-
no ja cos nie moge sie na wlasny watek dowlec :?
wyspalam sie dzisiaj 8) co jest mila odmiana po ostatnich dowiadczeniach typu"nie moge sie ulozyc wygodnie do snu"
dzisiaj o 16 ide sie fitnessic :D jupi ciekawe czy cos powiedza jak mnie znow tam zobacza :lol:
musze znow zaczac regularnie sie smarowac specyfikami,bo przez pobyt w domku zupelnie wypadlam z rytmu :oops:
oczywiscie piwa nadal nie wypilam,dziwne bo TAAAK mi sie chcialo ;) moze dzisiaj wypije.
wczoraj kalorycznie dobrze i prawidlowo.choc musze sie przyznac ,ze chcialo mi sie COS-NIEWIADOMO-CO.
plan na dzis jest taki: teraz troche pracy,przygotowanie obiadku+szamanie,trawienie,prasowanie,2h fitnessu,nauka, i przydaloby sie jeszcze troche popracowac,ale nie wiem czy dam rade.
w sumie to nie wiem czy dam rade na tym fitnessie,przeciez tydzien przerwy mialam,a dzis od razu 2h-ciekawe czy sie jutro rusze :lol:
Jesi...no wlasnie tej nauki to mam jakies 4,5tony :( :cry: i chyba nie musze dodawac ,ze mi sie wcale nie chce,prawda?
nie wiem kto wymyslil sesje letnia.przeciez to wogole nauce nie sprzyja :) na zimowa zawsze lepiej sie naucze niz na letnia :?
Piekna, jasne ze tesknilam :P pustp tu bylo bez Ciebie :)
z tymi zakupami ciuchowymi to wpadam chyba w nalog :lol: sesje zakupow Uk-owych koniecznie strzel i nam wrzuc to bedziemy zieleniec z zazdrosci :)
co do kolezanek....jak mogly nie chciec zrobic mi przykrosci? przeciez mowienie,ze ktos schudl to komplement,a mowienie" nadal jestes gruba jak swinia" to sprawianie przykrosci. eh.. no co za baby jedne przeokropne :?
kiedys im to wypomne i bedzie im glupio.o. :lol:
Kasikowa..ja dla przyjemnosci zuplenej i nieogarnionej bede uczestniczyc w nast. konferencji 31V-1VI, certyfikat tez dostane :) jak tam zakupki lumpkowe?
Dolinko, ja juz sie nie moge doczekac balwanka.. ciekawe czy jest realne zebym go miala na koniec maja (23 i 24 maja mam trudne egz i boje sie zabijania stresu zarciem) :roll:
Lola.. 10 za duze? :shock: :shock: :shock: WOW kobieto! no chudas,CHUDAS!! gratuluje torby :) uwielbiam wielkie torby-mozna w nie napakowac mnostwo rzeczy ,a pozniej narzekac ze ciezko :lol:
-
Chuda??Co to to nie... Chuda nie jestem i byc nie chce... Takim maksymalnie zasuszonym szkieletom mowie glosne i stanowcze NIE!!
-
oczywiscie ja sie pod tym podpisuje.Wysuszonym wieszakom mowimy NIE.
ale nie ma watpliwosci,ze jestes SZCZUPLAK niesamowity :) nie mylic z wysuszem
-
Adus.... chcialabym w to w koncu uwierzyc...
Moze kiedys...
Ja na razie jestem Lola - i tego sie bede trzymac...
-
:D No to melduj sie po fittnesie i mów jak Ci było :D
-
Heh i ja sie dzisiaj wyspałam.
Tez muszę sie wdrożyć w smarowanie bo przez wizytę w domu sie odzwyczaiłam, tzn od balsamu i oliwki nie, ale od kosmetyków na cellulit :twisted:
Zakupy lumpkowe jutro.
Aaa i tutaj sie pochwale, przyszedł mój piękny biustonosz .. Cudny jest ten Inferno :lol: :lol: :lol:
Dzisiaj zrobiłam zakupy kosmetyczne hihi :wink:
To tak w ramach oszczędzania hihi :lol: :wink:
Miłego :)
-
fitnesss fittnesss i jak tam po nim :?: :?: :?: buziaczki for you
-
Hej Adusia - jak tam fitnes - tez mnie ciekawosc zzera... :D Ja tez dzis pospalam sobie zdrowo - bo o 8!! A ostatnio budzilam sie sama przed 6 i nie bylo mowy o kontynuacji... :)
-
przepraszam ,ze relacje zdaje dopiero teraz...ale gdybym wczoraj zaczela tu pisac ,to moja wypowiedz trzebaby bylo cenzurowac.no ale po kolei..
na fitnessie bylo wszystko ok :) wytrzymalam bez problemu 2h .. i bylo sporo nowych osob ;) chyba wlaczyla sie motywacja pt."do wakacji schudne" wykupilam karnet na 2miesiace. dzisiaj o 18 tez bede sie fitnessic ;)
troszke po wczorajszych cwiczonkach czuje rece,tylek i udka 8) ale mowiac szczerze,myslalam ze bedzie duuuuzo gorzej :lol: chyba jednak ten tydzien ,ktory bylam w domu az tak bardzo nie wplynal na moja forme.
ciekawostka: mimo wielu roznych brzuszkow na fitnessie nie czuje wogole miesni brzucha,zero zakwasow,nic.chyba robi mi sie kaloryfer i bede Adria Szwarceneger (pisownia prawidlowa) :lol: coraz bardziej kusi mnie Pan Weiderek.niestety czeka mnie sporo stresu,nauki itp czyli trudna sesja w pelni,i boje sie,ze w ktoryms momencie przerwe go,nie z powodu trudnosci fizycznych,ale z powodow sesyjno-organizacyjnych :? glowie sie nad tym i nie moge dojsc do odpowiednich wnioskow.
wczoraj mialam dosc niemila sytacje (ok 40 min po powrocie z fitnessu),kktora mnie bardzo wytracila z rownowagi. strasznie sie wkurzylam,cisnienie mi skoczylo tak ze az glowa mnie rozbolala,nawet kilka lez polecialo jak zadzwonilam do mamy.eh szkoda gadac. oczywiscie przez to wszystko i bolaca glowe nie pouczylam sie ,ani nie popracowalam wczoraj wieczorem:/
dlatego dzisiaj mimo planow pojscia do 2 lumpkow gdzie sa nowe dostawy,zostalam w domku,prysznic,oliwka,sniadanko,czerwona herbata i teraz sie biore do pracy. o 15 mam cwiczenia na uczelni,o 18 fitness-takze nie wiem kiedy tu znowu dotre :) ale zyje ,wiec sie nie martwcie 8)
-
Oj Adria, mam nadziee ze dzisiaj juz lepiej.
Kurcze ty to masz kondycje :lol:
Ja mysle sie zapisac na jakis fitness/silownie jak bede w domu na wakacjach, teraz nie wiem czy czsowo by wyrobila w sesji a szkoda ;)
No i weidera też na waakcje zostawiam z podobnych powodow co Ty
sciskam!