No właśnie nie mam na razie pomysłu JAK. Kiedys tam juz chudłam (i tyłam spowrotem), ale to były nieracjonalne, szkodliwe diety, palenie zamiast posiłku itp. Teraz karmię synka i nie ma mowy o zbyt szybkim zrzucaniu kg... Wiem o sobie, że na 100% jestem uzależniona od czekolady i czekoladowych wyrobów, wiem że konieczna będzie rezygnacja z tego.
Chcę się porozglądać po forum, pozbierac pomysły i ustalić sobie rozsądny i mozliwy do utrzymania przeze mnie program. Na ta chwilę zdrwiej dla mnie będzie odstawić czekoladę, batoniki, ciastka, ciasta itp.
Dla mnie trudnością jest to, że osoby, z którymi mieszkam, są raczej bardzo wychudzone i nie mam tu za bardzo możliwości uzyskania wsparcia.