8) No to jadę. Pa!!! :D
Bądźcie grzeczne , bo w środę Was sprawdzę :wink: :wink: :wink:
Wersja do druku
8) No to jadę. Pa!!! :D
Bądźcie grzeczne , bo w środę Was sprawdzę :wink: :wink: :wink:
Miłego podróżowania! :!: :!: :!: :D :D :D
Pozdrawiam cieplutko i dzięki za wsparcie!
Udanego wyjazdu ;) !!
No i czekamy na kontrolę ;)
Buziaki!
NO MASZ !!! WRACA W ŚRODĘ !!! NA MOJE WAŻENIE!!!!
INFO DLA FRUKTELKI: JESI ZACZYNA PRACĘ 01 06 2008
Mi nie pasował brak emot np :oops: przy tym meu, to sprawiało, że sprawa była wybitnie podejrzana :lol:
Dziękuję za miłe przywitanie :)
Oj podziwiam te sumienne prowadzenie zeszytów, w których zapisuje się wszystko co się zjadło. Parę razy sama taki zakładałam ale na ogół zapiski kończyły się po góra 3 dniach:) I zawsze gdy zaglądałam towarzyszył mi przerażony wyraz twarzy ( "O Boże! To mój żółądek tyle zmieścił?!" :)) Co do tego, że w pewnym momencie waga staje w miejscu - słyszałam, że wtedy trzeba zjeść pączka, aby podkręcić metabolizm ale nie wiem czy to prawda - bałam się sprawdzać;)
Jeśli chodzi o zapisywanie kcal - polecam program komputerowy "Mój komputerowy dietetyk" Ma w sobie sporą listę produktów, którą można wzbogacić o cwoje własne.
Można wpisać też wykonane w ciągu dnia ćwiczenie i wtedy oblicza bilans energetyczny. Ma jeszcze kilka ciekawych funkcji. To rozwiązanie dla osób które nie lubią obliczeń no i noszenia ze sobą kajetu:)
Nie no kurczę - naprawdę podziwiam determinację w dążeniu do celu....i te ćwiczenia:)
No i przede wszystkim pozytywne nastawienie :D
No czkamy na Ciebie Jesi z utęsknieniem :)
:D :D :D :D Cześć Skarby !!! :D :D :D
Od pól godziny jestem w domu. Chwilkę pogadałam z rodzinką, ale chłopaki oglądają jakiś "ważny" mecz, więc ja bez skrupułów wpadłam się przywitać :D
Jutro wskoczę na wagę, bo coś mi moje zwężane spodnie z tyłka spadają :roll: , ale może tylko mi się rozciągnęły :D , bo wydaje mi się, że jadłam rozsądnie, ale nie tak, aby schudnąć. Jutro się okaże :wink:
Pogoda totalnie nie dopisała :( . Zdarzały się 2-3 godziny bez deszczu, ale słońce zobaczyłam dopiero dzisiaj, jak w Bydgoszczy wysiadłam z pociągu i jeszcze była taka piękna pomarańczowa łuna na niebie po zachodzie :D
Mam kilka fotek, ale kiepsko na nich wyglądam, bo wilgotność powietrza sprawiała, że włosy nie nadawały się do fotografowania :P Ale jak je przejrzę dokładnie, to może coś wybiorę, żeby tu wkleić 8)
Dziękuję za zaglądanie do mnie :D Miło jest wrócić i widzieć, że są jeszcze ludzie, którzy wpadną podlać kwiatki, jak człowieka nie ma w domu. Dzięki :D :D :D
Wyszkoliłam się, aż się boję tej całej wiedzy :lol: :wink:
Wróciłam zmęczona i niedospana, ale takie są "uroki " szkolenia :D :D :D
Dlatego wybaczcie, że nie wpiszę się dzisiaj u Was i nie ponadrabiam zaległości ale padam ze zmęczenia i myślę, że zaraz zobaczy mnie wanna, a potem łózio.
Trzymajcie sie cieplutko :D Do jutra :D
Jojo witaj na moim wątku :D Zapraszam częsciej :D
No Kochana wróciłaś :) Stęskniłam się :mrgreen: Dobrze, że jesteś :)