Cześć dziewczyny
Staję dzisiaj do raportu i niestety nie mam się czym pochwalić. Wczoraj był dzień grzeszków. A to wszystko przez dzień dziecka. Najpierw był grill więc zjadłam 2 kiełbaski i 2 sałatki. Później do tego wypiłam 3 piwka i zjadłam kawałek ciasta. CHwalić nie ma się czym ale ten dzień już idzie w zapomnienie i od dzisiaj przykładnie dietuję. nie powinnam sobie pozwalać na takie grzeszki no ale mówi się trudno człowiek jest istotą omylną:P:P:P Dzisiaj zaciskam pasa żeby to odpokutować. po południu mam vacu well i saunę więc moze trochę mnie to wyciągnie
A jak tam u Was kochaniutkie? przeżyłyście dietkowy weekend? Mam nadzieję ze było lepiej niż u mnie. Pozdrawiam i życzę przyjemnego dnia.