Witajcie!

Jestem w najgrubszym momencie swojego życia Mam 170cm wzrostu, ważę 79 kilo i marzę o 57. Dorobiłam się tych nadprogramowych kilogramów dzięki wielu dietom i wielu jojom. Nie jestem z siebie dumna. Najbardziej w życiu marzę o byciu szczupłą, a nie potrafię wytrwać w diecie. Nawet jeśli ileś wytrwam, szybko wracam do objadania się i niszczę to, co tak ciężko wypracowałam. Chcę z tym skończyć. Tak dłużej być nie może. Chcę dogonić swoje marzenie i je utrzymać. Chcę aby to była ostatnia walka w moim życiu.

Na początek planuję dietę cambridge. Mam nadzieję, że da mi takiego kopa na rozruch Przesyłki oczekuję w poniedziałek, więc zacząć będę mogła we wtorek. Oczywiście dietę jako taką zaczynam od jutra. 3 dni na 1000kcal, potem cambridge (zobaczymy ile wytrwam), potem znów 1000 i tak aż do końca. Jeśli bym chudła 1kg na tydzień to powinnam skończyć w połowie czerwca.

Piszę na forum, bo potrzebuję grupy wsparcia. Znajdą się tu osoby o podobnych marzeniach i problemach co moje, chętne do wspólnego odchudzania? Zapraszam!!!

Pozdrawiam!