-
....daj mi silna wole by wytrwać.....
Witajcie kochani!!! Zaczynam kolejną walke z kilogramami ...oj nie wiem już po raz który Wiekowo jestem lekko po trzydziestce i zawsze jak sięgam pamięcią byłam troszke "przy kości "...ale to było nic w stosunku do chwili obecnej Dużo bym dała by ta walka z sadłem zakończyła się sukcesem ( czytając Wasze historie na forum widać ze jest to możliwe-jestem pełna podziwu dla Was ) Moim odwiecznym wrogiem są słodycze...a co najważniejsze brak silnej woli!! nie mogę zrozumieć sama siebie ... w sprawach służbowych jestem konkretna i każdy wyznaczony cel ( a były bardzo różnego kalibru ) doprowadzam do końca z efektami w tu.... porażka za porażką Moi domowi mężczyźni chyba już nie wierzą w to że schudne ( nie dziwie sie mieli już tyle spektakli ze mną w roli odchudzającej że dla nich to jak chleb powszedni.....istna praca syzyfowa) Za każdą pomoc z Waszej strony stokrotne dzieki ....może poradze sobie we wspolnej walce z Wami i waszym "oddechem na plecach"
Pozdrawiam
-
Masz mój oddech na plecach!
Nie wiem jak to jest u Ciebie ze słodyczami, może stosuj ok. 1500kcal (przy tej wadze bnędziesz łądnie chudnąć, później ewentualnie możesz zejść na mniej) i pozwól sobie na 1 czekoladowego cukierrka dziennie/co drugi dzień lub 1-2 kostki czekolady? Chyba, że po jdnym nie potrafisz prestać Wydaje mi się, że jeśli potrafisz sie jednak opanować to powinno pomóc i nie doprowadzać do rzucania się na slodycze po pewnym czasie, a te 50-60kcalk ze słodyczy w 1500 nie powinno być zbrodnią Moja koleżanka tak robiła, kiedy się odchudzała z blisko 100kg, ale wiem to z jej relacji, bo poznałam ją już jako szczupła dziewczynę Dodam, że jej problem były właśnie słodycze...
Ja wczoraj męczyłąm 5 minut jednego michałka, dziubałam i rozkoszowałam się smakiem, bo miałam przedokresową chcicę na słodycze. Dzięki bardzo powolnemu jedzeniu go czułam się jakbym zjadła ich z 10
Z ruchu na początek może marsze, które proponowała mi tamarek? Ja jeszcze nie zaczęłam , ale plan wydaje ię do realizaji spokojnie.
-
dziękuję Ci bardzo za wsparcie Musze wdrożyć w życie Twój sposób na słodyczami ..delektowanie sie michalkiem może byc przyjene. Dla mnie to chyba ostatani moment na zrobienie czegoś ze sobą ...od kilku mieisęcy zaczely sie problemy z nogami ( jakieś dziwne bole stóp rano ..w zasadzie poteżny bol stąpając zanim sie rozruszam)
Ruch też nie jest moim "przyjacielem"....nie to co samochód!! A tak serio to poważnie podchodze do tej walki.. jejku jak chcialabym pokazać że i ja potrafie
-
Porafisz, na pewno!
Moje początki są na arzie kulawe, ale obiecałam sobie, że nie będę się poddawać po pierwszej lepszej porażce...i wiesz co? Dziś zjadałm dużo za dużo i mam więcej motywacji. Kiedyś rzucilabym już dietę w kąt. To forum naprawdę daje kopa i wsparcie
To ten plan marszowy od tamarek Wszyscy polecają basen, ale ja jakoś nie mam jeszcze odwagi się tam pokazać...
TRENING DLA POCZĄTKUJĄCYCH
1-4 tydzień
Maszeruj co ddrugi dzień po 10-15 minut,w ostatni dzień tygodnia 15-30 min; rozpocznij od tempa 80 krokó na minutę,gdy masz mniej niż 60 lat i 50 kroków na min,gdy jesteś po 60.
5-6 tydzień
dzień 1 20-30 min marszu
dzień 2 odpoczynek
dzień 3 15-20 min marszu
dzień 4 20-30 min marszu
dzień 5 [/b ]odpoczynek
[b]dzień 6 25-20 min marszu
dzień 7 30-50min marszu
tempo 120 kroków na minutę dla osób przed 60 i 60 kroków na min dla osób starszych.
