Wątek: Szakalkowo...foto str 5,8

Witam ponownie forumowiczki.

Dawno nie udzielalam sie na forum,ale poczytywalam Was namietnie (niektore watki szczegolnie). Nadal widze znajome nicki , ale i mase nowosci i swiezosci. Dlatego postanowilam zaczac nowy watek, nie podciagac starego, bo tylko uswiadamia mi jak daleko juz bylam w drodze do zdrowszego ( fajniejszego ) ja.
Pamietam jak forum pozytywnie na mnie dzialalo i postanowilam wrocic do Was walczac z tym moim calym smalcem.

A więc...

111.8 !!!!
sprzed tyg...teraz jest 110.7 ale nie jest to strasznie pocieszajace .
przyznacie..
Bede w miare mozliwosci odwiedzac forum i spowiadac sie z jedzonka i z cwiczen. Poki co planuje mniej zrec! Okreslic konkretne zapotrzebowanie energetyczne, dziennie nie mniej niz 60 polbrzuszkow, 3-4 x w tyg rowerek (poki co )stacjonarny, motylek i cwiczenia na ramiona z hantlami. To zaden plan , ale na poczatek i tak wymagajacy zwazywszy na moje ostatnie poczynania. Zmierzajace do... no wlasnie ...same zreszta wiecie.
Pozdrawiam Was wszystkie serdeczniei zycze jak najwiecej sukcesow w osiaganiu celu!!

Ja nowa, ale witam

Ja właśnie po wczorajsze wtopie swtwierdziłam, że mam tendencję zwyżkową od 4 dni, więc dziś taki mały start w stronę wyznaczonej normy...

Wic dziś Tobie i mi życzę udanej diety I nie tlyko dziś rzecz jasna

No witam, witam

I trzymam kciuki za postanowienia i życzę dojścia do celu.
Oby droga do niego była jak najmniej wyboista i łatwa dla Ciebie

powodzenia

Wszelki duch... kogo moje biedne zmeczone oczy widza
Szakalka, jestes malpiszonie a tak zniknelas bez slowa...
Ciesze sie ze jestes ale za ten wynik wagowy masz ode mnie kopniaczka na rozruszanie
Oczywiscie moj doping masz jak zwykle zapewniony Buziaki i sciskaki po nieco gwaltownym powitaniu

Witam, witam
Plan jak na początek dobry, więc nic tylko brać się do roboty!
Powodzenia!

Dziekuje, dziekuje za odwiedzinki. <czolobicie>
Dzis wzrocowy dzien, zadnych grzeszkow. Same dobre rzeczy, tak jak zaplanowane tak wykonane. Energie mam pozytywna, chociaz ostatnio mialam koszmarne problemy zdrowowtne. Powoli wychodze na prosta. Teraz wieczorkiem czeka mnie 30 min na rowerku, brzuszki i caly ten ruchowy bajzel ale musze spalic pyszna kolacje. Moj autorski przepis hihi
dziwny ale pyszny
Panga z grilla, zapiekana z papryka zolta i serem plesniowym ( spokojnie tylko odrobine dla smaczku) + surówka marchewkowa. Mniam. Rybke przyprawilam texas grillem i jakimis energetycznymi przyprawami...mmmm....polecam.
Dzis rano (oczywiscie nawykiem starej odchudzaczki) weszlam na wage i jest coraz lepiej, jak ja to lubie.. te spadajace kg pierwsze...mmmm... rozkosz prawie taka jak ta ryba...a moze bardziej?! hm..oficjalnie zmieniac suwak bede 1 w tyg. Jeszcze tylko sie zmierzyc trzeba

czukerek dziekuje za wstapienie do mnie i zyczenia. Mam nadzieje, ze tendencje zwyzkowa zmienisz na znizkowa i szybko...spadajaca wrecz

Rewelko jak to dobrze Cie tu widziec. Tobie jak najwiecej sukcesow zycze i oczywiscie niebawem do Ciebie zawitam na zwiady

Buterko ale mi wstyd ...jak tak sobie mysle ile zawalilam, a jak patrze na Twoje efekty wstyd mi postokroc gratuluje Ci kochana wytrwalosci i swietnych rezultatow. Zasluzylas! Gonie Cie haha

Emelko. Biore sie biore, tylko jak widac opieszale mi to idzie, ale...odpale te moje ukryte zdolnosci i kondycje (lekko zaniedbana jakby nie patrzec)...tooo drzyjcie kiloski tluszczu...AGR...

pozdrowionka!

Ja tez wpadam z nadzieja na przygarniecie :P i widze ze juz z poczatku ladnie idzie tak trzymac dalej trzymam kciuki i wogole smakowicie ta ryba musi wygladac i smakowac :P chyba wyprobuje :P buzka :*

Ja tez wpadam z nadzieja na przygarniecie :P i widze ze juz z poczatku ladnie idzie tak trzymac dalej trzymam kciuki i wogole smakowicie ta ryba musi wygladac i smakowac :P chyba wyprobuje :P buzka :*

Zinna polecam rybke a przygarniecie..nie ma sprawy <przygarnieta zinna>

Widze, że ładnie idzie...nono no

U mnie równia pochyła ale dziś juz na bank musze się z tego wygrzebać