Wątek: Cel Sukienka na wesele Brata;)

Dzisiaj tak trochę z innej beczki
Jestem megazadowolona bo wczoraj dośiadczyłam pierwszego sukcesu w mojej nowej pracy A może inaczej- pierwszego sukcesu który bedzie mial taki a nie inny wydzwiek i ktory oplacony byl delikatnym stresem
Dziś 9 dzień diety i trzymam się!!!Wiem że codziennie może to piszę ale jest to dla mnie samej olbrzymia motywacja że mogę tu wejść i napisać kolejnego dni te dwa słowa - trzymam sie...
Postanowiłam sobie zgodnie z zasadą małych kroczków że do końca stycznia jeszcze jeden kg musi mi ubyć a resztę zaraz sobie tu rozpiszę
Miłego dnia wszystkim!!!

hej!!!
A ja jestem z ciebie mega dumna że sie tak dzielnie trzymasz i gratuluje sukcesu!!!!

Wita wszystkich serdecznie!!!
Dziś okrągły 10 dzień diety
Jutro albo pojutrz idę z kolezanką na piwo świętować sukces w pracy i już sobie w głowie liczę ile to kalorii przyjdzie mi wypić
Jutro też wyjeżdża Mój Luby Wprawdzie tylko na 3 dni ale jednak...
Na szczęście i to było miłe wczoraj zapytał mnie o powody dla których zdecydowałam się na dietę i oznajmił mi że przecież podobam mu się taka,jaka jestem
Chyba dla każdej z nas jest miło usłyszeć takie wyznanie))

Grunt to miec wsparcie w mezczyznie. Tylko pozazdroscic.

Z moim gorzej, tez uwielbia pojsc, stad ciezko mu przezyc obecne salateczki, itp.

Ale dam rade Trzymam kciuki,

Ach Mój Luby to też do szczawików czy szczypiorków nie nalezy...I dobrze też lubi pojeść...
Wczoraj miałam ochotę na coś słodkiego i wymyśliłam...Upiekłam sobie jabłuszka z odrobiną domowej konfitury z truskawek i polałam wszystko sosem z jogurtu naturalnego i łyżeczki miodu...Totalnie zaspokoiło to mój apetyt na słodycze...A najadłam się że hohoho...
Do soboty jestem sama bo Mężczyzna na wyjeździe służbowym...A ja już tęsknię choć pożegnałam się z nim 2 godziny temu
Ale w sobotę wchodzi na rynek ostatnia część Hareggo Pottera i nie moge sie juz doczekać...Taka sobie mała fanaberia,ale odciągnie moje myśli od jedzonka

Witam w końcu się odważyłam wdrapać na wagę bo czuje sie z deka mniejsza może to wrażenie po tych 8 dniach diety bodajże(bo nie pamiętam dokładnie bo jak narazie nie jest straszna ta dietka) no i pokazała mi rekord mój życiowy bo nigdy tyle nie miałam 95 kg :/ no cóż spodziewałam sie okolic tych chociaż po cichu miałam nadziej na mniej ale to nic przecież się nie załamie trzeba walczyć dalej!

nszoczi patrz jaka ze mnie jest papuga nawet wagę mam podobną do twojej, dobry pomysł z książką też jak mnie jakaś wciągnie to znikam i nic nie czuje(głodu) i słyszę.

grubytylek28 spróbuj zrobić warzywa na palelnię i pierś z kurczaka do tego podpiec! mój sie zajada ale muszę zmienić menu od początku jadę na tym na obiad i się w końcu znudzi chociaż różne używam warzywa. Macie jakieś pomysły coś szybkiego niedrogiego i dietetycznego oczywiście?

Stwierdziłam że zacznę liczyć kalorie tak z ciekawości bo na oko oscyluje koło 1000 ale dokładnie nie wiem. Szkoda tylko że nie mam wagi kuchennej widziałam tez takie fajne co liczą kalorie przy okazji chyba sobie taką sprawie ale to za jakiś czas teraz mam większy wydatek! Wesele za tydzień koleżanki - nie powiem trochę się boje bo wychodzę z założenia że nie będę całą noc siedziała z jabłkiem w ręku .Zaczynam planować co by tu zrobić by jak najmniej kalorii "zjeść" i dochodzę do wniosku że "poskubię" troszkę obiad a później zamiast ciast wezmę sie za owoce i soki chociaż pewnie alkoholu nie minę no ale już mam na to plan mianowicie dużo tańca (dobrze że mój kochany dobrze tańczy i uwielbia tańczyć) troszkę gorzej z moimi umiejętnościami ale podszlifuje je

A ja niedługo kończę pracę i zastanawiam się co mi przyjdzie dizś na obiadek zjeść i tak sobie myślę że chyba na pewno będą brokuły z sosem jogurtowym z odrobina czosnku...
A co jeszcze nie mam pojęcia pewnie jakies mięsko z kurczaka no albo jakas rybka dla odmiany
Ech...Ile to trzeba się nakombinować i nawymyślać...
W poniedziałek znowu będę się ważyć i z drżeniem serca wyczekuję na ten moment...
Powiem Wam że najbardziej to ja się nie mogę doczekać luzu w spodniach bo to najbardziej mnie motywuje...Ach no i kiedy ja w końcu spódniczkę założę???
Jejku jak to długo trzeba na jakiekolwiek efekty czekać
Ale co tam do przodu...
A dla Ciebie Unika rada no cóż na weselach różne jedzonko podawane jest i ja sobie myślę że dyspensę sobie taką małą można zrobić...W końcu sama mówiłaś że masz zamiar być królową parkietu
A kawałek ciasta czy tortu weselnego na pewno nie zaszkodzi
Oczywiście zdasz nam potem relację z weselnego menu i zrobisz taką małą spowiedź z grzeszków zjedzenia niedietetycznych rzeczy
Miłego popołudnia wszystkim!!!

Zdam, zdam !

Z ta rybką dobry pomysł już chwile nie jadłam! Zrobiłaś mi smaka a nie powiem że zwłaszcza na brokuły z tym sosem jogurtowym dodajesz tylko czosnek czy coś więcej? bo nie próbowałam a brzmi zachęcająco!

Dzień Doberek!
Brokuły gotuję-wiadomo . Do tego robię ten sos jogurtowy tzn do jogurtu naturalnego dodaję trochę czosnku,soli a jak lubisz to można również trochę koperku lub innych ziół.To musi się trochę schłodzić a potem polewasz brokuły i pychaaaaaaaa jedzonko!!!
Mało kalorii a jak się najeść można
Rybkę będę dziś jeść...Tylko nie wiem jeszcze jak ją przygotuję...Chodzi za mną taka wariacja-ryba po grecku ale w wersji gotowanej
Na kolację za to zrobiłam sobie pyszną sałatkę...Wzięłam malutką puszke kukurydzy z czerwona fasola do tego puszka tuńczyka i reszte sosu od brokułów...
Oj miałam wczoraj ucztę że hohoho!!!
Zastanawiam się ciągle nad niedzielnym obiadkiem tzn takim co go będę z Moim Lubym mogła zjeść :P
Poza tym strasznie za nim tęsknię,ale HURRA- jutro wraca z oscypkiem dla mnie na którego sobie zrobię dyspensę bo go uwielbiam!!!

nszoczi jak tam twe ważenie?