Strona 1 z 12 1 2 3 11 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 1 do 10 z 114

Wątek: POMOCY !!!

  1. #1
    Annakos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2006
    Mieszka w
    Iława
    Posty
    46

    Domyślnie POMOCY !!!

    Witam wszystkich serdecznie!
    Już raz tu byłam, zaczęłam sie odchudzać i ... to wszystko. Wszystko wzięło w łeb i obecnie jestem grubsza niż byłam. Jestem załamana, zwłaszcza kiedy przeglądam to forum i widzę fantastyczne efekty wszystkich dziewczyn!
    Błagam o pomoc! Jak to zrobić? Przede wszystkim jak zorganizować sobie jedzenie i jakie (próbowałam już wszystkiego i w żadnej diecie nie wytrwałam) to jedzenie ma być? Jak pokonać własne lenistwo? No i jak wytrwać w tym wszystkim żeby zobaczyć u siebie choć małe zmiany na lepsze. Zaczynam już dziś ale naprawdę nie wiem od czego. Napiszcie proszę, jak odchudzić wieloryba? Bo ja jestem w nim uwięziona.
    Anka

  2. #2
    czukerek jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    24-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    186

    Domyślnie

    Skoro próbowałaś na własną rekę i nie wyszło to może dietetyk? On powinien ulożyć Ci dietę zgodnie z Twoimi upodobaniami kulinarnymi

    Ja nie jestem może najlepszym przykładem, bo tyle razy "upadałam", ale...ja nie stosuję żadnych cud ani pół-cud (to o 1000, pozdrawiam tysieczne dzieweczki ) tylko 1500, jest to tyle, że człowiek na pewno będzie najedzony....no chyba, że będzie siegał po jakieś mega bomby kaloryczne...

    Ty mogłabyś wystartować nawet z wiekszej liczby. Zakładając, że nie masz rozwalonego metabolizmu Twoje podstawowe zapotrzebowanie (czyli na same czynności życiowe) to 2800kcal na dobę (licząc 1kcal na godzine na jeden kg). A wiadomo, że nawet siedząc spala się ok. 18kcal/h...a przecie nawet nie ćwicząc nie siedzisz non stop

    A poza tym to chyba podstawą jest dużo warzyw (można sie napachac a kcal jak na lekarstwo). No i jeśc mimo wszytsko smacznie, bo chyba nie ma nic gorszego niż dieta gdzie chodzi się głodnym a głód jak juz zaspokaja rzeczami, które średnio Nam smakują.

    Może weź kartkę i wypisz sobie co lubisz ze "zdrowych rzeczy", np. twaróg, papryka etc...a później myśl co z tego można upichcić. Dobrze jest też mieć coż do gotowania na parze...ja wrzucam np mieszanke mrożonych warzyw, posypuję dużą ilością ziół i jem z ketchupem....smakuje prawie jak smażone :P

    Nie rezygnowałabym tez z weglowodanów w ogóle (jakoś nie ma zaufania do takich diet, poza tym czytałam, że jak sie później je wprowadzi to szybko sie tyje ponownie). Jak nie lubisz ciemnego chleba czy brązowego ryżu to polecam spróbowac razowych makaronów (moim zdaniem lepsze niż te białe). Do takiego makaronu jakies warzywka i mniaaaaaaaaaaami. Zdrowo, a makaron "napycha"

  3. #3
    Awatar Balbina2
    Balbina2 jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    07-02-2006
    Mieszka w
    Bielsko-Biała
    Posty
    1,142

    Domyślnie

    Ja niestety też pofolgowałam sobie i wróciłam do starej wagi ( no prawie). Jednak sama widzę jak bardzo mi to przeszkadza i postanowiłam w końcu coś z tym zrobić. Myslę, że moim "problemem" było to , że ja z tą dużą wagą nie wyglądałam na tyle ile ważę, nie miałam dolegliwości zdrowotnych - teraz już powoli zaczyna mnie boleć kręgosłup i nogi a także zaczynam nie akceptować swojego wyglądu.

    Malymi kroczkami do celu! Trzymam kciuki!

