Wątek: Start 12.12.07 - walka z nadwaga!

wczoraj było 1121kcal.
dzis 1213 kcal wiec narazie jest dobrze, zeszycik sie sprawdza.. :P

ćwiczen narazie brak.. jedynie spacery. i bieg na odjezdzajacy autobus

wczoraj mialam sie uczyc.. niestety wpadla kolezanka i z nauki nici.. zróbilam sałatke z mojonezem, miałam sie skusić.. ale jakoś potem odeszła mi ochota i dobrze !

dobra ide kuc, bo juz wyjscia nie mam jutro kolos..

buziaki dziewczynki :*

I jak poszło kolokwium?

i jak kolosek? widze, że dietka idzie wyśmienicie tak dalej trzymajta

Hej Agula!
widze ,że notesik się sprawdza i dietka wzorcowaaa!!
no i jak kolos bo u mnie : pozyjemy zobaczymy
miłej nocki! i wskakuj na wagę na bank mniej kilosków jest!
muaa

A KUKUUUU....GDZIE SIĘ PODZIEWASZ

Buziaki Agulko przesylam!

jestem jestem..

koła nie było naszczescie bo praktycznie nic nie umialam...

wczoraj 1230 kcal
dzis 1540 kcal

wpadlam tylko na chwile bo w czwartek mam 1 cz. egzaminu tzn facet podzielil nam egzamin koncowy z przedmiotu na dwie czesci jedna wczesniej druga w czwrwcu w czasie sesji zeby nie bylo wszystko naraz bo od cholery tego.. no niby dobrze.. ale jak ja sie zaczelam dopiero wczoraj uczyc tak naprawde to zostal mi tylko dzisiejszy wieczór i jutrzejsza noc bo jutro caly dzien na uczelni a wieczorem teoria z prawka i w do domu zawitam o 23... trzeba bedzie jakies sciagi skserowac bonie ma szans zebym wszystko ogarneła dobra mykam :*******

ojjjj współczuje...normalnie masakra ale głowa do góry...dasz rade z wszytkim

Dasz radę na pewno

A Fanta jest ble...

Kurcze zapracowana z ciebie kobitka, współczuje tej ilości nauki. Ja osobiście wole harować jako kelnerka niż sie uczyć , nie cierpie stresu związanego z nauką