U mnie powiedzmy, ze ok... Dietkowo jakos idzie, zgrzeszylam 15 i waga wzrosla i stoi... Wkurza mnie juz to wszystko... Spokojnie, nie rzuce sie na papu, ale czasami mam ochote... Przeraza mnie fakt jojo giganta po tysiaku...
Wersja do druku
U mnie powiedzmy, ze ok... Dietkowo jakos idzie, zgrzeszylam 15 i waga wzrosla i stoi... Wkurza mnie juz to wszystko... Spokojnie, nie rzuce sie na papu, ale czasami mam ochote... Przeraza mnie fakt jojo giganta po tysiaku...
ja na wagę nawet bym się jutro nie odważyła...... postaram się wytrzymać z ważeniem do 1 marca wogóle boję się tych zastojów :( jak już waga mi się uspokoi no i jojo będę musiała się baaaaaardzo pilnować i żeby już nie przytyć nigdy powyżej 70 jak zgubię te moje sadełka
a ty carolima na ilu kcal jesteś i od kiedy teraz się "zdrowo odchudzasz ? " :)
ok ja mknę jeszcze na rower (musiałam trochę popracować na allegro)
jakieś choć 30 minut by się zdało na rowerku i brzuszki choć kilka ale nie wiem czy dam radę bo wszystko jedzenie czuję jeszcze buuuu
buziakam was i do jutra :)
70 min rowerek ale uda mi pulsują 8) jeszcze nad jakmiś rozciąganiem muszę pomyśleć bo ćwiczyć troszkę ćwiczę ale nic się nie rozciągam i wszystko boli i ciągnie przy lekkim naciągnięciu :roll:
kolorowych snów :)
Szalejesz Kochana :D :D :D
Od 2 stycznia jestem na 1000kcal... wpadke powazna, ale zamierzona mialam tylko 15 lutego... A i raz w styczniu zdazylo mi sie zjesc kawalek ciasta jak byla imprezka z okazji imienin corci... a tak to jestem raczej grzeczna...
no no carolima niezła jesteś :) gratuluję tak ładnie się trzymać brawo
a ogólnie kilogramy gubisz od stycznia czy to ten kolejny etap ? kurde ja bym chciała się tak trzymać (dziś kogel-mogel robiłam bleee) a siostra nakręciła mi korbę na wafelki robione z mleka w proszku :( ale nie robiłyśmy (kiedyś bardzo często)
wogóle dziś miałam dzień kaszanka pod względem dietowym mało warzyw. owoce były i jakoś tak coś chciałąm ale nie wiedziałam co i bałam się że na żarcie się rzucę (no i zjadłam sera żółtego z kiszonym ogórasem i później ten kogel z 2 żółtek)
ale za to ćwiczenia były niezłe bo rano basen 45 minut ale pływanie jakieś 30 min no i później aerobic taneczny jakieś 30 minut i jeszcze 60 minut rowerek jak tymi spał (i może jeszcze na rower z pół godzinki zasiądę )
i baaaardzo się cieszę carolima że do mnie zaglądasz i jestem wdzięczna że się odzywasz buźka :)
aaa chciałam zapytać czy łykacie jakieś środki wspomagające odchudzanie ??
Witaj grubasku,
dzisiaj zjadłeś już 1 294,74 Kcal, spaliłeś już 1 108,33 Kcal.
a to z dziś tylko czasami nie ma w spisie dokładnie tego co jem np musli jakieś inne to szukam takich co maja kcal tyle (czy też to tak robicie czy jak ? :) )
X Mleko 0,5 % szkl. 250ml 1 88,00
X Musli z orzechami porcja 100g 0,33 131,34
X Płatki kukurydziane średnio 100g 0,33 125,40
X Pomarańcza bez skórki szt. 160g 1 60,00
X Kiwi szt. 50g 1,8 36,00
X Ser żółty Myśliwski mała kostka 100g 0,6 180,00
X Pierogi ruskie porcja 100g 2 336,00
X Kogel-mogel z 2 żółtek mała porcja 42g 1 169,00
X wasa zytnie kromka 9,42g 4 100,00
X Miód łyżeczka 7g 3 69,00
W sumie kalorii: 1 294,74 8) :shock: 8) :shock: 8) 8) :roll: :D
Tez czasami zamieniam produkty, jak nie chce mi sie dodawac :)
No i wykrakalam... kryzys...
2 stycznia wazylam 96, a etap jest od 93, bo wtedy powrocilam na forum...
Dzisiaj lakonicznie bo jakas bez zycia...
Pozdrawiam :)
Witam.
Witaj carolima eh ja nie wiem czy to pogoda czy co bo ja też jakaś taka chodzę
i jedzenie za mną chodzi a zwłaszcza słodycze (te wafle robione )
no a ładnie od początku lutego zleciało ci kg :)
X serek wiejski Pitąnica opakowanie 100g 2 206,00
X wasa zytnie kromka 9,42g 2 50,00
X Dżem niskokaloryczny łyżeczka 10g 2,7 40,50
X Margaryna Słoneczna płaska łyżka 10g 0,5 35,80
X Jogurt Bacha opakowanie 175g 1,1 143,00
X Serek Bakus morelowy opakowanie 100g 1,5 187,50
X Ogórkowa ze śmietaną talerz 250ml 1 132,30 (bez śmietany
X Pomarańcza bez skórki średnio 100g 1,2 48,00
X Jabłko średnio 100g 1,05 52,50
W sumie kalorii: 895,60 (coś maławo ):roll:
i może jakieś jabłko wciągnę jeszcze (za dużo nabiału było ten bakuś to po tymciu zjadłam do kawy jako deser ) :P
buuuu zaraz iki do spanka bo juz baaardzo zmeczony i wiecznie zakatarzony buczus moj.....
no mało... podjedz cos jeszcze :)
waga od jakies 3-4 tygodni stoi... mniej wiecej na poziomie 88,5... Wiem, ze to moja wina ze ruchu i to zarcie tez nie zdrowe... wiem i nic nie robie... nie pytaj czemu, bo nie wiem...