-
Jesi
ja sobie tez chcialam oczyszczanie zrobic a skonczylo sie big napadem na bank zwanym dalej lodowka :roll: :wink:
Wiec zeby nie popelnic wczorajszego błedu poprostu dietkowy dzien chce miec! :wink:
Ja moglabym sobie takie wyplukiwanie toksyn zrobic ale pod warunkiem ze bym poszla do pracy :wink:
a na obiad co mi mama zrobila racuchy :roll: ale na oliwie piekła wiec az tak nie jest zle na reczniku se odsacze tłuszcz i nie powinno byc tragedii :wink:
Buzkaaa
-
Cześć dzisiaj!!
Jestem po wielkich zakupach :D . Zaraz idę do kuchni robić tort i placuszek palce lizać :wink: Potem sałatki. Reszta roboty jutro.
Maroxia- ja wiem, że w tym jedzeniu kalorii było mniej, ale przecież słodziłam herbatki :( , wprawdzie lekko ale zawsze. No i tu było 200kcal :P No a gdybym była stworzona, żeby być szczupłą, to nie byłabym grubasem, prawda? :wink:
Dla mnie zrzucić to może nie taka sztuka, ale zatrzymać to na zawsze :roll: :roll: :roll: - mam nadzieję, że mi się uda...bo tym razem jednak zmieniłam całkowicie tryb życia i sposób odżywiania. Ale cały czas bardzo boję się jojo. A może dobrze , że się boję...będę lepiej dbać o utrzymanie osiągniętego wyniku???
Oj NARGILKO nie zamykaj się w sobie! Trzeba po świętach podwójnie wziąć się w garść...TY TEŻ!!!!!!!!
GOLFIONKO! Racuchy grzech! Jeśli musisz, to zjedz tylko jednego...ja bym nie ruszyła, a uwielbiam wszystkie smażone placuszki. Już pisałam kiedyś komuś, że to przecież gąbeczki nasiąknięte tłuszczem!!! a jeszcze cukier do tego!!! Wiem ile one piją tłuszczu z patelni, bo jak się je robi, to co chwilę trzeba olej dolewać! Nic nie da odsączanie na ręczniku,musiałabyś chyba odwirować :wink: To już chyba tradycyjny schabowy jest bardziej wartościowy dla organizmu.
Dziś jestem już po obiedzie :D Wtrząchnęłam już 620kcal, więc mogę pod wieczór jeszcze na coś sobie pozwolić. ( no chyba, że naliżę się bitej śmietany i kremów do tortu...ale mam nadzieję,że nie)
-
Wylazłam z tej kuchni wreszcie :P
Zrobiłam piękny tort z kremem:krówkowym 1warstwa, czekoladowym 2warstwa i bitą śmietaną + kawałki gorzkiej czekolady 3warstwa. Wszystko obłożone orzechami włoskimi i rodzynkami i oblane czekoladą :twisted: :twisted: :twisted:
Niech wcinają szczuplaki, jutro zrobię dla siebie sałatkę grecką i sałatkę z samych owoców i wcale nie będę im zazdrościć :D W końcu ja wiem najlepiej ile tam kalorii nawrzucałam :wink: :wink: :wink:
Moja dietka dzisiaj o.k. Nie więcej niż 1200kcal. Więcej na pewno nie będzie, bo już późno.
POZDRAWIAM WSZYSTKICH :D i lecę wreszcie poczytać, co u Was.
-
heyyyyy Jesi!
WIdze,że po świetach dietkujesz wzorowo<brawo>! bo ja jakos tak do konca nie moge
sie przestawic, wiec nie ma u mnie prawdziwej dietki ale mysle ze juz jutro bedzie rownie
wzorowo jak u Ciebie, buziaki:*
-
ŚMIGAJ, ŚMIGAJ AGULA :D !!!
Dziś jest impreza! Jeszcze dużo pracy koło tego, a potem goście :D :D :D
Wyspowiadam się Wam późno wieczorem albo jutro. Miłego dnia życzę, pa,pa :wink:
-
Wyslesz mi coś dobrego do jedzenia ?:D:D
baw się dobrze piękna ;*
-
aż mi ślinka poleciała jak napisałaś o torcie..mmm...zjadłabym sobie haha :lol:
miłej soboty :twisted: :wink:
-
Jesi, podziwiam Cie kobieto, jestes niesamowita!!!!
Baw sie dobrze no i najlepsze zyczenia dla syna! :D
A w Nowym Roku zycze Ci abys nadal byla taka wytrwala jak teraz i zeby nie zabraklo Ci silnej woli przed samym finiszem. Oraz, co chyba najwazniejsze, abys utrzymala wymarzona wage NA ZAWSZE!
http://i80.photobucket.com/albums/j1...ppynewyear.gif
-
oj tak Jesi od dzis smigam ostro!
udanej imprezzzki !:*
-
:D :D :D Dzień dobry dzisiaj!!!
Poszłam spać o 2-giej, obudziłam się o 4.30 pokotłowałam się po łóżku i stwierdziłam, że ze spania to już nici :( Wstałam. Umyłam się, ubrałam, zrobiłam sobie herbatkę i jestem z Wami :D . Komputer cichutko chodzi, więc nikogo nie obudzę. Telewizor o tej godzinie nie wchodzi w grę.
Czy mi się zdawało, czy ktoś miał ochotę na trochę wyżerki??? SERDECZNIE ZAPRASZAM NA POPRAWINY :!: :wink: :twisted: Poczęstuję tym pysznym (pioruńskim) tortem :wink: . (wiem, że jest pyszny, bo przecież nie omieszkałam też go zeżreć :P )
Zostało dużo, bo zrobiłam wielki, WIĘC KTO CHCE KAWAŁEK??? :twisted: :mrgreen:
Ochlałam się szmpańskich bombelków aż mi było fajnie :P Oprócz tego brałam czynny udział w kolacji :twisted: :P NICZEGO NIE ŻAŁUJĘ :D W końcu tylko raz jedyne dziecko kończy 18 lat, no nie?!
Dziękuję za życzenia dla niego. Na pewno przekażę.
Lecę teraz do Was zobaczyć, co tam się wczoraj działo, jak mnie nie było :wink:
-
Pożegnaliśmy drugą turę gości :D ,posprzątaliśmy, pomyłam gary i jestem skonana, biorąc pod uwagę fakt, że wstałam dziś tak wcześnie. To i tak cud,że jeszcze stoję na nogach :roll: Idę spać. Do juterka.
p.s. dietka dzisiaj o.k.- bez przesady
-
Zostało coś dobrego dla mnie ?:D
-
:D Hello dzisiaj!!!
Zjadłam już jogobellę light brzoskwiniową i wypiłam kawę rozp z płaską łyzeczką cukru.
Jeden posiłek przespałam, bo dziś pozwoliłam sobie na odpoczynek aż się wyśpię. Więc niedawno wstałam :D
Psotniczko - torcik jeszcze został na dziś do kawy popołudniowej :twisted: ZAPRASZAM!!!
A jak tam kochane ludziki Sylwester się zapowiada???
Ja balowałam przez dwa dni, więc dziś spędzam bardzo relaksujący :wink: wieczór w domu. Syn wybywa, więc będzie kameralnie i telewizyjnie.
Życzę dziś wszystkim szampańskiej zabawy i bardzo udanego Sylwestra oraz zgubienia tylu kilogramów w nadchodzącym roku ilu sobie wymarzyliście. Dążcie uparcie do celu!!!MARZENIA SIĘ SPEŁNIAJĄ!!! :D :D :D
-
-
[img]http://kartki.******.pl/kartki/16/253.jpg[/img]
Serdeczne życzenia,
aby każdy następny rok
przynosił Ci wszystko to,
co w życiu najpiękniejsze.
-
Jesi bede Cie gonic jezeli pozwolisz :) Bardzo mi sie podoba to co widze na Twoim suwaczku. Ale dam rade!!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku, niech spelniaja sie marzenia! A cele niech zostaja osiagniete :D
-
:D :D :D Łłłłoojj!!!!! Goń Kochana, goń... ja już daleko nie ucieknę :wink:
A co mi zrobisz, jzk mnie złapiesz??? :twisted: :twisted: :twisted:
-
Jak Cie zlapie to chyba Cie pchne do przodu heheheh Moze byc??
