Witajcie Dziewczyny
Mnie nieco bliżej ku szósteczce z przodu popchnęła grypa żołądkowa, pewnie głównie woda zeszła przez te parę dni, ale jednak waga leci w dół Czuć po spodniach i... majtkach.
Brzuch mi tak nie odstaje jak jeszcze trzy tygodnie temu, więc się cieszę

No i dalej do przodu idziemy

kkaawwaa>>>>skoro nie liczysz i Ci i tak wychodzi wieczorem 100, to supeeeer, przynajmniej głowy sobie nie zaprzątasz cały dzień cyferkami... No i gratuluję tego kiloska