Wątek: Może w końcu się uda - szukam wsparcia ;-)

Nargilko, kiedy mnie zapraszasz?

Ee...słodzik. U mnie w sklepach obok nie ma a jak jestemw większym to zapominam. A mleko...moi rodzice kupują po 20 litrów 3,2% i jakoś tak dziwnie kupować jeszcze z powodu iluś tam kcal. Ktoś zresztą pisał, że wbrew pozorom takie tłuste mleko pomaga w diecie Gdyby nie to jak sie teraz czuję i że mogę mało spać to piłabym raptem 100ml dziennie, czyli 60kcal..żadna tragedia

a dlaczego tyle tego mleka do kawy lejesz?

Sama omijam tą kawiarnie szerokim łukiem, ale jak przyjedziesz to zrobimy sobie dyspensę

Beverly - odpowiedź jest pewnie banalnie prosta. BO LUBI. Ja też lubie to jest takie mniam mniam Ahhh dalaczemu nie urodziłam sie jakimś łochem co lubi sama wode, warzywa a najlepiej kims kto żywi sie powietrzem

Ja tez lubie moja kawusie Wypijam tak 2, 3 dziennie... wlasnie uzywam slodzika i wychodzi mi tak okolo 50 kcal na kawusie :P

Buziolki Slonce!

ja tak samo- a anawet więcej mleczka leję- pół kawy, pół mleka- tak wygląda moja poranna kawusia i nie wyobrażam sobie bez niej dnia...

ja tez słodze kawusie słodzikiem a jak jestem u kumpla to wogóle nie słodze..albo usilnie błagam o herbatkę ;0 i z mleczka w kawie zrezygnowałam..bo za te 50kcal to wole dodac 30 i mam jogurt 200ml i głoda nie mam :P

Buziaczki czukerasku :*:*:*:*

hmm tez mam jakos slabośc do kawy a nigdy jej nie lubiłam...to przez nauke zeby wytrwac jak najdłuzej przy ksiazkach to teraz przez to mam uzaleznienie>..iii mleeekoooo mniam mogłabym pic z kawa litrami......ale juz ograniczyłam...trzymaj sie czukereczku

Kawa z mlekiem wymiata. 100ml to dietowa kawa...potrafiłam zalewac ledwo, ledwo woda a reszta...fruuuuu...samo mleko :P

Wczoraj masakra. Dobiłam do 1500...nie byłam głodna, ale dostałam głoda niedobrgo..na słodkie, na majonez i na wszytsko...dla samego smaku. Wpadłam jak odkurzacz do kuchni, ale...nie było nic takiego do wsyśnięcia. Zła a jednocześnie zadowolona, że nie było poszlam się na chwilę położyć i nagle...trzask, prask, jakies hałasy...no nie zgadniecie...rodzinka wrócila z hipermarketu Majoneziki, słodyczaki i wszystko, wszytskooooo....no normalnie zbrodnia. Nażarłam się

Ale jest @...w końcu, więc liczę, że może dzis wkońcu się uda. Na szczęście oprócz majonezu i tego typu rzeczy rodzice nakupili też (o dziwo!) różnych zdrowych rzeczy, więc przynajmniej wybór w lodówce jest


Trzymajcie dziś za mnie o 12 kciuki mooooocno

Muszę coś wykombinować na szybio z jedzeniem, bo mnie długi dzien na uczelni czeka

Trzymam kciukasy i to nie o 12-stej ale już od teraz Jak mi sie dobrze zagrzeją, to o 12-stej lepiej działać będą
Zapomnij o wczorajszej wyżerce. Czasem człowiek musi, bo się udusi
Dziś już ładna dietka ze zdrowego żarełka i będzie gut.

Ok ja tyż już trzymam

A swoją drogą ja wczoraj zjadłam 2 kanapki z majonezem, ale to przez to ze byłam u rodziców. U mnie takich rzeczy nie ma!