A Ty uciekaj powoli :D
-
Szczęśliwego Nowego roku !!! :*
-
:wink: Nnnooo...za chuda to ja nie chcę być... :D
Ale jak dobiegnę to poczekam :D będziemy razem świętować :twisted:
Chciałam coś podsumować. Jestem z Wami od 17 listopada 2007 (w grubych listach trochę krócej) Codziennie sumiennie prowadzę dziennik spożycia kalorii (spalania już nie, bo wiem ile spalam-też dzięki dziennikowi) Od stycznia do maja włącznie pięknie chudłam-w oczach. Od czerwca zastój. Do połowy listopada zjechałam tylko niecałe 2 kg.
LUUUDZIE!!! OD 17 LISTOPADA STRACIŁAM NA WADZE 5,4KG !!! TO FORUM CZYNI CUDA!!! I NIKT MNIE NIE PRZEKONA, ŻE JEST INACZEJ. TUTAJ CZERPIE SIĘ SIŁY DO WALKI I DAJE SIĘ JE POTRZEBUJĄCYM. A TERAZ TO NAWET SZÓSTECZKI MI SIĘ MARZĄ HE HE :D :D :D
DZIĘKI, ŻE JESTEŚCIE !!! :D :D :D
-
Jesi pięknie powiedziane :D Żebyś wiedziała, że to forum czyni cuda :) Życzę Ci spełnienia marzeń w drodze do wymarzonego ciałka :P Razem damy radę, tylko trzeba się wspierać :) Wszystkiego naj w 2008 roku!! :)
-
Witam w 2008 roczku :D
Tak, masz racje, to forum czyni cuda i to wielgaśne :lol:
miłego wtorku :wink:
-
Witam witam i o zdrowie pytam :)
Już sie otwieram. ten rok będzie piękny i wspaniały choćby nie wiem co miało sie sstać. ma być dobrze i koniec!!!
-
dzień dobry w Nowym Roku :D wpadłam sie przywitac i w wolnej chwili nadrobie zaległości w czytaniu :D
-
:D :D :D WITAJCIE DZISIAJ!!!!!!!!! :D :D :D
Rok zaczęłam jak należy. Jestem z siebie zadowolona :D !
Wczoraj małe oczyszczanie: ok 60dag surówki z kapusty kiszonej z jabłkiem, marchewką, cebulką i natką pietruszki - rozłożone na 3 posiłki, do tego hrbaty czerwone, zielone i woda - nie pamiętam ile szklanek - tyle, że więcej siedziałam przy sikaniu, niż przy telewizorze :wink: . Poza tym marsz 6km po fantastycznym świeżym powietrzu, co dało mi energię do końca dnia :D
Dzisiaj z racji tego, że jakieś głupie lumbago mnie pokręciło to wyglądam jak paragraf, ale co tam...spotkam się może niedługo :wink: z jakimś przystojnym lekarzem (szkoda, że u nas takowi nie występują) i mi przejdzie. Poza tym dziś zjadłam bardzo wartościowe śniadanie (jak zwykle ja - śniadanie najważniejszy posiłek potem mogę nie jeść, lub skubać coś tam)
ŚNIADANIE:
2 jajka na miękko = 176kcal
płaska łyżeczka majonezu = 48kcal
chlebek żytni wasa 2 listki = 60kcal
plasterek szynki = 76kcal
pomidorek z cebulką 100g = ok.20kcal
czerwona herbatka 300ml + pół łyżeczki cukru = 20kcal
a godzinę przed śniadaniem szklanka wody na dzień dobry :D
Treściwie ( 400kcal) , ale pozostałe 600-700 wystarczy mi na pewno na resztę dnia :D
Pozdrowienia!!!!!!!! Pa!!!!!!!!!
-
Śniadanie powinno być treściwie ;)
Trzymam kciuki za resztę dnia :D
-
Witaj!
