:D Nie kupiłaś nic słodkiego , to dobrze. Najgorzej , jak się ma słodkie w zasięgu ręki :twisted: :P
@ pójdzi, zapał wróci i to wcale nie słomiany - obiecuję Ci to :D
Wersja do druku
:D Nie kupiłaś nic słodkiego , to dobrze. Najgorzej , jak się ma słodkie w zasięgu ręki :twisted: :P
@ pójdzi, zapał wróci i to wcale nie słomiany - obiecuję Ci to :D
ehhh ja ostatnio nawet jak nie miałąm to przy najbliższej okazji coś tam kupiłam a w domu to często są pokusy (u nas w domu więcej uzależnionych od słodyczy :/ )Cytat:
Zamieszczone przez Jesi
no ale jakoś muszę się trzymać właśnie zasiadam na rowerek choć taaaaaaaaaaak mi się nie chce go targać do pokoju :? no ale albo rowerek albo dywanowce.....
no i to wstawanie lipa bo młodego teraz nie ma i nie ma mnie kto budzić (olewam wszelkie budziki - no pomijając mój kochany chodzący budzik ;) tymcia który budzi się ostatnio zaraz po 7 )
no i basen ograniczyłyśmy do 2 x w tyg (kasa) a w tym tyg nie byłyśmy bo @ przybyły ....
nic mi się nie chce .............................
a na dodatek nie ma nic ciekawego w tv buuuuu
buziaczki i pozdrowionka miłej nocki...........
aaaaaaaaaa no i dziękuję ci jesi że zaglądasz do mnie :)
ja muszę się wybrać do was ..........
No cóż ja odchudzam się ponad miesiąc i tez przeszłam już jeden napad słodyczy ale wróciłam do normy. Na szczęście waga nie poszła w górę ale tez i nie spadła :( A we wtorek do dietetyka....
Oj rozumiem Cie doskonale, tez mam ochote na cos slodkiego... w sumie to na wsyztsko mam ochote... No moze za wyjatkiem cwiczen... Alez mi sie dzisiaj spac chce... Tragedia...
hobbito to grunt że waga w górę nie poszła :)
carolima też mam ochotę na spanie choć na słodycze mniejszą (wmawiam sobie że nie mam wogóle ochoty na słodkie hehehe dobre sobie)
ćwiczyć mi się też nie chce wczoraj w końcu nie jeździłam na rowerze ale choć kilka dosłownie kilka brzuszków zrobiłam ale za to posprzątałam sobie kuchnie i łazienkę wyszorowałąm to też coś tam spaliłam.
ok narazie kładę iksa spać
buziaczki i miłego bezsłodyczowego dnia .......
aaaaaaa no i wielkie dzięki że do mnie wpadacie :)
:D Szorowanie kuchni i łazienki, to duża aktywność fizyczna, więc nie szkodzi, że sobie rowerek odpuściłaś. Swoje i tak spaliłaś :D
Zostawiam pozdrowienia na niedzielę !!! :D
hej jesi :) witajcie wszyscy :)
cholerka coś mnie dopadło mam nadzieję że to nie żołądkowa (buuu od wczoraj skręca mi żołądek i już mam wymioty za sobą :/ ) tata też się źle czuje ............ostatnio jak była żołądkowa to w szpitalu wylądował mój tymi a później siostra dołączyła do nas z 2 swoich chłopaków :? ..........
słonko za oknem po nocnym wiatrzysku jakoś na szczęście ok ..........mam nadzieję że u was też dobrze nie ma szkód :)
no i dieta dziś raczej przymusowa przez żołądek a miałam ochotkę na sałatę z oliwą i octem balsamicznym albo na ala lasange z bakłażanów no ale poczekają........
ohooo chyba moje szczęście wstało .......... się naspał
miłej niedzielki babeczki
wpadam wieczorowo się spowiadać :oops:
jakoś do 1500 dobiłam coś koło na rzecz kolacji i podwieczorka wpieprzyłam lentylków ....sporo.... i trochę czekolady :?
no ale coś mi się zdaje że zapał mi powraca bynajmniej tak myślę :idea: zaraz siadam na rower nogi już przygoliłam ;) i jutro z rańca powracamy na basen 8) młody na dniach wraca więc będzie pomagał spalać :twisted: ;) (i kusił też będzie kolacjami wieczornymi :roll: ale nie dam się)
ok siadam na rowersa póki mam jeszcze chęci :) (a siostra ze szwagrem właśnie robią chamburgerki ) :? :o
ok piję wodę i jadę :)