  4. #4
    misia1979 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    Witaj Anko!
    Wiesz co Ci powiem? Jesteśmyw podobnej sytuacji... z tym ze ja zaczęłam walczyc ponad 2 miesiące temu i nic... dlatego zdecydowałam sie na wizytę u dietetyka i lekarza endokrynologa (bada podobno hormonalną gospodarkę organizmu).. Ni wiem czy mi cos pomogą... MAM NADZIEJE ze tak... bo kiepsko bedzie ze mną jak dalej nic sie nie zmeni...
    Jak w jakiś sposób mogę podnieśc cie na duchu to wal jak w dym
    Nie jestem długo na tym forum ale rozmowa z kilkoma dziewczynami i ich dobre słowo pomogływ tym sensie ze poczułam ze nie jestem sama
    i ze nawet jak cięzko jest to tutaj zawsze ktoś czatuje i pogadać można
    Trzymaj sie

  5. #5
    Annakos jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    09-03-2006
    Mieszka w
    Iława
    Posty
    46

    Domyślnie

    Cześć Dziewczyny!
    Bardzo dziękuję za dobre słowo od Was. Cieszę się, że moje wołanie nie pozostało bez echa i muszę powiedzieć, że listy od Was naprawdę podniosły mnie na duchu.Przynajmniej dzisiaj jestem z siebie zadowolona. Zjadłam 1090 kcal i nie zamierzam już jeść więcej (wszak już po 20-tej), bo jestem najedzona! Oby tak dalej! Nie ma co skakać z radości,bo to pierwszy dzień dzisiaj ale już widzę magiczną moc tego forum,a właściwie Was dziewczyny!
    Czukerku - bardzo dziękuję za ciepłe słowa i wskazówki. Rzeczywiście nie mogę się głodzić,bo takie diety po prostu mają krótkie nogi. Zaczęłam tez pisać co jem i staram sie jeść dobrze,tzn.prawidłowo, może tym sposobem pokonam podjadanie Na razie po prosty wprowadzam reżim jedzeniowy.No ale to są pobożne życzenia,mam nadzieję, że tym razem na dłużej.
    Balbino 2 - uświadomiłaś mi moją nieświadomość! Właśnie dotarło do mnie, że ze słów innych wiem, że wyglądam na mniej niż mam smalcu na sobie rzeczywiście! A najgorsze jest to,że przez to mam wypaczony swój wizerunek!Niestety, ze zdrowiem u mnie znacznie gorzej niż u Ciebie (tego oczywiście nie życzę i nie polecam nikomu) ale to ja sama doprowadziłam się do stanu obecnego.
    Misiu 1979 - cieszę się, że mogę na Ciebie liczyć i też w miarę możności chcę Ciebie wspierać, może będziemy wspólnie dopingowały się?Mam oczywiście nadzieję, że nie jest Ci potrzebna na dłuższą metę pomoc medyków ale warto skorzystać z pomocy.
    Anka

  6. #6
    misia1979 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    25-03-2008
    Posty
    0

    Domyślnie

    jak dzisiaj samopoczucie?
    Mam nadzieje ze OK.
    U mnie (mieszkam na sląsku) świaci CUDNE słoneczko i aż człowiek sie lepiej czuje...
    Potrzebowałam tego słoneczka po porannym ważeniu wyszło 100,9
    dobrze ze tak swieci bo to rano była jedyna pozytywna sprawa...
    No i szykuję się do popołudniowej wizytki u dietetyczki i tego całego endokrynologa...
    Dam znac co i jak...
    A wcinam od wczoraj pestki z dyni bo przez przypadek mój męzuś je kupił bo sobie pomylił z pistacjami hihi. Nawet fajnie się je wcina...
    POZDRAWIAM SERECZNIE
    <cmoki>

  7. #7
    Awatar Gosia85
    Gosia85 jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    06-03-2008
    Mieszka w
    Jastrzębie Zdrój
    Posty
    39

