Hej dziewczynki
Możecie byc ze mnie dumne bo ja też jestem z siebie dumna. własnie wróciłam z urodzin od szwagra i musze sie pochwalić że udało mi się niczego tam nie ruszyć. nie było trudno bo miał tylko torta więc powiedziałam że nie przepadam i nie zjadłam Siedziałam tylko przy wodzie W domu jeszcze łatwiej mi poszło bo odwiedził nas mój roczny chrześniak i zajęłam się nim więc nikt nie zauważył że nic nie jadłam. Wypiłam tylko grzecznie kawkę z odrobina mleka. Kurcze jak ja już nie mogę się doczekac kiedy ujrzę te siódemki. Wiem wiem niecierpliwa jestem ale wydaje mi się że w siódemkach to już człowiek nie jest postrzegany jaki jakoś bardzo gruby tylko taki trochę. No dobra tak się tylko pocieszam. Pozdrawiam was serdecznie

Honoratko dzięki że wpadłaś choć na chwilę.

Dolinalotosu witam Cię u siebie i idę zobaczyć jak przebiegały Twoje zmagania.