http://www.grimbly.com/postcards/pix..._Friend/11.jpg
Jaduś, pozdrawiam weekendowo:)
Wersja do druku
http://www.grimbly.com/postcards/pix..._Friend/11.jpg
Jaduś, pozdrawiam weekendowo:)
Jado ty sobie ganiasz po innych topicach, a o sobie to zupełnie zapomniałaś.
Cierpliwości przy remoncie rocznicowym Ci życzę
Kaszania
:lol: :lol: :lol: tak, ganiam, ganiam ile mogę, bo przez remont mam ogroniczony dostęp do kompa.
Sam remont mnie nie wyprowadza z równowagi, ale..... ilości spalonych papierów :evil: :evil: :evil: przez mojego ślubnego.
No, bo co z tego, że już jest czysto na ścianach i pachnie świeżością, gdy on kopcąc, jak stary parowóz wszystko to okadza smrodem nikotyny :? :evil:
W tym momencie szkoda poprostu fatygi i starania :( :( :(
Uch, chyba mogłam pojechać gdzieś na wywczasy, a jego zostawić samego w tym brudzie i smrodzie skoro go tak lubi :roll: :twisted: No i mamy stan "podgorączkowy" taki co to jeszcze chwila, jeszcze momencik i zacznie się awantura.
Nie lubię takich sytuacji, bo one wzmagają we mnie apetyt i wtedy jem, jak nakręcona, a sadło rośnie i rośnie.
Fotki, które zrobiła mi Dorfa i tu wkleiła na forum dobitnie mi unaoczniły fakt, jak wyglądam :oops: :oops: :oops: :oops: :evil: :evil: :evil: :evil:
Jedna wielka trzęsąca się góra sadła :( :!: :!: :!:
Dotychczas jakoś sama sibie oszukiwałam mając dostęp do niezbyt wielkiego lustraw w domu i słaby wzrok. Ale zdjęcia pokazują wszystko bez wygładzania , upiększania i naginania rzeczywistkości w dogodną dla mnie stronę.
Jestem baaaaardzo wdzięczna za to Dorfie.
Dobranoc, paaaaaaaa
http://www.funnyalbum.com/n/015.jpg
No... nareszcie koniec uczelnianych kłopotów :D żegnaj sesjo :D
Nareszcie można pobuszować troszkę więcej po forumiku :d Odwiedzić starych, dobrych znajomych :D :D :D
życze cierpliwości wobec remontowych kłopotów :wink:
:* muaaa :*
Nie narzekaj -bo bardzo ładnie wyszłas -- :roll:
http://www.greet2k.com/love/i_like_you/enlarge/ping.jpg
Witaj Jaduś:)
co się tyczy wyglądu i fotek, powiem Ci jedno... Dorotko, nie grzesz :!: :)
zbyt krytycznie podchodzisz do siebie, nie wiem z czego to wynika, może ze zbyt wielkiej skromności, może z kompleksów...
jesteś przesympatyczną dziewczyną i muszę powiedzieć Ci że zaskoczył mnie Twój wygląd, ale in plus:)... tak siebie zawsze opisywałaś, że myślałam że masz jakąś otyłość olbrzymią czy coś takiego, naprawdę:)
całuję Cię bardzo mocno i życzę miłego dzionka:)
ps
a kopciuchem się nie przejmuj, wypędzaj go na balkon i już!!!;)
grrr no nie drażnij mnie :!:
wcale nie wyglądasz tak jak to opisujesz :!: i nawet nie myśl w ten sposó bo się zdenerwuję :!: wyjdź z kompleksów :!:
Jaduś tak tak, koleżanki maja rację, znowu te komplaksy. Ja się pytam gdzie jest ta góra która sie trzęsię bo ja jej nie widzę i nie widziałam, a może to wulkan który chce wybuchnać i może dobrze by było bo by sie uspokoił i łaskawszym okiem spojrzał na swoje kształty.
Co do Twego kochanego kopciucha to popieram przedmówczynie, na balkon :!: :!: :!: :!: Też bym sie złościła. Nie ma nic gorszego niż przekopcone tapety.
Musisz na niego jakoś wpłynąć a wiem , że potrafisz.Zasiegnij rady Joli bo Jasiu też kopci a jakoś tego u nich nie czułam.
Głowa do góry , kończ remont i odpocznij trochę.Pozdrawiam.
Pozdrowienia od Lorilaj i naszych małżonków.
http://www.e-foto.pl/users/k20050315..._Obraz_291.jpg Jaduś i gdzie ta góra- pod Toba, czy nad Tobą.
http://www.e-foto.pl/users/k20050315..._Obraz_320.jpgchyba coś wybuchło i będzie dobrze :!: :!: :!:
Witajcie, :lol: :lol: :lol:
Co do remontu, to praca wre. Dziś zakończyliśmy etap kładzenia tapet i borda, więc ściany są już OK.
Jutro wyprawa do stolarza, aby nam komodę obstalował :wink: (fajne słowo), no i rekonesans odnośnie dywanu i firan.
Jeśli nic na przeszkodzie nam nie stanie, to mam nadzieje do końca tygodnia mieć wszystko w chałupie wyszykowane na tip-top i ostatni tydzień urlopu wybitnie poleniuchować :roll: z książką w ręku, bo coś ostatnio beletrystykę zaniedbałam :oops: :shock:
Dziewczyny,
moje odczucia co do ciała mego nie są jakąś kokieterią czy też rzucaniem kija w mrowisko, aby rozgrzać dyskusję.
To są fakty, niezbite dowody mej otyłości - BMI 33 - mówi wszystko :evil: :!:
Faktem jest też, że zawsze miałam problemy z nadwagą. Tylko paradoksem jest to, że gdy ważyłam w granicach 60-64 kg także uważałam, że jest gruba, a teraz mam wiele do zrobienia, aby taki wynik osiągnąć, gdyż obecna waga to aż 90 kg :evil: :!: :!: :!:
Może i macie rację, że przeziera przez moje wypowiedzi jakaś nie do końca czysta nuta, jakieś kompleksy, ale to takie echo po demonach z młodości z lat nastoletnich.
Teraz inaczej na siebie patrzę i wiem, że czas biegnie, a zdrowie zaczyna kuleć, więc nie chodzi tu już tylko o względy fizyczno-estetyczne, ale i o życie i jego komfort.
Bo chyba lepiej jest być zdrową staruszką niż chorą i na dodatek z własnej głupoty, bo przecież nikt mi nie kazał tak się spaść :idea: :!:
Trzymajcie się ciepło, buziaki, paaaaaaaaaaaa :P :P :P :P
witaj -no wiesz prawdziwa kobieta zawsze będzie dążyć do kanonów
piekna pokazywanych w mediach -taka nasza uroda.
Faktem jest ,że byłyśmy młode szczupłe to jeszcze więcej miałyśmy kompleksów niż obecnie . Ja teraz nawet jak na zdjęciu wyjde niekorzystnie to chowam go
i spojrze za pare lat --Ty wiesz jaka to fajna terapia .
pooglądaj zdjęcia z przed paru lat --recze ,ze byłaś z nich niezadowolona
co teraz powiesz?
buziorki