Mmm...zaimponowalas mi tym sniadaniem,masz racje ze jest najwazniejsze. Az zaczelam sie zastanawiac nad zwiekszeniem dawki kcal u mnie... :) ale...nie, narazie zobacze jak beda dzialac moje zalozenia, w koncu jeszcze nie zdazylam ich wyprobowac :lol:
Pozdrawiam noworocznie :)
-
Jesi dziękuję za Twoje wsparcie i rady ....wieczorkiem przeczytam Twój wątek ( dokształce sie napewno w trakcie ) i zostawię już dłuższy ślad po sobie :) Poki co wracam do pracy ...
Miłego dnia
-
No śłicznie ślicznie. A ja dzisiaj jeszcze nie mam czasu na porządne dietkowanie w sensie nie objadam sie ale musze zapełnic lodówke, zeby zacząć znowu jesc zdrowo. Po świętach i wyjeździe nad morze mam pustki wiec dzisiaj na obiad zupa z paczki :/
-
witam w nowym roku:)
a ja bym mogla nie jesc sniadania nawet obiaduuuuuuu ale wieczorem pochlonela bym cala lodowke ... kurcze tak sie nauczylam jesc wieczorami.. ale powoli sie tego oduczam :) :D
-
Agula i Qlka... ja też mogłam nie jeść do wieczora :D (kiedyś) ale zaczęłam odchudzanie od nauczenia się jeść śniadanie. Nie było to wcale łatwe, ale widzę, że dało wymierne efekty. Od rana jestem syta i łatwo mi potem przetrwać wręcz cały dzień na warzywkach, owocach, wodzie....do wyboru. Zdarzają się dni kiedy na śniadanie zjadam nawet 700kcal, ale wiem że to spalę, mam na to cały dzień. Po 17-stej nie jadam nigdy (chyba, że upadnę :wink: :oops: ). Wieczorne jedzenie, podczas snu obraca się przeciw nam!!! tak uważam i tego się trzymam. Jeśli zdarzy mi się zjeść po 17-stej to na drugi dzień bardzo surowo do siebie podchodzę.
DZISIEJSZY OBIAD:
250ml zupy ogórkowej nie zabielanej, na kurczaku = 106kcal
100g piersi gotowanej z kurczaka = 135kcal
Kawa na 2 śniadanie i pół łyżeczki cukru = 25kcal
RAZEM NA RAZIE = 666kcal ( :shock: ups. diabelska liczba, muszę szybko coś zjeść :wink: , lece po mandarynkę)
NARGILA - co zrobić, czasem człowiek musi zjeść coś z paczki, żeby całkiem pusty nie chodził. Choć taki plus w tych suchych zupkach, że sycą a mają mało kalorii. Choć wiemy, że na dłuższą metę niewiele są warte.
-
[quote="Jesi
Dzisiaj z racji tego, że jakieś głupie lumbago mnie pokręciło to wyglądam jak paragraf, [/quote]
też mnie pokręcilo między swietami a Nowym Rokiem :evil: ale zawsze mam jakieś tabletki . które mnie w takiej sytuacji od razu ratują ...no i na szczęscie do Sylwka przeszlo :P Mam nadzieję, ze tez Ci jakoś szybko ten okropny stan pokręcenia :wink: przejdzie
dzieki za odwiedzinki :P
:P życzę Ci Jesi szczęśliwego Nowego Roku :P :P :P
i wielu sukcesów na naszej dietetycznej ścieżce :P :P :P
http://s3.amazonaws.com/luckyoliver/...ks-5722663.jpg
-
Kiedy to było... :lol: :lol:
Ja przez pierwszy tydzien umierałam po 18tej....
Złość i płacz...wszystko razem ale i tak nie tknełam nic ;)
Teraz luźno :D
-
eeeeeeeeeeee tam ja na diecie i tak jadłam po 18 ;) hehe i to niezadko (czasem i 2 razy w tyg) same niesdrowe paskudztwa ;) a co :D
musze sie nauczyc w koncu nie jesc po 18-19 :D
-
witam :) odwiedzam :) ja powiem tak pikus nie jeść po 18 ale niech ktos mi powie jak na obiadek zjeść gotowana pierść z kurczaczka z sałatka bez majonezu bez ziemniaczków?? i jak nie poprosic o dokładkę i deser ;( to jest koszmar
a teraz Jesi= GRATULACJE obejrzałam zdjęcia i jestem pełna podziwu! BRAWO !!
