Wątek: mniej jedzenia i zmiana myślenia to sukcesu zapewnienia ;)

Dziewczyno! Co to za menu do połowy dnia? Oj, nieładnie.. toż tam nic dietowego nie było chyba? Nie dawaj się tak wodzić na pokuszenie! No proszę. Tak blisko do dwucyfrówki jest, przecież chcesz ją zobaczyć..

Puszczamy szybciutko w niepamięć te przewinienia i chudniemy chudniemy, biegnij do tych dziewiątek, warto przecież..

Trzymam kciuki, bądź silna!
C.

walcz kochana, walcz!

walczę, walczę. ale dziś sobie pożarłam megamaksymalnie no nic, trudno. jutro sie nie zważę. strach i zgroza. czemu kiedy jestem juz tak blisko, zaczynam wpieprzać ?

ech.. mimo wszystko pozdrawiam

Witam. Przeczytalam caly twoj poscik. A bylo co czytac.. Widzialam tam wzloty i upadki, ale najwazniejsze jest to ze pomimo tych zlych chwil nie poddajesz sie i brniesz w to dalej . Trzymam za ciebie kcoiuki i mam nadzieje baa ja to wiem ze ci sie uda dojsc do celu Pozdrowionka wielkie:*:*: dla was

wsiadam na rower na 30 minut. potem stepper tez 30 minut, 100 brzuszkow na urzadzeniu zwanym abgimnikiem czy jakos tak + 10 minut na twisterze z hantelkami. dam radę
siadam. jak skończę ćwiczyć. napiszę.

rower zaliczony. dupa to mi chyba zaraz odpadnie. od 23:38 do 00:11. stepper: od 00:33 do 1:03 ale czasami zwalniałam tempo a i tak jestem mokra jak dzika swinia.

1:20 i 100 brzuszków zaliczone. to są oszukańcze brzuszki, bo na takim urządzeniu:
[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

twister 10 minut zaliczone o 01:47

post edytowałam chyba z 5 razy,bo każdym wykonanym ćwiczeniu smierdzę,a raczej cuchnę idę pod prysznic i do wyra jutro czeka mnie minimum 9 godzin ciezkiej nauki, bo egzamin juz we wtorek
pozdrawiam nocnie

ps. dzisiaj piątek 13-tego


[link widoczny dla zalogowanych Użytkowników]

cześć Aguś
ale poszalałaś ćwiczeniowo, I TAK TRZYMAĆ
a co do piątku 13-tego to on mi nie straszny bo ja się urodziłam właśnie 13
MIŁEGO DIETKOWEGO DNIA

101.7. powoli do celu

No i super, to co może w poniedziałek będzie już 99

brzuch mnie bol czy to mięśnie ?