Hej hej....już wróciłam .... ostatnie dni mnie przerosły -w pracy początek roku to istne szaleństwo ,zamykanie roku wszelkiego typu sprawozdania finansowe najważniejsze powolne iprzygotowania do bilansu!! Obiecywałam , że wieczorkiem wejde Was poodwiedzać i..(też siedziałam przy "papierach" a potem padałam jak male dziecko!! Dzisiaj nadrabiam zaległości !!
Jesi dziękuję że "stawiasz mnie do pionu" i ganisz za znikanie ...zaraz bedę u Ciebie ..
agggniecha bardzo ale to bardzo dziękuję za życzenia
CzarnaWampirzyca,tamarek,czukerek ..dziękuje Wam bardzo za odiwedzinki i wszelkie rady ...bardzo są mi potrzebne
Wracając do mojego odchudzania ..więc ...odzywa sie brak silnej woli , ale pracuję nad tym usilnie !! Wszystko jest przeciwko mnie .... odkurzyłam DVD i chciałam poćwiczyć ( w tamtym roku kupiłam 7 płyt z ćwiczeniami ) a tu psikus ..coś nie czyta mi płyt teraz ( widać jak często go uzywałam w tym celu ( ) Od jutra przerzucam sie na odtwarzanie z netboka!!
Zastanawiam sie co ze mną jest nie tak..... w tamtym roku też mniej wiecej o tej porze roku fajnie kilogramy jechały ( ...przygotowanie do wyjazdu na narty ) a potem kicha wróciło!!! Teraz tez powinnam stawać na głowie by jakoś wyglądac na stoku i co .... brak kopniaka!!!!!
Pozdrawiam
Zakładki