-
Moc prezentów od zajączka
co koszyczek trzyma w rączkach
Wielu wrażeń, mokrej głowy
w poniedziałek dyngusowy.
Życzę jaja święconego
i wszystkiego najlepszego!
-
Pasztet domowej roboty mnie przezwyciężył- a jest mocno kaloryczny. Ale 1430kcal razem z ciastami, to chyba nie tak źle Muszę szybko odrobić, bo za półtora tygodnia kontrola
Wszystkiego dobrego!!!
-
I jak tam drugi dzień świąt ??? Dobrze ???
Jutro kontynuujemy dalszą walkę i nie dajemy podskoczyć kilogramom po świętach Życzę powodzenia w dalszej walce
-
Sękacz trochę mnie przemógł... Zobaczymy w czwartek na wadze, muszę się ostro spiąć przez te 3 dni! :P
-
Oooj, nie przejmuj się. Te święta chyba wszystkim dały popalić. :S
buziaki :*
-
Trochę zmodyfikowałam mój ticker, docelowa waga się zwiększyła, taką wyznaczyła mi dietetyczka - zobaczymy, czy dobrze będę się tak czuć. Teraz wizyty u niej to bardziej terapia zapobiegająca anoreksji czy bulimii Zrzuciłam świąteczne ciacha i znów jestem na dobrej drodze
-
Jestem pierwsza !!! WITAM PO śWIęTACH !!!
Fajnie, że sobie nie odpuściłaś i ciągniesz dalej to , co zaczęłaś
Anoreksja? Bulimia? Masz na to zadatki, czy to taki tok terapii, że musiała zahaczyć o temat ?
-
Bardziej taki tok, po prostu przed tym przestrzega
-
Witam !!!
Przed wyszystkim pozdrawiam .....
Mam do Ciebie pytanko...czy te całe wizyty u dietetyka mają jakiś sęns......mam skierownie do poradni dla grubasów ...równocześnie do detetyka jak i psychologa......ogólny lekarz twierdzi że moja tusza ma podłoże psychiczne ....bo moja tarczyca nie ma nic do rzeczy???????......
-
Jasne, że mają sens, ale tylko pod warunkiem, że trafisz na dobrego lekarza - moja wizyta u jednej pani okazała się kompletną porażką... Co prawda trochę schudłam, ale byłam u niej raz i po prostu życzyła mi szczęścia w dalszej drodze, nie wyznaczyła żadnego kolejnego terminu, żadnej kontroli. Wizyty bardzo mobilizują, wiesz, że jesteś pod czyjąś kontrolą, musisz spowiadać się ze swoich grzeszków, ale przynajmniej na mnie to działa. Ja mam oprócz wszystkiego bardzo silną wolę, ale tuż przed ostatnią wizytę chciałam to wszystko rzucić w cholerę - po wizycie wyszłam na prostą. Musisz pamiętać, że jeśli podejmujesz się diety, to jest to decyzja na całe życie. Nawyki muszą pozostać już po straceniu nadprogramowych kilogramów. Dlatego to bardziej walka ze swoim umysłem, wzmaganie silnej woli i chęci zdrowego odżywiania. Jeśli chcesz ze mną pogadać, pisz na priv.
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki