-
Pocieszające jest to że po południu jedziemy z chłopakami na szczepinie takze wieczór mam z bańki... bo jak wrócimy to będzie juz póxno a powiedziałm sobie że po 19- tej to choćby mnie nińczowali to nic nie będe jadał ( ciekawe czy tak długo pociągnę). Acha no i postanowiłam od poniedziałku iśc na dietę 1200 kalorii bo ta chyba jest najbardziej rozsądna :D .
Czy Wy macie jakis sosób na te brzuszki co robicie?? bo jestem w szoku jak widze że tu sie robi 400 tam 300 jezuśku ja jednego nie moge zrobic bo mnie w kręgosłupie zgrzyta :twisted: pomocy i rady!!! :idea:
-
hm.. ja nie robie pełnych brzuszków bo nie daje rady z kregosłupem :P ino takie krótkie spiecia miesni... leze na płasko z nogami ugietymi w kolanach rece za głowa ( w okolicach uszu) i unosze barki :P i tyle :D to chyba działa bo cm w talii znikaja :P
-
O Lisia to jest myśl.. tylko pewnie nóżki od podłogi będa mnie się odrywać .... ale spróbuję ... jest jeszcze dobre ćwiczenie na brzuch a znam to jeszcze zczasów jak si e nie odchudzałam .. trzeba połozyć sie na plecach unieś nogi prostopadle do tułowia i powolutku na dół je opuszczać... i tak z 30 razy na początek.... :lol:
A czy jest jakieś ćwiczenie spałszczające te odstające rogi na biodrach????
-
Kasiu,k trzeba się zebrac w sobie, ja wczoraj w końcu to zrobiła i dziś się schylać nie mogę :shock: Ale dałam radę więcej niż myślalam...tzn dużo i tak nie było, ale coś tam było. A te cholerne zakwasy tlyko świadczą o tym, jak dłuuuugo mięśnie były na urlopie.
Te półbrzuszki to dobra myśl...szczególnie dla mnie, bo brzuch to jedyne co mi dziś nie napierdziela :roll:
-
I na Lsię nie patrz, bo ona zwariowała nam...pozytywnie, ale zwariowala ;)
-
Kurczę, myślałam że jestem bystra w komputerach a tutaj za chiny nie potarfie wkleic obrazka pod profilem .. nie mam pojęcia jak wpisać żeby pojawiały sie moje cele.... Ale musze siedzieć w tym naszym portalu ... bo to mnie odstrsza przed tymi pączusiami co stoja u mnie na biurku :lol: [/b]
-
No tak, ostatnia spowiedź dzisiejszego dnia .... wszamałam jeszcze jednego pączka .. dzięki Bogu ruszam za 20 minut do domciu a tam takich pokus już nie będzie. Ale podsumowując trzy gryzienia i ...750 kaloriii . Obiecuje juz nie będe dzisiaj po prostu dyspensa .... Do jutra dziewczynki ... trzymajcie sie lepiej ode mnie... :lol:
-
ze pzrepraszam czukierku :twisted: kto niby zwariował??? :P :lol:
próbuje ino pozbyc sie sadełka z brzuszka co by był płaski.... a poki co z profila wygladam jak jabłuszko bo mam wystajacy tyłeczek :roll: i wystajaca dolna czesc brzucha :roll: jak piłeczka... :lol:
eeeeeeeeeeeeeeeeeeee :D
-
Witam :) ja tez mam 750 na liczniku, ale paczus byl jeden :)
-
X Pączek szt. 65g 2 494,00
X Pączek szt. 65g 1 247,00
X Kabanosy średnio 100g 0,5 166,00
X Jabłko średnio 100g 1 50,00
To było wczoraj ... w sumie mimo tych pączków nie było tak źle ... ale umęczona byłam całkowicie. :D ale to nie z powodu głodu to jest pocieszające!!!! :D