moc buziaków przesyłam
Ula
Wersja do druku
moc buziaków przesyłam
Ula
:D A JEJ ZNOWU NIE MA :!: JESZCZE TROCHE TO NIE PODESLESZ BRYZY TYLKO BALWANY :D POZDRAWIAM CIEPLUTKO :D
http://imagecache2.allposters.com/images/WEB/US496D.jpg
Jado gdzie jestes?? Pozdrowionka i wracaj juz do nas!!! :D :D :D
http://imagecache2.allposters.com/images/NIM/AF406.jpg
:D BUZIAKI NIEDZIELNE :D
http://imagecache2.allposters.com/im...PP-CSW0169.jpg
Pozdrawiam :P
http://img176.imageshack.us/img176/1791/natw233mx6.jpg
:D WSPANIALEGO DIETETYCZNEGO TYGODNIA ZYCZE :D
http://imagecache2.allposters.com/images/OWP/G2133.jpg
ZNOWU ZACZYNAM ODCHUDZANIE :(
Pozdrowionka!!! :D :D :D
http://imagecache2.allposters.com/images/GLX/20137.jpg
Uch,
no i muszę znowu szukać dnia z natchnieniem.
Bo to, które było wraz ze zniknięciem posta także odeszło.
To nie jest fajne, nie :?
:D TRZYMAJ SIE CIEPLUTKO I CZESCIEJ TU ZAGLADAJ :!:
http://imagecache2.allposters.com/images/ASH/0839.jpg
No to w ślad za ostanio utraconym postem i związanym z nim natchnieniem przespacerowałam się dziś po XXL-kach, aby je odnaleźć a wraz z nim moje przemyśleń, tym razem uczesane.
A mianowicie zwykle:
wpadając w skrajność, więc albo przeprowadzałam diety o drastycznie obniżonym limicie kalorycznym bądź miałam ciągi obżarstwa niepochamowanego czego efektem jest waga w dół waga w górę po kilkadziesiąt kilogramów - jojo,
sumienna, uczciwa i szybka w działaniach zawodowych w domowych pieleszach po południu zamieniam się w wybitnego leniwca - kanapowca nie wykazując się niemal żadnym ruchem oprócz przewracania kartek książki, gazety lub przełączania kanałów pilotem od TV,
byłam młodsza podejmując próby zmiany mej cielesnej powłoki... teraz już PPM jest niższa m.in. z powodu kilkukrotnego efektu jojo i wieku metrykalnego, który mnie dosięga,
mówiłam, że muszę, bo efekty mają być spektakularne i natychmiastowe, aby sprawiały, że wszyscy wokół otworzą ze zdumienia szeroko oczy i usta,
po drodze gubiłam siebie i rozpoczynał się korowód kłamstw, że to już tylko dziś, tylko tym razem, a potem wszystko będzie OK i ja będę OK. Nie! Byłam kłamczucha i oszustką pierwszej wody. Najgorsze, że kłamałam przed samą sobą i to bez wyrzutów sumienia, że grzeszę.
Zwykle.... co będzie teraz?