No więc póki co wszamione 2 cienkie razowe kromki z białym serkiem kanapkowym, plasterek pomidora i herbata (240 kcal)
potem była mała grahamka z activią (200)
Wersja do druku
No więc póki co wszamione 2 cienkie razowe kromki z białym serkiem kanapkowym, plasterek pomidora i herbata (240 kcal)
potem była mała grahamka z activią (200)
POLECAM NASTęPNYM RAZEM ZJESC CALEGO POMIDORA. PRZYSPIESZY SPALANIE TEJ KANAPKI Z SERKIEM :)
Nargilko --> gdybym tylko mogła, zjadłabym całego pomidora, ale nie lubię po prostu, a zmuszać się nie mam zamiaru. Na kanapce plasterek zjadam z przyjemnością, ale całego nawet pokrojonego z cebulą i przyprawami nie lubię. Co dziwne, bo np. w sałatce greckiej uwielbiam, ale tak już mam. Jak widzę jak ktoś gryzie całego pomidora, to mam ciarki na plecach. :roll:
A JA DZISIAJ WPAłASZOWAłAM CAłą KIść POMIDORKóW KOKTAJLOWYCH :D MNIAMI
Wczoraj do 440 doszło jeszcze:
Miseczka warzywnej zupki (ok. 100)
na uczelni: (ehh :P) grahamka i 2 plasterki wędzonej piersi z kurczaka, kolesław z kfc i ice tea 0,4 l (461)
Pomarańczka (80)
Razem 1081 kcal.
No może być.
A dziś:
2 razowe kromeczki z pastą z łososia i plasterkami pomidora (ok. 300)
maleńki kawałeczkek chudego schabu, surówka z buraczków, herbata zielona (196)
Póki co 496, czyli mamy jeszcze drugie tyle do zjedzenia :)
activia wiśniowa, kromka razowa (225 kcal)
Póki co 721. Zostało 279.... ;)
podziwiam Cię,że chce ci się liczyć. kilka razy próbowałam. ale to nie dla mnie.
miłego popoudnia
Jak zjesz do 1200 kcal to się też absolutnie nic nie stanie :)
Stanie 8) bo chcę zjeść tysiąc :)
Na kolacyję było:
2 ogórki konserwowe,
kawałek wędzonego kurczaka bez skórki,
pół razowej kromki,
łyżka surówki z buraczka
(230 kcal)
Na dziś łącznie 951 kcal
I nie jem nie jem nie jem :roll: