-
Hej Martini !
Cieszę się bardzo, że wróciłaś Ja też wróciłem...i też mnie nie było ponad dwa miesiące na forum. Mamy jakąś dziwną tendencję do come backów w tym samym okresie czasu...ale to w sumie dobrze A jeżeli chodzi o Twoje problemy...to jeżeli chcesz i jesteś gotowa to pisz co tam leży na wątrobie...na pewno pomogę w miarę możliwości
I cała reszta podejrzewam też
-
Hej Kuba I wszyscy :P
Jeszcze nie napiszę o co chodzi, jakoś tak... za wcześnie. Zresztą problem nie dotyczy bezpośrednio diety, więc chwilowo mogę go przemilczeć.
A co do diety - przechodzę na wegetarianizm Choć to może zbyt duże słowo w moim przypadku. Po prostu nie będę jeść mięsa - przeżyłam bez niego 3 lata kiedyś, to teraz też dam radę Nawet podpisałam przyrzeczenie i przypieczętowałam własną krwią z rozdrapanego strupa A tak poza tym postaram się rzucić (znowu) słodycze. Teraz potrafię wpierdzielić tabliczkę czekolady i nawet nie jest mi od tego słodko przesadnie I cholera... NIE MOGĘ ŻREĆ PO 20:00... A ruch to nie wiem co.... jeszcze pokombinuję. No to pa
-
Ze zwierzeniami to sie nie ma absolutnie co śpieszyć Będziesz miała ochotę, będziesz gotowa to napiszesz...nie będziesz to nie napiszesz
A z tabliczką czekolady to doskonale Cię rozumiem...ja potrafiłem wstrząsnąc dwie milki i było mi mało
-
Nienawidzę lata... A tego lata szczególnie. Wszystko się JEBIE ;(
-
przyszłam się pożegnać buziaki
i zawsze będe miło wspominac Cię
ps. dawniej jak Liebe86
-
Przepraszam za przekleństwo w poprzednim poście
Chciałam założyć nowy wątek na nowym forum, ale skoro obiecali przenieść wszystko, to twardo będę pisać tutaj.
I mam nowy problem Wiem, że o "starych" nie pisałam, ale jeśli o nie chodzi, to sytuacja zaczyna się normować i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej. Powiem tylko, że chodzi o sprawy rodzinne... A ten nowy jest mój, osobisty, hmm... melodramatyczny :P. Jakiś czas temu pisałam, że chciałabym się zakochać. Ale niestety, to ktoś zakochał się we mnie. Piszę niestety, bo nie ma szans na to, byśmy byli razem, a ja nie potrafię mu tego wprost powiedzieć, a nie chcę też robić złudnej nadziei... I... nie wiem co począć. Help :P
-
O kurczę, otarłam się Liebe
-
Witaj Martini !!! Dobrze, że jesteś !!!
Jesteś pewna, że nie ma szans, abyście byli razem ???
Czasem na pierwszy rzut oka, tak się myśli, a potem ktoś okazuje się wspaniałym człowiekiem i nic innego sie nie liczy. Może warto poczekać i dać mu szansę ...
Pozdrawiam !
Będę nadal zaglądać !
-
Witam ponownie
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki