i ja trzymam kciuki... zazdroszcze zcestych wizyt w wuce..... ja to mam sukces jak pojde raz na 2 dni :roll: :shock: :?
ble............. tzrymam mocno kciuki i daj znac jak poszło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Wersja do druku
i ja trzymam kciuki... zazdroszcze zcestych wizyt w wuce..... ja to mam sukces jak pojde raz na 2 dni :roll: :shock: :?
ble............. tzrymam mocno kciuki i daj znac jak poszło!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Teoria razy dwa: zaliczona.
Zadania razy dwa: najprawdopodbniej oblane :? Sieczka zamiast mózgu, jeszcze zamiast tą godzinę na uczelni sie uczyć to zrobiłyśmy sobie koło gospodyń wiejskich 8) Cóż, jakoś nawet mi to lata koło czterech liter...na razie.
Wizyt w toalecie było w sumie grubo ponad 10. Nad ranem to już myślałam, że zaraz wnętrzności się pozbędę :roll: Ale myliłam się...było nawet czym zwymiotowac tuż przed wyjściem, normalnie słit :evil: :roll:
Na koncie mam:
X barszczyk porcja 200ml 1 36,00
X Kapusta kiszona średnio 100g 1 16,00
W sumie kalorii: 52,00
Nieźle, no nie? :? Szczególnie, że nawet jeśc mi się nie chce...
Spac za to bardzooooooooooo, ale znam siebie i wiem, że jak sie położę to wstanę dopiero jutro...
Żle mi :(
a co najbardziej lubisz robic? zajmij sie tym czyms... moze nie bedzie produktywnie, ale chociaz lepiej CI bedzie, czego z calego serca zycze
Właśnie się zajmuję poprawkami w pracy, ale idzie mi to jakos pod górkę... :roll:
Tak bardzo chce mi sie spać <wyyyyyyyyyyyyyje>
nie tylko tobie :wink:
tez bym chetnie przespala troche wiecej
bede trzymac kciuki za egzamin, wiem jak jest :)
nie daj sie ustrzelic w tym paskudnym sezonie polowan na biednych studentow, tak kaczki :)
zapodaj sobie troszke orzeszkow, podobno wposmagaja prace mozgu (no bo przeciez tak nie bardzo mozna czekolade :)
powodzenia,
cmok!
<tuli i głaszcze>
moze sie zwolnij dzis z parcy???? i jedz do domu ... jakos bez ciebie przezyja ;)
bliss, boję się tykać orzechów...cały czas dziwne rzeczy się w moim brzuchu dzieją. Kolejnego mizi mizi z tronem nie zniosę...
Lisia, ale ja gadam o pracy w sensie o projekcie, bo ide do tego faceta co ostatnio ze mną w ogóle nie chciał gadać...i nie tul zza mocno, bo czuję, że wszystkie moje zwieracze sa dziś niesprawne :twisted: (czyzby humorek wracal choć trochę?)
oj biedna :( :tuli: ale leciutko :D
pozaliczasz to wszystko, jak nie teraz to pozniej... na pewno jakos sie uda :)
oj czukiereczku to ja zle przeczytałam (taka zamoptana jestem i w kiepskim humorze) :oops:
majac na wzgledzie twoje zwieracze nie tule za mocno :)
carolima, problem w tym, że później już nie ma...jest tylko warunek 8)
Lisia, hmm...mi się już poprawia, może i Tobie za chwilę przejdzie? ;) Nie wiem, może u mnie to efekt odgazowywania organizmu :oops: :lol: Normalnie mam dziś przeboje z układem trawiennym :evil: