Zimy a co za tym idzie zadnych bałwanow nie bedzie i to nie tylkow tym roku Kochana!
Po weekendzie przychodzi poniedziałek i głowa do góry! Zrzucisz to co nadrobisz nawet nie bedziesz wiedziała kiedy!
Wersja do druku
Zimy a co za tym idzie zadnych bałwanow nie bedzie i to nie tylkow tym roku Kochana!
Po weekendzie przychodzi poniedziałek i głowa do góry! Zrzucisz to co nadrobisz nawet nie bedziesz wiedziała kiedy!
zbieram sie zbieram do tych cwiczen... teraz brzuszek mnie boli... ale mam wymowke :) Normalnie kombinuje jak kon pod gore, zeby nie cwiczyc... ale zaraz po @ sie zbiore, bo wtedy kg szybciej spadaja i skora ladniejsza :)
Kasia a Ty sie nie martw :) jedz mniejsze porcje, albo psu pod stolem oddawaj :) jezeli maja :) a jak nie to pod dywan :D
Doti nie boj nie boj, dogonic Cie nie dam rady :) a co dopiero przegonic... nie to ze bym nie chciala, ale jakos opornie mi te kg spadaja :( wiem, za malo ruchu :(
Dziewczyny ja bałwanki pożegnałam 2 tyg temu, a teraz to mi sie już 6 marzy, ale powoli powoli i sie pokaże!!
Podziwiam za te ćwiczenia. Ja to mam takie leniwe dupsko że szkoda gadać!!
Przybywam na raport:
X Jogurt Jogobella opakowanie 150g 1 145,00
X Serek homogenizowany małe opakowanie 100g 0,8 68,00 X Kawa (bez cukru) 1 5,00
X Udka gotowane porcja 100g 1 145,00
X Jarzynowa talerz 250ml 1 98,00
XKiełbasa myśliwska sucha średnio 100g 0,2 58,60
XJabłko średnie 150g 1 75,00
XPieczywo chrupkie płatek 9g 2 56,00
XDżem niskocukrowy porcja na kromce 18g 2 54,00
Razem jakies 705 kcal- troszke mało ale tak dzis wyszło. Mało wegli i to dlatego- nie było ryzu itp.
Dzis juz nie planuje nic jesc! Tylko pije i pije!
cos mi sie wydaje, ze za mało :( nie spowalniaj sobie metabolizmu, a przy cwiczeniu toz to glodowka!!!!!!
Kochana, nie to, ze marudze, po prostu sie martwie... Zjedz jeszcze cos :) Jakies kcal w pigulce :D
Moze jeszcze dwie mandarynki- jak zmusze sie do cwiczen. Bo cały dzien wyczyniałam wiosenne porzadki i teraz mam spadek formy! Naprawde nie wiem czy dam rade! Poza tym na pewno czegos nie uchwyciłam w tym moim menu! Tez uwazam ze mało nie chce schodzic ponizej 1000! Jutro bedzie lepiej obiecuje!
no to trzymam za slowo :) Ja to sie lapie, ze strasznie oszczedzam z rana kcal, na wszelki wypadek... a potem sie okazuje ze nie tak latwo dobic do 1000... ale pracuje nad tym :)
JEJEJJUUUUGRATULUJE JUZ TYCH 77777 SZCZEŚLIWEJ......ZAZDROSZCZE :shock: :shock: :shock:
O 19 zezarłam jeszcze dwie mandarynki! Po tych naciskach tak mi sie głupio zrobiło! Synus dopiero usnał i chyba jednak poczłape na ten rower chociaz na kilka minut! :?
AAAle mi sie nie chce!! :(
pedałuj pedałuj!!!!!!!!!!! ja odpuscilam 1 dzien w grudniu i do tej pory nie moge sie zmusic, zeby znowu usiasc... :cry:
705? :shock:
Tyle to ja do 12 zazwyczaj zżeram 8)
Tak wyszło! Jutro zjem tyle do 14 obiecuje!
Mogę Ci oddac trochę moich wsyśnięttych kcal jak chcesz :lol: :lol: :lol:
Chce bo dzisiej wyjatkowo nie chciało mi sie jesc- ciekawe ile to potrwa dzien dwa?? Na poewno nie długo!
to sobie zaplanuj posilki o stalych porach i jedz nawet bez glodu... ten i tak przyjdzie... a jak jest to wiesz, ze spalasz :)
doti, wydaje mi się że ten 1000 to minimum. I proszę mi tu wskakiwać na rowerek, sama będę śmigać? We dwie zawsze raźniej :lol:
Brzuch mnie az tak nie boli, moze i ja wskocze :roll: :roll: :roll:
Wiec tak wczoraj usypiałam na siedzaco i połozyłam sie spac jednak bez rowerka. Ale ale juz dzisiaj było 20 min i to przed sniadaniem!
Sniadanko melduje na 260 kcal - chyba ok nie?
Teraz pije kawke i ide na przeszpiegi.
no to sniadnko masz zupełnie delikatne oby tak dalej :!: Chylę czoła przed dzisiejszymi ćwiczeniami.. bo ja jak na razie to siedzę przy biurku a ćwiczenia to jest moje marzenie...
no no doti tylko przyklad brac :D
Jak mam wejsc na rower to mnie cos bierze a jak juz jestem i tak sobie pedałuje to moge sobie siedziec, i wtedy dziwie sie dlaczego mi sie tak nie chciało!
Mam poprostu nature lenia :!:
no tak tylko jak sie zmusic zeby wsiasc...
Teraz nie moge a nawet chce mi sie, a jak bede mogla, to mi ochota przejdzie...
Też tak mam czasami :oops: Jak akurat mam ochotę się poruszać, to nie mogę , a jak już bym mogła, to ochota gdzieś znika :roll: :? Bywają takie dni...
ooooj ja tez z natury straszny len jestem :roll:
milego wieczorku:*
udalo mi sie tylko 15 min... lepszy rydz niz nic... ale chec wrocila :D :D :D
Moj raporcik
X Grahamka szt. 50g 1 125,00
X Jajo kurze szt. 60g 1,5 135,00
X Makaron bezjajeczny gotowany porcja 100g 1 120,00
X Ser biały chudy kostka 100g 0,5 50,00
X Rolada biszkoptowo-śmietanowa plaster 25g 1 90,00
X Cukier czubata łyżeczka 10g 1 40,00
X Mintaj smażony panierowany średnia porcja 150g 1 90,00
X Buraki tarte gotowane średnio 100g 1 27,00
X Graham kromka 40g 1 84,80
X Ser żółty Gouda pełnotłusty plasterek 15g 1 46,00
X Jogurt JOGOBELLA owocowa 1 opakowanie 150g 2 180,00
Razem wychodzi 980 kcal - juz lepiej niz wczoraj1 Ale pewnie dostanie mi sie za ta rolade(pewnie miała tez wiecej kalorii :oops: ). Ale obiecuje spale na rowerku!
nikt w to nie watpi :) :) :)
Udanego weekendu i milego pedalowania!!!
aj no niech już będzie..te 20 kcal daruje :lol:
Co do rowerku to ja tylko mogę jeździć gdy w uchu coś gra. Bez muzyki nie da rady :lol:
Moj raporcik
X Płatki kukurydziane średnio 100g 0,4 152,00
X Mleko 2% tłuszczu szklanka 240g 0,5 56,40
X Pszenna tzw. poznańska kromka 25g 1 56,50
X Polędwica drobiowa plasterek 12g 1 12,20
X Pomidorowa z makaronem talerz 250ml 1 125,00
X Pączek szt. 65g 0,5 123,50
X Margaryna "Rama" płaska łyżka 10g 1 63,00
X Kiełbasa zwyczajna średnio 100g 1 210,00
X Popularny pszenny kromka 50g 1 128,00
X Serek Danio waniliowy opakowanie 150g 1 201,00
W sumie kalorii: 1 127,60
Wpadka oczywiscie jest i limit 1000 przekroczony. Miwelismy dzis ognisko i tak wyszło ale mowie łam naprawde sie ograniczałam w jeddzeniu bo stoł zastawiony był do granic mozliwosci.
Za mna 0.5 godzinki na rowerku rano i mysle ze wieczorkiem tezpol godzinki zdołam popedałowac!
no co Ty myslalam, ze przynajmniej do 2000 dobilas :) a tymi 130kcal sie nie lam!!! Jak ja Ci zazdrosze tego ogniska!!!!!!!
Zawsze jak jezdzimy na wakacje do rodzicow, maja domek w Soczewce, tam nie wolno palic ognisk, ale mozna grilla, wiec jak sie wszyscy najedza, to zdejmujemy kratke i sobie robimy takie malutkie ognisko :D :D :D Oczywiscie jak rodzice spia... inaczej by nas ogonili :D :D :D Wiec ciiiiiii :D
Jesli chodzi o gnisko to było u mnie za podworkiem! Pogoda piekna! Zjechała sie cała rodzinka z dziecmi! Była tez pyszna kiełbaska i ziemniaki z ogniska, bo ognicho było duze! Ale jak juz zauwazyłam na twoim watku kiełbasa wychodzi mi uszami! Na ognisku nie wytopi sie tak chyba jak na grilu i siedzi mi taki tłuszcz na zoładku! Bleeee
Plusem jest to ze przy organizacji i sprzataniu "po" było duuuzo ruchu!
czyli niesmak i wyrzuty sumienia??? hmm. dobrze wrozy na przyszlosc :D :D :D
Tak juz nie bede taka głupia upieke sobie kromke chleba na ognisku nastepnym razem!! :D I poleje go kechupem hi hi!
cześć doti, z tą kromką chleba i ketchupem to mnie rozbawiłaś :) Takie połączenie jest w ogóle zjadliwe ???
Chlebek też dobry a jeszcze jak posmarujesz ząbkiem czosnku :D hmmmm :D sam miodzik
Po tym jak dzisiaj czułam ta kiełbase to jadłabym ten chleb - naprawde!
Teniu czosnek to ja w kazdej ilosci i do wszystkiego- nawet do rosołu musi byc!
czosnek uwielbiam :D :D :D
a chlebek z ogniska, nieczego sobie :) nawet sam :)
Mama ostatnio chciala mi wcisnac smalec... sama robila, z czosnkiem wlasnie... ale podobno tyle wrzucila, ze wysiedziec sie z nia w pokoju nie dalo jak zjadla kanapke :D Na szczescie nie lubie smalcu :)
Ja niestety lubie smalec szczególnie jak mój tata zrobi z miesem mielonym mniam