Może w końcu się uda - szukam wsparcia ;-)

liebe86, burdelmama to ja, prosze się tu do moich tytułów nie pchać :twisted: O fajkach nawet nie mów, palę jak smok :oops:

carolima, uwierz, że ja teżsi dziwię bo w sumie lubie warzywa :roll: Moja mama powiedziała mi dziś, że lubie sie nad nią znęcać bo sie rodzicom na trzeciego do łóżka wepchalam...phi..zamiast narzekać niech się cieszą, że bez rodzeństwa :lol:

Jesi, z tą wróżba to jakaś sugestia? 8) Mam nadzieję, że przylezie jedna wstrętna, bo inaczej moje otoczenie może mocno ucierpieć :P

nargila, ja dzisiaj zrobiam mamie wykład n/t "jakim cudem nie ma nic słodkiegow domu?!" :roll: 8) Brzucho bolał rano...myślałam, że już...ale nadal nic :(

pszczolka1, właśnie obawiam się, że niebardzo...widzisz, ja ostatnio prawie w ogóle nie jadłam warzyw i owoców, sądzę, że m.in. dlatego prawie mdlałam...możesz mi oddac za to swoją @ ;)

o rany tylko nie wymieniajcie sie @...

moze znudzily Ci sie? Moze jakis fajny przepis :) Dawno niekonsumowane warzywko? Musaka???

Czemu? 8)

Jak przygotujesz i podasz to mogę zjeść :twisted:

to co wacpanna sobie winszuje???

alez mnie nerwy biora na ta flore!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

hmmm... te omdlewanie to dla mnie podejrzane... 8) Ja mam @ (której nie pożyczam 8) ) więc muszę jutro kawałek czekolady zjeść. no i musiałam wyciąć ziemniaki żeby móc zjeść czekoladę...

Cytat:

---

Zamieszczone przez pszczolka1

hmmm... te omdlewanie to dla mnie podejrzane... 8)

---

Jeśli to kolejny ukłon w strone ciązowych aluzji to uprzedzam, że to dla mnie mocno drazliwy temat a humor dziś nnie jest najlepszy :roll: Zresztą seksu brak :(

I nie to nie...poczekam na swoją...a wtedy ci nawet kropelki nie oddam, choćbyś blagała na kolanach :lol: :lol: :lol:

carolima, coś Ty sie tak na ta Florę uwzięła? :shock: :shock: :shock:

przyszlam sie pozalic....nie odwiedzassz mnie cos :P

i jedz te warzywa chociazby w surówkach :wink: i raz dziennie pomarncza krzywdy ci nie zrobi :mrgreen:

:shock: Ale to nie była ciążowa aluzjaaaa :shock: Ja chciałam, żeby to żartobliwie zabrzmiało :( Coś mi chyba nie wyszło, bo teraz Ci się tu ciąża przewija po wątku. A ja o ciąży nawet jednym zwojem mózgowym (bo więcej nie mam :wink: ) nie pomyślałam.
Twoja @ przyleci, mówię Ci ,jak tylko moje koty zostawią ją w spokoju.
No, chyba że Ty wiesz coś, czego my nie wiemy :wink: 8)

co to ta musaka? chyba z kaszy jest czy mi sie zle kojarzy?
czukierek, mi tez sexu brak, a on tak swietnie spala kalorie:/

Mam nadzieje, ze te całe rozmowy ciążowe nie zamienia się w jakiegoś wirusa krążącego po forum :P Wiatropylna niby nie jestem ale jak będzie wredny wirus to kto wie :P