wracccccaaaaaaaaaajjjjjjjjjj do nas!!!!! :roll: :roll: :roll:
Wersja do druku
wracccccaaaaaaaaaajjjjjjjjjj do nas!!!!! :roll: :roll: :roll:
Jestem. Żyje na chwile obecna. Nie było mnie trochę ale już jestem. Miałam jakieś załamanie i dieta kaput. tak sie starałam i wszystko zepsułam. Zawsze wszystko psuje. zdaje sie ze największe moje marzenie nie chce sie spełnić. Postaram sie od jutra zacząć od nowa i trzymać sie wytrwale. Powiem wam ze nie było mi łatwo teraz. No cóż trudno. Buziaczki. Moze wpadnę jutro.
:cry: :cry: :cry: :cry:
8) Już jest jutro Śmieszko !!!
Dawaj, dawaj !!! Będzie dobrze !!! Tylko sie nie poddawaj! Każdy z nas upada i się podnosi. Tylko w ten sposób małymi kroczkami dojdziemy do celu. Trzymam kciuki, Mała! :D
Otóż to.
Najważniejsze, żeby pomimo chwil załamań dążyć dalej do celu.
Nie poddawaj się, tylko wstań i idź dalej swoją drogą :)
Zobaczysz, uda Ci się. A my tu na pewno pomożemy, jak tylko będziemy umiały.
Pozdrawiam cieplutko i trzymaj się dzielnie!
C.
Czesc Smieszko!! Nie poddawaj sie tylko walcz. Zobaczysz... 30 kg zniknie w mgnieniu oka :D
Ej nie ma żadnego załamywania się.
Nie udało się, trudno! walczymy dalej!
:D
HOP HOP!!!!!
Wróciłam już na dobre. Ta długa przerwa dobrze mi zrobiła. Czuje sie zmobilizowana do odchudzania. Kupiłam rowerek treningowy. Jestem z niego bardzo zadowolona. Zaczynam od jutra. Wiem ze te słowa mogą być wkurzające"od jutra" ale dzisiaj się już umówiłam na lody z przyjaciółką. Zamiary są takie: pić mleko z proszkiem, dużo jogurtów(na które ostatnio mam ochote) i 30 km na rowerku. Oczywiście zamiast tuczących obiadków będą warzywa, ryby, kurczak gotowany(który uwielbiam). jednym słowem zdrowo się odżywiać.Takie mam plany. Z rowerkiem nie będzie problemów bo już ostatnio przez cały tydzień jeździłam 30 km. Potem czuje się taka lekka. Hehe. Przemyślałam dużo spraw. Odmieniłam cały swój pokój. Hehe. Przemalowałam go na pomarańczowo. I teraz jestem gotowa do działania. Tym razem nie zawiodę.Skoro odmieniłam pomieszczenie w którym spędzam najwięcej czasu to teraz czas na zmianę mojego ciała. palnuje schudnąć przynajmniej 8 kg do września. Taki jest plan. Ale jeśli schudnę więcej to nie pogardze. Hehe. Takie mam plany jak narazie. po tej przerwie czuję się taka jakaś inna. I dobrze mi z tym. Ale trzeba zrzucić ten ciężar który na sobie nosze bo on nie jest mi w ogóle potrzebny. Hihi. :):):)
Druga sprawa to taka że wkurza mnie ta nowa strona. Nie można wejść na forum bo od razu coś wyskakuje. strasznie to wkurzające a poza tym przecież tak jest dobrze to po co to zmieniali. Bez sensu to wszystko. No ale nie ma się co przejmować. Akurat to jest najmniejszy problem. heh. damy radę.Nie wiem co się ze mną dzieje. Zmieniłam się i sama nawet nie wiem jak. Z resztą ostatnio w moim życiu same zmiany. Hehe...:):):)
No to by było na tyle. Będę się ważyć co tydzień. A dzisiaj jeszcze zjem te lody i koniec.
No to buzaiczki i miełego dnia życzę.:):):)
:D I jak tam lody ??? Dobre były ???
Dobrze, że jednak jesteś i walczysz z nami (tzn. nie z NAMI tylko z KILOGRAMAMI :wink: :lol: )
pOZDRAWIAM !
Lody tak dobre był. Później ej spaliłam na rowerku. hehe....Dzisiaj jak narazie wypiłam zupę pomidorową w kubku. Będę zaraz gotować obiad. Tzn. częściowo bo reszta została z wczoraj. Ale jutro zrobie pierś z kurczaka w osie śmietankowo- koperkowym. Hihi...moje ulubione danie.. lol...wieczorkiem pojeżdże na rowerku. Jak narazie trzymam się dzielnie.. Hihi pozdrawiam :):)