-
a ja też nie liczę kalorii :P tylko pilnuję godzin posiłków. zawsze muszą być 4 :P i nigdy nie jem po 18.30 . Zwykle kolacjyjkę strzelam sobie o 18.00 ,chyba że idę na aerobic to muszę ją wcisnąć o 17.00 i wówczas wieczorem jestem okrutnie glodna , ale cóż ...głód zalewam ciepłymi herbatkami
miłego dzionka :P h
ps też jestem uzależniona od serów :wink:
-
:D To nam się tworzy na moim wątku mafia serowa :D Witam w drużynie...mniammmm
-
Serki powiadacie tak... :lol: ja uwielbiam serek wiejski ( ale tylko z biedrony! :lol: ) i ser biały ( ale tylko taki mojej babci a nie jakiś tam ze sklepu :twisted: ). Przyjmiecie mnie do klubu^^.
miłego wieczorku :wink:
-
Jak już wspomniałam bez sera żółtego moge przeżyć, ale mozzarella to główny składnik mojego menu. Mniami :D Czyli oficjalnie zakładamy klub serowiczów :)
-
:D MY SEROWE PANIENKI :lol: :lol: :lol:
TOPIĘ GŁODA,TOPIĘ GŁODA,TOPIĘ GŁODA,TOPIĘ GŁODA, AAAAAAAAAAAUUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
8) UTOPIŁAM :D
Wczoraj było 1256kcal.
Dzisiaj jestem już po śniadanku i mogę z głodnym pogadać :P
Zjadłam sobie parówkę ok 100g, twarożek ze śmietaną 10% ok 100g, 2 plasterki wasa żytnie. Jestem zadowolona i najedzona :D :D :D
MIŁEGO DNIA ŻYCZĘ !!!!!!!!!!!!
-
Ok dopadło mnie serowe zboczenie. "topie głoda" preczytałam jako "topie gouda" taki ser chyba istnieje :D Bardzo tłusty swoją drogą :)
-
Ja też chcę do klubu :)
KOCHAM TWARóG, lubie białe sery typu mozarella, feta etc. Pleśniowe też zjem....natomiast za żółtymi nie przepadam (i dobrze). Co do wiejskich...kiedyś uwielbialam, teraz jakoś mi już nie podchodzą, ale miłość do twarogu w kostce jest wieczna chyba :D
Jesi, teraz dopiero zorientowałam się ile mniej więcej masz lat :oops: Wiesz co? Jeszcze bardziej podziwiam Twoje stracone kg! Trzymam kciuki za resztę, mocno! :)
-
Jejku ale sie glodna zrobilam jak tu weszlam :D Uwielbiam sery, moge do klubu nalezec :D
Jesi, jednak dla mnie jestes i bedziesz niedoscignionym wzorem, 2 (DWA) pierozki, noz kurcze to ja bym chyba nie wytrzymala aby nie pozrec nastepnych dwoch albo dwudziestu dwoch (no dobra, zartuje z tymi 22! :D )
:idea: Nargilko, powiedz mi prosze, ten ogorek co sie je z serem dla przyspieszenia spalania to surowy zielony, czy kiszony czy tez nie ma to znaczenia :?:
-
hm... tak sie zastanawiam jak pozbyc sie uzaleznienia od sera... bo on niweczy wszystkie moje podejscia do diety.... woła do mnie... sni mi sie po nocach ten potwór żółty ser... i co z tego ze bomba kaloryczna jak ja nie moge zyc bez niego.... i mowie se ze 1 plasterek to ok... ale jak widze jak lezy samotny w lodówce... woła ze mu zimno (eeeeeeeeeeeeeeeeee przesadzam juz chyba z obrazowniem :mrgreen:) to zatapiam kły i czuje rozkosz..... :mrgreen: i na jednym plasterku sie nie konczy... pozeram cały :|
umieram z głupoty :|
-
Utopiłaś i za to nalezy Ci się buziol ;*
Ale dobre śniadanko :roll:
A ja na imienki dostalam sok pomidorowy i kilo mandarynek.. :P
-
:D Byłam na imieninkach :D
Teraz muszę się wyspowiadać :(
Na obiad był mielony (malutki, tyci) + ziemniaczki 100g + surówka z kapusty(ze słoika)
A potem było jabłuszko i mandarynka i jogobella ananas light
No i złamały mnie tofife ( 1szt.) + 1szt ciastka HIT z czekoladą
(chłopaki pootwierali i nie dojedli, zostawili na moje nieszczęście) Zanim to posprzątałam to ubyło po jednym :oops: :oops: :oops: RAZEM DAŁO 1200kcal.
W ogóle to żarcie za mną łazi i rzuca mi się na oczy. Wypatrzę każdy okruch dzisiaj :roll: .
Chyba specjalnie się ze mną drażni...ble :(
Mało tego...właśnie idę robić kolację dla rodzinki...będę kiełbaski smażyć...och zapach będzie w całym domu. Ale przecież co oni mogą za to że ja się odchudzam??
CZY DAM DZIŚ RADĘ??? Coś czuję, że drugi dzień pod rząd głoda będę topić.
-
Może utopisz raz na zawsze? ;)
-
Jesi nie daj się! załatwmy głodaaa!!! zabijmy .. wypedźmy !! raz na zawsze! w koncu: jeść by żyć a nie żyć by jeść ;)
-
Witaj kochana.. przesyłam moc buziaczków :) Dopiero dziś przeczytałam w całości Twój watek .....jestem pod wielkim wrażeniem ( boże daj mi tyle siły co Ty masz w sobie ) :!: Jestes niesamowita pod każym względem ....pięknego gubienia kilogramów pzrez cały 2007 roku , do tego jeszcze z tego co wyczytałam "mistrzyni kuchni " ..no i ten urodzinowy tort :) . Musze od Ciebie nabrać dobrych nawyków ... dokładnego pisania co wsunełam , dogadzania kulinariami moim mężczyznom domowym ( mąż i 16 letni syn) przy czym samej nie "dogadzać sobie kaloriami " !!, zapominania o jedzeniu po 18 ( to wychodzi najgorzej razem ze słodyczami) :oops: A zapomniałabym ....również nie mogę sobie odmówić ...dobrych zółtych serów!!!!( choć wiem ile to kalorii :( )
Życzę miłego wieczorka
Pozdrawiam
-
zuch dziewczyna! nie daj sie zapachom, zlosliwcom co pootwierali i nie dojedli i w ogole :D!!!
-
Ehm, ehm, ehm... :D
A ja tu dzisiaj świętować przyszłam :D
WŁAŚNIE ZGUBIŁAM 25-TY OBRZYDLIWY KILOGRAM MOJEGO SAAAADŁAAAAA :!: :!: :!: :!:
Czekam na buziole, głaskanie, tulenie, marchewki, ogórki itp :lol: :lol: 8)
Tralalala szustka mnie zniewala!!!!!!!
TAK TAK, MAŁA JEŚĆ ABY ŻYĆ, A NIE ŻYĆ ABY JEŚĆ :D :D :D
KOCHAAAMM WAAAS!!!!!!!!!
-
Jese..wielkie ale to wielkie gratulacje ..tak trzymaj dalej a wymarzona waga w zasiegu ręki!!!
pozdrawiam ciepło
-
GRATULUJę!
W nagrodę rpzesyłam beczkę ogórkow kiszonych ;)
-
eeeeeeeeeeeeee teges eeeeeeeeeeeeeeeeeeeee co ja miłam :mrgreen: aaaaaaaaaaaaaaaaa gratulacje złozyc i powiedziec jak ja Ci ***** zazdroszcze bo mi przybrało 2 kg :D bo @ mam i 6 sie oddala jak pociag IC :P
-
Gratuuuulejszyn :twisted: 8)
jesteś wielka ;)
-
I JA rownież GRATULUJE !
:D <BRAWO>!!
-
no no :D
weszlam niczego nie swiadoma na ostatnia strone watku i zobaczylam same gratulacje i poczulam nastroj swietowania. Oczywiscie szybko sprawdzialam co za sukces sie tu stal i juz wszystko wiem :D :D :D
WIELKIE GRATULACJE z powodu zrzuconych kolejnych 4 kostek masla :D
-
:D Ach, dziękuję wszystkim za miłe słowa!!!
czukerku dzięki za ogórki - do wiosny mi starczą :wink:
Lisiu, Aniole :wink: - nie ma czego zazdrościć, przecież 25-ty kilogram to Ty już dawno zgubiłaś i zapomniałaś :D Przecież Twój wynik jest imponujący!!!!!!!!! Jesteś piękna, szczuplutka (najnowsze zdjęcia są fantastyczne!). A szóstki na pewno niedługo się i tak doczekasz :D :D :D Zyczę Ci tego z całego serca.