Ale polecam raczej zacząć od tygodnia 5-6
No i polecam balsamy, bo jak schudniesz to lepiej lądnie niż z wiszącą skórą, szczególnie na brzuchu Czytałąm dużo, że wcieranie grubej warstwy balsamu (nawet tanich, dobre opinie słyszałam o 4 pory roku i Venus - koszt każdego to o. 5zł za 400ml) i owijanie się folią spożywczą na przynajmniej 20 minut. Niektóre dziewczyny tak śpią, ale moim zdaniem to już przesada. Podobno po takim zabiegiu skóra jest cudna! Podobno...bo na arzie folię jedynie zakupiłam :P
No i peelingi z sypkiej kawy. Mało, że efekt lepszy niż w przypadku kupnych (sprawdzone) to jeszcze podobno kawa działa dobrze na pomarańczową skórkę. Kawę mieszasz z oliwką/żelem pod prysznic, można też dodać gruboziarnistą sól, olejki (szczególnie cynamonowy). Polecam, bo sposoby tanie a niebywale skuteczne
-
ja tez wrtynkiole sie ze wsparciem
iii tu widze ze czukierek podstawy odchudzania zaczął wpajac i powiem ze ten peeling kawowy dobra rzecz tylko perspektywa sprzatania wanny czy prysznica juz mniej optymistyczna, i czukierekkkkkk ja pierdacze wspomniales mi o kupnie tych olejków i o folii ale to po nowym roku a wlasciwe po 10
a tak wogole jakich uzywasz balsamow? i ile razy na dzien?
a co do ruchu? a basen? to taki przyjemny sport wiem ze mozesz sie wtydzic wyjsc w stroju, ale pamietaj ze to tylko swiadczy o ludziach ktorzy patrza na Ciebie krzywym okiem ze oni maja problem ze soba
Potrafisz wystraczy wiara w swoje mozliwosci a jak juz zechcialas podjelas decyzje o tej walce to sie uda!
-
Czytam i czytam i nabieram coraz większego kopa Poza tym, jak będę powtarzać mądre rzeczy to większa szansa, ze się utrwalą
Jeśli chodzi o zakupy - jestem uzalezniona od Allegro Obiecałam sobie, że koniec z zakupami do czasu zmiany rozmiaru chociaż o jeden. No chyba, że kupię już rzeczy w mniejszym rozmiarze - będę miałą do czego chudnąć A na pewno coś oszczędzę w końcu...no i papierosy chce rzucić, ale to po sesji
Na razie zakupiłam jeansy rozm.44 i czekają aż się w nie zmieszczę (na razie 46/48 ). A co mi tam, pochwalę się
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]
-
Super kochane że mnie wspieracie.....sama to nie dam rady ( rozsądek tu przemawia)
ChceBycSzczuplutka jeśli chodzi o balsamy to ...uwielbian serie Lirene antyceluliową ( powala mnie zapach pomarańczy) , tak jak wszystko związane z odchudzaniem ..razem z silną wola balsamy zostały odstawione na bok musze znów kupić i zacząc dbać o siebie
Kilka lat temu ( i ładne kilkanaście kg też) jeździłam rowerem dzień w dzień ...efekty były waga malała ..czułam sie wyśmienicie!! Teraz warunki mam jeszcze lepsze ...od miesiąca przeprowadziłam sie na wieś do wymarzonego domu z ogrodem ( licze że latem bede tu spalac kalorie) i z rowerem tez sie na wiosnę przeprosze!!!
czukerek musze przetestować na sobie ten peeling z kawy ....jakoś mi tak zapachniało . Foliowania nigdy nie stosowałam ....wszystko przede mną!!
-
czukerek ...nakręcasz mnie też niesamowicie) jak tak dalej pójdzie będzie super!!!
Na temat ciuchów nie będę sie wypowiadać ......jestem chora jak mam iśc i nic nie kupić ...bo to co mi sie podoba to nie mój rozmiar a to co w moim to "babcine"
błędne kolo!!!!
-
Właśnie dlatego kocham Allegro. Tylko tu widzę świetną bluzkę i nie kupuje jej, bo...jest za duża! No i ceny są konkurencyjne...aż dziw bierze, że sklepy dla puszystych z tymi workami zamaist ciuchów i kosmicznymi cenami nie bankrutują...
No czasami się zdarza, że też osiągają kosmos np.250zł za bluzkę, ale zazwyczja za 20-50zł można kupić cuda. Ja kupiłam np. świetne ciemne, proste jeansy, nowe za....35zł.Takich przykłądów można mnożyć i mnożyć Mam też cudny płaszcz za 90zł, którego zazdrości mi połowa szczupłych koleżanek. Niby był używany, ale wyglądał na zupełnie nowy
No i lumpeksy...polecam grubym i chudym. Zaraziłam tym już kilka osób. Jedna koleżanka musiała dokupić szafę (poważnie!)
-
Co do balsamów - też nie jestem w tej kwestii systematyczna niestety, ale zacznę Ja kocham mleczko kokosowe z serii "Pożegnanie z Afryką". Jest tanie, niecałe 10zł za 250ml w Rossmanie, ale nie pachnie kokosem tylko orientalnie. Zapach cudny ale mocny, więc nie dla każdego...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki