, bo marznę dzisiaj w moim kątku :? :D
Dziekuję :D :D :D Ubieram okulary, bo razi, jak w nie patrzę :wink: 8) 8) 8) 8) 8)
Piękne widoki :):)Pozdro:)
To gdzie Ty siedzisz, że marźniesz ;)
Jesi, ale numer z tymi urodzinami :shock: :lol: :lol: :lol:
Fajnie :P :P
Pewnie siedzisz gdzieś, gdzie klimatyzacja za mocno działa, prawda? :wink: Nie ma nic gorszego, jak źle ustawiona temperatura :? :?
To urządzenie ma pomagać i robić dobrze a nie mrozić :lol: :lol:
Buziaczki :P :P
Jesi Jesi.
Jak Ci idzie z tymi kolacjami w domu?
W ogóle, o której Ty wracasz wieczorem z pracy? A nie byłoby żywcem możliwe, żebyś o tej 18tej jeszcze coś w robocie przekąsiła? Bo takie głodzenie się i na siłę odmawianie wieczorami też może być zgubne w skutkach, domyślasz się pewnie.
Ja tam nie uważam, że wydziwiasz. Lepiej być przeczulonym, niż nie zwracać na nic uwagi i utyć nie wiadomo kiedy 30kg ;) . Wierz mi, wiem coś o tym.
Ja się jutro będę musiała jakimś cudem pilnować po kinie z koleżanką.. a ona już coś wspominała o lodach czy piwie, brr. Uprę się i nie dam ;)
I Ty też bądź dzielna! Kto inny nam tu będzie świecił przykładem, jak nie Ty?
Buziaki, C.
:D dzieńdoberek !!! :D :D :D
No to teraz wszystko po kolei.
Co do marznięcia. Siedzę właściwie tak , jak wszyscy sąsiedzi. Ale kto tu do mnie przyjdzie, to mówi, że tu u mnie jakos tak rześko jest (no tak, a ja marznę :roll: :lol: ) Nie wiem z czego to wynika, bo nie mam tu żadnego nawiewu z klimy, choć powiadają, że ona gdzieś tu jest :P Poza tym w innych pomieszczeniach narzekają, że im duszno i ciepło, a u mnie... :roll: ...no dobrze, że nie duszno, ale skąd tak się porobiło ? nie wiem. Tym bardziej, że nigdzie nie ma drzwi ( ani u nich, ani u mnie) tylko takie żaluzje antywłamaniowe, które są przez cały dzień podniesione.
Nie znam przyczyny, w każdym razie za ciepło mi nie jest :P Wczoraj wyszłam na chwilkę na dwór, żeby sobie rozgrzać stopy, bo miałam , jak lody :D
A teraz z innej beczki.
Dzisiaj waga 67,5kg :shock: :shock: :shock: :x
NIE MAM SŁÓW !!! :x
TO DLATEGO, ŻE SIEDZĘ I SIĘ NIE RUSZAM :x WIEM O TYM.
Zjadam jakieś 1000-1500kcal dziennie. Naprawdę.
Czy to jest nie do pokonania ??? :shock:
Już nawet nie jest mi smutno. Jestem zła. I to nawet nie na siebie. Czuję sie bezradna.
Chyba przejdę na warzywa i maślankę. Tak dzisiaj zaplanowałam dzień.
Cauchy. W domu jestem tak 17.50 i robię kolację dla rodzinki.
Przez te kilka ostatnich dni udało mi się nie zjeść z nimi. Tylko siedzę , rozmawiam z rodzinką i popijam herbatkę, a jak jestem wieczorem głodna, to zjem jabłko lub kilka śliwek, bo są na drzewach tylko sięgnąć. Po godz. 16stej w pracy zjadam 2 kółka kołodzieja i jakiś gorący kubek za ok. 40-70kcal , czasami galareta z ryby lub serek wiejski (to powoduję, że w domu już nie jestem głodna, lub tak głodna, aby jeść kolację) , w ciągu dnia zjadam górę warzyw, głównie pomidory i ogórki, jakieś jabłko lub nektarynkę, rano w domu - jedyny "porządny" posiłek - 3x wasa i co dusza zapragnie: albo 2 jajka, albo parówka, albo nakładam na wasę różności - ser, wędlina, warzywa - takie kolorowe kanapki . Najadam się tym do syta. Jeszcze zdarzało mi się sięgnąć po jakieś słodycze, ale bez szaleństw. Jakieś 2 herbatniki, czy pierniki, w niedzielę kawałek (jeden!) karpatki, jakiś lizak , ale to są naprawdę niewielkie ilości :(
Cóż, dalej próbuję. No przecież musi się znaleźć jakaś rada - nie ma że boli.
Dzisiaj kupiłam sobie do pracy 750ml maślanki za 350 kcal, pomidorki, ogórka, 2 jabłka, 2 nektarynki, ktore leżą od wczoraj, bo przecież nawet nie mam miejsca, żeby to wszystko przez dzień pracy wciągnąć. Dzisiaj też na pewno nie zjem wszystkiego, tylko wybiorę to, na co będę miała ochotę.
Rano zjadłam 2X wasa + płaska łyżeczka majpnezu + kawałek cebulki + 2 jajka
NO LUDZIE !!! CZY TO JEST ZA DUŻO JEDZENIA ??? :shock: :shock: :shock: CZY JA MAM JEŚĆ TRAWĘ ???
WIEM, WIEM POWINNAM SIĘ RUSZAĆ. no ale kiedy ? ręce mi opadają.
W weekend też się nie obżarłam jak świnia. Wprawdzie był grill i piwko, ale...z grilla głównie warzywa i naprawdę cieniutki i mały plasterek karkówki, a piwo to 1/2 butelki Freeq czerwonego. Niewiele tego, a człowiek ma wyrzuty sumienia, jak nie wiem co.
HEJ! A MOŻE TO TE WYRZUTY SUMIENIA ??? MYŚLĘ, ŻE PRZEZ TO UTYJĘ I... PRZYBYWA. JAK SIE JEST NASTAWIONYM NA CHUDNIĘCIE, TO SZYBCIEJ SIĘ CHUDNIE, A JA TU CIĄGLE MYŚLĘ, ŻE JAK ZJEM , TO MI DUPA UROŚNIE :P
No widzicie, jak to u mnie jest. Eksperymentuję, aż znajdę jakiś kompromis zadowalający przede wszystkim mnie.
Lecę do Was, bo tam fajniej :D Wy chociaż tracicie na wadze :P
ja nie trace - ale wpadaj :)
Jesi, ja ekspertem odchudzaniowym nie jestem, sama wiesz. ale ekspertem w braku czasu - owszem. Przyzwyczaisz się do godzin pracy i wtedy wieczorkiem uda Ci sie cos wykroic na rowerek albo cos - wiem z dosiwadczenia
Jesi, ja też nie tracę :lol: :lol: :lol: :lol:
Myślę, że jednak udział naszej psychiki w procesie chudnięcia jest bardzo ważny i nie doceniany ...
Im mniej myślałam o tym, że się odchudzam, tym lepiej i skuteczniej mi to szło :lol: :lol:
Coś w tym jest!
Może nie skupiaj na tym całego swojego jestestwa, wiem, że to niełatwe, ale do zrobienia :wink:
Spokojnego dnia i nie marznij już :lol: :lol:
:D Właśnie wcinam sałatkę z 3 pomidorkow i ogorka polanych maślanką i posypanych pieprzem i solą. Pyyyycha :D mniammmmm :D
Zjadłam też tak o 10.30 jabłuszko :D
potem może jeszcze jakiś owoc, a potem coś konkretniejszego :D
tak to wygląda :P :roll:
Bardzo dobrze wygląda :) :)
Jesi, co do tych wód smakowych o których ostatnio pisałaś, to rzeczywiście wiele z nich zawiera cukier i ma sporo kalorii :? :?
Ja nie kupuję tych, na których brak informacji o kaloriach :wink:
Jeśli już takie piję, to tylko Arctic Icy Fruit i Cisowiankę :) :) (ta ostatnia jest malinowa, miętowa i cytrynowa, zupełnie bez cukru i słodzików i ma tylko 1 kcal w 100 ml) :)
:? No właśnie. Ja nigdy nie kupowalam smakowych, a teraz sie skusiłam i najpierw kupiłam , a potem pomyślałam :P Uwierzyłam reklamom - ja naprawde myślałam, że to tylko woda i sok (o ja naiwna) - przecież o cukrze nikt nie wspominał :P :lol:
Nawet liczyłam się z tym , że bedzie dosyć kwaśna. Dopiero jak poczułam słodki smak, to zaczęłam czytać etykietę - a tam....o kaloriach ani mru mru, a że zawiera cukier i owszem :? Trudno, mądry Polak po szkodzie. Wypiłam już prawie całą butlę, ale juz tego błędu nie powtórzę.
Nie wiecie gdzie przed chwilą byłam i co robiłam :D 8)
Wyszłam sobie, jak wczoraj na słoneczko, żeby stópki moje bose ogrzać, a idąc tam przeszłam obok gabloty z lodami i ciachami mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm :roll: , ale maja dzisiaj asortyment........piękne widoki, ale chyba akurat nie mam ochoty na takowe frykasy. Zrobiłam sobie gorące cappucino i grzeje się od środka :D Wszyscy sie ze mnie śmieją, że wychodzę się ogrzać :P :lol: Kazali mi ubrać skarpety frotte :lol: No tak. Do letniej sukienki jak znalazł :shock: :lol:
Ja dzisiaj u Grycana zjadłam przepyszne 4 kulki :D :D :D
A z tym grzaniem to Cię rozumiem, nieraz tak miałam w moim biurze, że na dworze był gorąc a ja się podgrzewałam i miałam skarpetki na nogach :lol: :lol: :lol:
Buziaczki!
A na te wody uważaj :wink:
Sorki, dwa razy poszło :(
Hej Jesi jak tam zrzucanie nadwyżki weekendowej? Mi już na szczęście udało się z nią pożegnać i wracam na słuszne tory. Tylko że już się zaczynam martwić że weekend niedługo i co to znowu będzie :0 Pozdrawiam i miłego i słonecznego dnia życzę.
Hej,
przeniosłam się teraz tutaj http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/showthread.php?t=175 Zapraszam!
:D Co do nadwyżki, to wczoraj 67,5, dzisiaj 66,6 :shock: diabelska liczba :x Trzeba sie jej szybko pozbyć - w dobrą stronę, oczywiście :P
Chyba się też przeniosę, ale jeszcze dam znać gdzie jestem :D
No zakladaj zakladaj jesi
i daj znac gdzie cie szukac
cobys duzo mnie nie musiala
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...=2308#post2308
juz zalozylam nowe mieszkanko
czas sie przenosic
8) 8) 8) NO TO SIE PRZENIOSŁAM !
ZAPRASZAM TUTAJ
http://www.dieta.pl/grupy_wsparcia/s...=2351#post2351
To jest w pamiętnikach odchudzania, a nie w XXL-kach, jak do tej pory :D
już lecę :wink: :D :P