A poza tym ja cały czas nie zmieniam zdania, że bardzo skrupulatne liczenie kalorii czyni cuda!!!!!!!!! Ale tak naprawdę, każdy gryz, każdy kęs i łyżeczka. Takie niewinne kąski z doskoku, szybko zapomniane, budują cegiełki z sadełka.
-
och Jesi Kochana Ty mnie nie zawstydzaj prosze Cie bo mi sodowa uderzy do głowy :mrgreen:
ja własnie zaczełam liczyc bardzo skrupulatnie te cholerne kilokaloryyyyyyyyyyyyyyyyje :D i juz 4 dzien licze :D staram sie miescic w 1200 i do tego ruch :D jej czekam na koniec @ zeby zobaczyc prawdziwa wage :D
pozdrawiam :D
-
:D Lisiczko! Prawdziwa waga Cię nie rozczaruje, zobaczysz..., a ja poczekam na Ciebie i razem za ręce przekroczymy tę cudowną, wymarzoną geanicę :D
A ja dziś zabalowałam!!!!!!!!! A co!
Zżarłam 1510kcal :P , a co! Świętowałam makowcem , a co! Aż 420kcal!!!!!!!!!!!! A co!!!
-
xDDDDDDD
tez tak mozna 8)
-
Jesi, gratuluje z calego serca!! :lol: oto do czego mozna dojsc uporem i konsekwencja zamiast mazac sie po katach ze sie grubym jest :lol:
Super!
A wynik Lisi powala, nie? prawie 40 na minusie...
Czapki z glow, dziewczyny!
-
PRAWDA, PRAWDA, CZAPKI Z GŁÓW!!!!!!!!!!!
-
Niedziela minęła leniwie. Jutro z werwą zaczynamy tydzień :wink:
Dzisiaj jadłam wiele różności, ale bilans całkowity jest niczego sobie :D
X Salceson czarny plasterek 20g 1,5 91,20
X Jajecznica z 2 jaj na boczku porcja 140g 1 270,00
X wasa zytnie kromka 9,42g 2 50,00
X Brukselka gotowana i polana masłem średnio 100g 2 170,00
X Buraki tarte gotowane średnio 100g 1 27,00
X Ziemniaki gotowane średnio 100g 1 62,00
X sos wieprzowy lyzka 30g 1 50,00
X warzywa na patelnie porcja 100g 1,5 75,00
X Olej roślinny łyżka 10g 1,5 135,00
X Pierś surowa średnio 100g 0,5 61,00
X Sok pomidorowy opakowanie 1l 0,5 65,00
X Mandarynki średnio 100g 1 35,00
X Cukier czubata łyżeczka 10g 2,5 100,00
W sumie kalorii: 1 191,20
-
Jesi gratuluję tych 25kg na minusie i jestem pełna podziwu dla twojej skrupulatności w liczeniu kalorii :):) razem z Lisią jesteś moją IDOLKĄ!
-
W porównaniu do Ciebie to się głodzę :wink: Tyle żarła a tylko 1191,20kcal. To ja chyba źle coś wyliczam, bo do 1000 raczej nie dobijam :P A może i dobijam :wink:
-
:? Wiem Rybka że to dużo żarła, ale akurat dzisiaj tak wyszło i bardzo się z tego cieszę. Zauważ tylko, że było w tym 50g mięsa i 2 jajka - reszta to trawa (pomijając tłuszcz)
Nie kombunuję z liczeniem... wrzucam w tabelę (licznik kalorii) i gotowe. Kopiuję tabelkę do posta i już (to akurat podpatrzyłam u Lisi) 8)
Czasem się zje bardzo malutko a kalorii jest cała beczka, a czasem się uda tak jak dziś...jestem ładnie najedzona i zadowolona
-
pozazdrościc WYTRWAŁOŚCI... Jestem tu nowa :roll: :roll: :roll: ale jak czytam takie posty to aż człowieka na duchu podnosi a głód znika.......i ma się wrażenie że się wytrwa
buziaki :)
P.S. wspierajcie!!!pozdrawiam :lol: :lol: :lol:
-
:D Witajcie dzisiaj !!!!!!!!!
Meine Liebe drogie :wink: , idoli ci tu u nas dostatek. Weź od każdego , co Ci pasuje i stwórz wzór na tylko własny użytek. Każdy jest inny, więc trzeba opracować coś dla siebie. ALE NAJWAŻNIEJSZE, TO TRZYMAĆ SIĘ TEGO RĘKAMI I NOGAMI, CHOĆBY NIE WIEM CO :twisted:
Gloor - wytrwa się, wytrwa , trzeba naprawdę baaardzo chcieć :D :D :D
Jestem już dzisiaj po śniadaniu - 328kcal
Na obiad robię naleśniki (Lisia narobiła mi apetytu) i jakąś lekką zupkę do popicia na kurczaczku. (chyba z fasolki szparagowej)
Pozdrawiam poniedziałkowo!!! Tydzień się zaczyna!!! Do roboty, do roboty, do roboty!!!
-
dzien dobry Ty moje Kochane Słońce :mrgreen:
ładnie dietkujesz :mrgreen:
jej ja to dzis na wodzie chyba pozostane po wczorajszym nadmiarze kcal i zółtego sera.... nie poddam sie bo wiem ze potrafie nie wpierdzielac po 19 :D w sobote mi sie udało niczego nie tknac choc mało mnie na lewa strone nie wywróciło (ale nie z głodu tylko z lakomstwa :roll: ) ech... czekam na spadek wagi ach czekam wciaz bo moja waga oszalała... raz 75... na 2 dzien 72,5... dzis 74.... eh ja juz sama nie wiem :roll:
pozdrawaim poniedziałkowo Jesi i miałam napisac ze ide po sniadanie... ale sobie odpuszcze i tylko wode wypije i zielona hebate 0,5 l :mrgreen:
-
Jesi, bo Ty jesz roznorodnie ale malutko, stad tak malo kalorii Ci wychodzi. 50 g piersi kurzej to jak dla niemowlaczka :D
Zycze Ci wspanialego, dietkowego tygodnia :D
-
:P Lisiczko droga ja też wieczorami się często na lewą stronę wywracam :lol: Nawet picie nie pomaga. Zresztą nie chcę wieczorem aż tak dużo pić, bo wtedy co godzinę w nocy z łóżka wstaję na sikanie, a sen u mnie jest najważniejszy, więć potem chodzę zła, bo niewyspana :P :twisted: No i koło się zamyka. Wieczory z głodem są najgorsze.
Buterku ja już tak jem od roku :D . NAUCZYŁAM SIĘ TEGO I BARDZO SOBIE CHWALĘ. Uwielbiam mieszać smaki i jeść bardzo różnorodnie. Gdybyś widziała moje kanapki :roll: :roll: :roll: Mój mąż czasem patrzeć nie może :lol: Dlatego ilości rzędu od 1-5 deko to u mnie normalka. Nieraz mam pełen talerzyk nacykane po łyżeczce :lol:
Dlatego jeden pierożek to już normalka. A żal mi czegoś niespróbować, a w to miejsce napchać się jedną potrawą. Tak już mam :D Każdy ma swoje zboczenia :wink: :wink: :twisted:
Ale ja nie o tym chciałam. Dziś robiłam naleśniki (jak mówiłam ,tak zrobiłam) i w związku z wątpliwościami ostatnimi na wątku Lisi co do naleśników zrobiłam własne wyliczenie (bardzo dokładne) ilości kalorii w 100g (bo sztuki przecież są różne - u mnie naleśnik ma średnicę 23cm i = 100g :( )
Robione dla mojej rodziny, bez żadnych ograniczeń kalorycznych, na tłustym swojskim mleku, z odrobiną cukru i olejem już wlanym do ciasta, dzięki czemu nie muszę go dolewać na patelnię (patelnia jest sucha - a nie mam teflonowej tylko taką błyszczącą ciężką)
Otóż 100g takiego naleśnika ma 266kcal :twisted: :shock: Do tego nadzienie. Dalej nic nie powiem. U mnie właśnie takie się robi. Wiem, można je "odchudzić", jak się robi tylko dla siebie. Tyle dla wiedzy ogólnej odwiedzających :wink:
Acha!!! wpisałam go do tabeli kalorii, może kiedyś się komuś przyda - mnie na pewno.
ZJADŁAM PÓŁ tj 50g Z DŻEMIKIEM NISKOSŁODZONYM...ACO?!
-
O mamo jakie wy macie dobre obiadki :o
A ja pierś z kurczoka i surówka...
:D:D:D
-
ooo matulu..... ile kcal 1 nalesnik ????? :D masakra... jak sie dosiade to 3 zjadam na sucho :| i ja sie dziwie Jesi ze nie chudne :| koniec z nalesnikami :D koniec definitywny :D szkoda :D