Wątek: Liebe WALCZY!foto podsumowanie po6miesiącach-strona170!

Grzibcio.. to foto jest fatalne dopiero dziś mu się przyjrzałam.. ja mam coś kolor ala platyna a tu wyszła jajecznica na tym foto i mam te 5% brunteki ..bo swoje włoski mam jeszcze .. w minimalnej ilości ale mam....
siadam zaraz do farmy.... i genetyki błeeee i chyba zasiąde na ogrodzie bo takie ślicznme słonko świeci
miłego dnia Szczuplaki!

Hmm mam nadzieję, że to nie ja Cię tak rozzłościłam.. A foto jest bardzo ładne, ale skoro mówisz, że nie taki kolor to nie

Zdecydowalam, że jednak nie będę liczyla kcal. Bo tak sobie pomyślałam, że jak mi bilans w środku dnia niebezpiecznie wzrasta i zostaje mi maly zapas to jakis taki niepokój i zamaist zeżrec ogórka i pomidory w jogurcie to jem już co popadnie

Jeśli chodzi o wyrzuty sumienia. Za udany dzień uznaje ten do 1500kcal, ale to pewnie wiesz Jak się jest niedużo wiecej to nie chodzi o to, że zaraz się roztyję czy za wolno schudnę, tylko wścieklośc na słabą silną wolę Wyrzuty sumienia prawdziwe to dopiero przy ogromie jedzenia (zazwyczaj potęgowne jego fatalną jakością)

A w nowych włosach Ci super, powiedziałabym nawet, że korzystniej niż wcześniej
Wierzę też na słowo, że jest to platyna

Po pierwsze to zdjęcie śłiczne
A po 2 to się z Tobą w 100% zgadzam co do tych diet...:/
I słusznie wybuchłas gniewem!

NIO CIOTKA NAM SIĘ TROSZKE PODENERWOWAŁA....ALE DOBRZE ŻE JEJ PRZESZŁO HIHIIII....A TAK APROPO TO OCZYWIŚCIE MASZ RACJE...WIEM PO SOBIE

....A FOTTTOOOO ZAJEFAJNE TYLKO JAK NA MOJE OKO TO JEDNAK CHYBA 100 % TEGO BLĄDU JEST

POZDRAWIAM

hej Kochana.. wrocilam i wpadlam zobaczyc jak u Ciebie.. widze waga super, no i weidera robisz aaa fota super - slicznie wyszlas!! pozdrawiam :*

BRAWO!!! BRAWO!!! BRAWO!!!
Wspaniałe dwa posty !!!
(Przeczytałam wzmiankę u Loli i przyleciałam szybciutko)
Liebe, Kochana - sama mądrość z tej złości bije !!! Podpisuję się pod każdym Twoim miłym i niemiłym słowem. Dlatego ja ostatnio nie piszę co jem, bo to jest ok. 1500-1700kcal i nie czuję zażenowania wobec siebie, ale wobec tych, które pilnują tysiąca i męczą się z tym i z wyrzutami sumienia i wcale nie są szczęśliwe (Lola! To nie o Tobie !!! - pamiętaj !) Wiem, kończę dietę i może podchodzę do tego inaczej, ale nawet jak się intensywnie odchudzałam to najlepiej fizycznie i psychicznie czułam się na 1300kcal. Miałam siłę do życia, dobry humor i chudłam zdrowo Na tysiącu czułam się jak na smyczy, choć potrafiłam wytrwać, to wcale nie dawało mi frajdy. A przecież odchudzamy się, żeby być szczęśliwsze, pogodniejsze i zadowolone z siebie, a nie po to aby się dołować przez 100 czy 200 kalorii.

Grzibcio - właśnie dlatego nigdy nie zajrzałam do nastolatek - bałam się, że znajdę tam to , o czym Ty piszesz. Brak rozsądku i głodówki oraz zero chłonności na zdrowe rady i próby przemówienia do rozumu. (Co Ty piszesz? Chwalą się, że im słabo z głodu ??? )

Miłego dnia Liebe !!! JESZCZE RAZ BRAWO !!!

Jesi oto przykłady z nastolatek...

"Jestem głodna, że nie wiem co. Ale...nie zjem...chcą...nie mogę...
I wszystko mnie boli. To co, jadę zaraz do Księcia rowerem, 14km w jedną stronę, bo mnie nosi, mimo, że jestem bez sił...
:/"

...no comment ...i przykład 16letniej szpaniary z ana kultem po tym jak jej wybijaliśmy głupotę czerwonej bransoletki z głowy...

Nie no oczywiście... x3
Pffff!!!
Ana i pro-ana to zupełnie dwie inne rzeczy!!
Nie no, lepiej wpiep*zać jak słoń xD
To już lepiej jeść te 400-500 kcla dziennie...
Pali tysiące osób, nie tylko anki ;D
Dzisiaj 500 niecałe.
JESTEM Z SIEBIE DUMNA!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Na śniadanie wafel ryżowy, kawa papieros... . Czasami się aż dziwįę jak daleko może być ten szczyt ludzkiej głupoty i jak żenujące, że nadal 30kilo na kroplówce to marzenie nastolatek, bo chuuuude jest piękne...

Właśnie tego się tam bałam. I pewnie nikt nie ma na nie żadnego wpływu.
Dobrze, że "nasza" Xara trafiła tutaj. Mądra dziewczyna. Nie zmarnuje się.
Chyba jeszcze Czarna Wampirzyca tutaj urzędowała, ale coś ostatnio jej nie widzę

Zamieszczone przez liebe86

hej
byłam na paru wątkach.. lekiego w*****,że tak powiem dostałam
wizja wyrzutów sumienia za 1400kcal albo jedzenie meridii.. diety kopenhaskie i podniety,że się chudnie.. no ku**a jak się nie je to sie chudnie!
na serioo ja chyba soatnio zmieniłam podejscie do ditey bo na serio nie mam zamairu się nią katowac a wiekszości koleżanek chyba sprawia frajde codzienne dołowanie się i aktowanie,że się o 50kcal zjadło za dużo albo zjadło o 1 marchewke więcej...

Kochana zgadzam sie z Toba w 10000000000000000000 procentach!!!! dla niektorych dieta staje sie centrum zycia ! wyrzuty za 50 kcal wiecej, za zelke czy cos innego! smiech na sali!!!

dieta to zmiana sposobu zycia ! przeciez wchodzac na droge diety musimy wpoic sobie pewne zmiany na stale, a nie glodzic sie i katowac!!!