Właśnie wróciłam z biochemiiWyniki będą o 12, mam strasznego stresa... Jak znowu nie zaliczę to chyba zrzygam się na notatki ;( Bo nie napisałam wszystkiego... Rany.. czuję, że będzie mega dóóóóół. Na dodatek moja Mama pojechała do Katowic i wraca we wtorek dopiero. Zostałam sama z psem... który mnie wkurza właśnie
![]()
A na obiad kurczak z ananasem ala Lisia :P Jak wyjdzie.
Zakładki