-
eeeeeeeeeeeee pikus jest nie jesc ziemniaków, makaronu, ryzu i chleba i słodyczy... ale oprzec sie zółtemu serowi??? w moim przypadku NIEMOZLIWE DO REALIZACJI :D niestety :|
-
:roll: Och dziewczyny... makarony itp to rzeczywiście pikuś :wink: , ale... Lisia, przecież żółty ser to BOMBA KALORYCZNA!!!
I co z tego, skoro są takie pyszne :P , mniam WSZYSTKIE SERY - MOJA MIŁOŚĆ :lol:
Uwielbiam :D i dałabym się pokroić za każde deko.
A wczoraj wzięłam 2 prochy przeciwbólowe i jak mi trochę przeszedł ten ból w plecach to...oczywiście polazłam na wędrówkę hi,hi,hi 8) (5km) .Ja już chyba żyć bez tego nie umiem - no i dobrze, gorzej , gdyby mnie do leżenia ciągnęło.
Poza tym pięknie dietkowałam przez calutki dzień...ale...pod wieczór nieplanowo odwiedziłam znajomych i już na wejściu uraczyli mnie galaretką z owocami :twisted: ( na szczęście od bitej śmietany i czekolady się wymigałam) NO I ZROBIŁO MI SIĘ PRZEZ TO 1300kcal. Wiem, że to i tak dobrze :wink: , ale...ale...
A dzisiaj :roll: same pyszne rzeczy się u mnie w domu podaje :roll: OOOCH!!! czy ja muszę tak cierpieć???
Śniadanie:
2 pierożki (1 z kapustą, 1 z mięsem) - wczoraj były na kolację,więc ja mam na śniadanie
jajo + pół łyczeczki majonezu (uwielbiammmmm)
twarożek ze śmietaną 10% (jakieś 50g) - zrobiłam świeży na śniadanie, więc... :P , w końcu koło sera nie przechodzę obojętnie
i jakby tego było mało... do twarożku i do jajka po plasterku wasa żytniego z szynką :oops:
Obiadek :D (już mi pachnie) będzie:
rosołek z kury :roll: ...mniaaam
ryż+sos potrawkowy z rodzynkami+pierś z kury
NO I TO JUŻ LIMIT WYCZERPANY NA DZISIAJ!!!!!!!!!!!
Do wieczora to mi chyba smak wody pozostanie :(
OJ BĘDĘ TOPIĆ GŁODA W TEJ WODZIE DZISIAJ...OJ BĘDĘ :roll:
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających i życzę Wam, żeby same smaczne rzeczy trafiały się w odstępach co najmniej jednodniowych :twisted: , a nie wszystko na raz.
-
ja nie liczę kcal ,bo mnie to by szyyybko znudziło :roll: galaretka....mniam. ;)
A ja na spacer nie pójdę ,bo jestem chora o ! :(
Woda przecież też jest dobra :lol:
Buź :*
-
A ja liczę odkąd jestem na Dieta.pl
Jak liczę, to się bardzo pilnuję, a jak nie liczę to...tu plasterek, tam plasterek i ...się uzbiera.
-
No dobra makaron, ryż itp to rzeczywiście pikuś i bez tego sero przeżyję, ale dla tych co nie potrafią to polecam sery żółte 17%. Bardzo dobry (i wcale nie jest suchy) jest Holender albo Delite firmy Arla. Troche droższe, ale jak ktoś ma problemy z wytrzymaniem bez sera to polecam. No i do żółtego sera dobrze jest jeść ogórka który przyspiesza jego spalanie :) To tak z wiedzy od dietetyczki :D
A ja jestem chora i wczoraj zaliczyłam godzinny spacer o północy. Nie powinnam ale nie mogłam oprzeć sie pokusie :D