    Domyślnie

    powodzenia Aniu
    ja jestem na diecie 1200 kalorii i nie narzekam
    nie jestem głodna i jem to na co mam ochotę.
    staram się też ograniczyć słodycze

    jeśli można to ja bym Ci poleciła pić zieloną lub czerwoną herbatę. dużo wody, rozcieńczone soki
    na głód u mnie najlepsza marchewka. surowa
    powodzenia !
    Faza I od 15.06.2009
    Faza II od 25.06.2009

  8. #8
    Awatar gloor
    gloor jest nieaktywny Znany na Dieta.pl
    Dołączył
    03-12-2007
    Mieszka w
    Wrocław
    Posty
    865

    Domyślnie

    ja też trzymam kciuki i wspieram... witaj

  9. #9
    Awatar ivonpik
    ivonpik jest nieaktywny Nowy na forum
    Dołączył
    02-01-2006
    Posty
    82

    Domyślnie

    Witaj, witaj! :P

    Uda Ci sie Kochanienka, uda! Bo wiesz co... powierze Ci tajemnice taka ...to forum ma magiczna moc i uzaleznia! Tak, tak... Jest tylko jedna zasada, trzeba tu przychodzic duzo i czesto!

    Jestesmy z Toba i trzymamy kciuki!

    Buziaki!
    CEL OSIAGNIETY: 109kg - 67kg (29.01.10-04.03.11) (... a bylo tak pieknie!)

    START: 10.02.2012 - 77.8kg - CEL: POKONAC JOJO: 67 kg

    Tutaj jestem

  10. #10
    Gumisio88 Guest

    Domyślnie

    Cytat Zamieszczone przez czukerek
    Skoro próbowałaś na własną rekę i nie wyszło to może dietetyk? On powinien ulożyć Ci dietę zgodnie z Twoimi upodobaniami kulinarnymi

    Ja nie jestem może najlepszym przykładem, bo tyle razy "upadałam", ale...ja nie stosuję żadnych cud ani pół-cud (to o 1000, pozdrawiam tysieczne dzieweczki ) tylko 1500, jest to tyle, że człowiek na pewno będzie najedzony....no chyba, że będzie siegał po jakieś mega bomby kaloryczne...

    Ty mogłabyś wystartować nawet z wiekszej liczby. Zakładając, że nie masz rozwalonego metabolizmu Twoje podstawowe zapotrzebowanie (czyli na same czynności życiowe) to 2800kcal na dobę (licząc 1kcal na godzine na jeden kg). A wiadomo, że nawet siedząc spala się ok. 18kcal/h...a przecie nawet nie ćwicząc nie siedzisz non stop

    A poza tym to chyba podstawą jest dużo warzyw (można sie napachac a kcal jak na lekarstwo). No i jeśc mimo wszytsko smacznie, bo chyba nie ma nic gorszego niż dieta gdzie chodzi się głodnym a głód jak juz zaspokaja rzeczami, które średnio Nam smakują.

    Może weź kartkę i wypisz sobie co lubisz ze "zdrowych rzeczy", np. twaróg, papryka etc...a później myśl co z tego można upichcić. Dobrze jest też mieć coż do gotowania na parze...ja wrzucam np mieszanke mrożonych warzyw, posypuję dużą ilością ziół i jem z ketchupem....smakuje prawie jak smażone :P

    Nie rezygnowałabym tez z weglowodanów w ogóle (jakoś nie ma zaufania do takich diet, poza tym czytałam, że jak sie później je wprowadzi to szybko sie tyje ponownie). Jak nie lubisz ciemnego chleba czy brązowego ryżu to polecam spróbowac razowych makaronów (moim zdaniem lepsze niż te białe). Do takiego makaronu jakies warzywka i mniaaaaaaaaaaami. Zdrowo, a makaron "napycha"
    ŚWIĘTA RACJA Jeszcze tłuste ryby i chude miesko polecam i owoce cytrusowe (grejfruty i ananasy) oraz jabłka

    Aniu dasz rade A jakiś ruch, ćwiczenia? Bardzo ważna sprawa...

Strona 1 z 12 1 2 3 11 ... OstatniOstatni

Zakładki

Zakładki
-->

Uprawnienia umieszczania postów

  • Nie możesz zakładać nowych tematów
  • Nie możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •