Witajcie!
Przepraszam za dłuższą nieobecność. Dopadła mnie choroba. Nie miałam ochoty nic robić a co dopiero myśleć o diecie i kaloriach. Jadłam co popadnie w tym mnóstwo słodyczy.
Ale jutro pierwszy marca! Początek nowego miesiąca co jest idealnym pretekstem do podjęcia walki. Zaczynam.
Jak na początek 1500 kcal, jedzenie do 18 a potem już tylko płyny, ograniczenie węglowodanów a postawienie na świeże warzywa i owoce. Jutro kupię też czerwoną herbatkę.
Ze sportu to narazie trochę dywanowców bo po chorobie za wcześnie na basen.
I koniecznie balsamowanie!

Dlaczego chce schudnąć?
źle się czuję sama ze sobą
wstydzę się swojego ciała i wyglądu
mam problem z kupieniem spodni i innych ubrań
bmi znów pokazuje ponad 30 czyli otyłość a to słowo mnie drażni
chcę być pewniejsza siebie i pokazać samej sobie że jestem piękna
aby pokazać innym jak bardzo mylili się oceniając mnie "po wyglądzie"
aby nie wstydzić się gdzieś wyjść

TAK, mam problem. Ale wierzę że z Waszą pomocą teraz mi się uda!

Poza tym planuje też codziennie dbać o twarz (mam problemy jeszcze z trądzikiem) robić maseczki smarować kremy bo często sobie odpuszczałam wmawiając że i tak jestem brzydka i gruba.
Chcę sie też zająć swoimi hormonami, bo szaleją jak chcą. W tym tygodniu pójdę i zrobię badania na ich poziom, a potem pójdę do endokrynologa.
Mam też zamiar zająć się bardziej sobą. Bo narazie to siebie stawiam na ostatnim miejscu. I to mi się nie podoba. Ale z tego co czytam na wątkach, zaniedbywanie siebie w wielu strefach jest charakterystyczne dla nas grubasków. Ostatnio pracuję i pomagam innym tak dużo że nie mam dla siebie w ogóle czasu. O efekty tego nie trudno- non stop poddenerwowanie, stres a stąd i łatwiej łapię choroby...

Jak widzicie pragnę gruntownej i trwałej przemiany. Chcę sobie z tym poradzić, ale wiem że nie dam rady- nie sama. Probowałam sama już wiele razy i zawsze kończyło sie fiaskiem. Czy ktoś mógłby mi pomóc? Stale dopingować, pilnować i kopać w razie potrzeby? Bardzo proszę.

Czas start.



Carolima - bardzo chętnie skorzystam z Twojej propozycji o ile jest jeszcze aktualna.

Asiecka - eh, niestety ale trzeba zrezygnować, masz rację.... szkoda tylko że to nie jest takie łatwe....

Halsowapanna - eh, u mnie obżarstwo przeplata się z dietami. Wiem że to najgorszy mix świata... ale no nie umiem z tym walczyć.... Oby nam sie udało!