Jestem jestem .Wczoraj byłam na zakupach w SCC w ramach mobilizacji i trenigu.Kupiłam sobie nowe spodnie , paseczek, śliczne perły co mozna zawiązac i nosic na szyi ... ehhh.Oczywiscie i tak najładniejsze ciuchy były w mniejszych rozmiarach ale ja ze swoich tez sie ciesze :P .Kolejny grzech wczoraj to wizyta w kfc , jedynym usprawiedliwieniem jest to ze to co zjadłam to spaliłam bo chodziłam od 15 do 21 jak wróciłam do domku padłam jak mucha.Co nie znaczy ze nie byłam zła na siebie .Od dzis koniec opierdalania ścisłe 1500. Odezwe sie wieczorkiem po pracy takze adijos.
Dorcia masz jakis wątek teraz? zapodaj linka ;P