I schudniesz, cholera, choćby nie wiem co!!! A ja w to święcie wierzę !!! Tylko nie możesz odkładać na wieczne nigdy. Trzeba się wziąć i to zrobić! A Ty to potrafisz !!! POWODZENIA!!!
I schudniesz, cholera, choćby nie wiem co!!! A ja w to święcie wierzę !!! Tylko nie możesz odkładać na wieczne nigdy. Trzeba się wziąć i to zrobić! A Ty to potrafisz !!! POWODZENIA!!!
Ja taki humor mam przynajmniej 3 razy w miesiącu...Będzie dobrze...Na pewno schudniesz...odpoczniesz...zaczniesz od nowa i schudniesz tyle ile będziesz chciała. Trzymam kciuki i pozdrawiam..buziaczki...
czekamy na ten powrót.
Czasami dobrze zrobić sobie chwilę przerwy, pomyśleć, zastanowić się....
Grr...tez nie chcę straszyć w lato
Zamieszczone przez Qulka87
o dołach to ty mi nawet nie mów. ja też cofnęłam tickera i przez jakiś czas zniknęłam z forum. jest mi ciężej niż kiedykolwiek wcześniej. od 6 lat się odchudzam a w tym roku idzie mi to jak po grudzie ;/ ja też u siebie widzę sadło z każdej strony. z powodu rozstepów noszę cały czas cienki czarny sweter rozpinany, nawet jeśli jest 30 st na dworze
jeśli musisz przemyśl to sobie, daj sobie odetchnąc. lepiej tak niż łamać się każdego dnia odchudzania. i tak cię podziwiam. bo ćwiczysz, bo wiesz, że robisz źle a potem to analizujesz i starasz się zrobic dobrze. ja tak nie umiem,ale będę się starać. nienawidzę tych wałków tłuszczu oblepiających mój podbródek, ramiona, łydki, szyję, bebech. to jest obleśne. najchętniej zamknęłabym się w domu i nigdzie nie wychodziła.ale nie da się tak.
będę na ciebie czekać, odezwij sie kiedy wszystko sobie przemyślisz i ułożysz. wróc, tu wsparcia jest więcej niż w realu. przynajmniej jak dla mnie
pozdrawiam
Qleczkoo ja będę czekac i wierzę ,że sie nie poddasz..że dasz rade.. bo wiesz ,że jezeli nie zabierzesz się to może być tylko gorzej a tego chyba nie chcesz!
dziubasku wracaj do nas i uwierz w siebie!
Może zaczęłaś od zbyt duzych kroków? Może nie odpowiada Ci Twój plan?
Pomyśl, co jest dla Ciebie najlepsze i wciel to w życie. Ale NIE REZYGNUJ!!!
Widzimy Cię tu w poniedziałek, z nowym nastawieniem, uśmiechniętą, wierzącą w swój sukces... TAK??
Buziaczki na niedzielę. Może to czytasz... Mam nadzieję że czarne chmury minęły. Jesteśmy z Tobą i zajrzymy tu w poniedziałek. Będzie dobrze! Damy radę!
Tia, Jesi, Smieszka1990, CzarnaWampirzyca, agamawi, liebe86, aimka6w :
Dziekuje Wam wszystkim!!!! Tyle wsparcia, az mi sie zyc zachcialo dzis z rana
Powiedzialam, ze wroce i wrocilam. I jak pisalam, schudne. Przeanalizowalam wszytsko. Dzis jestem znow na diecie a wiecej napisze poznym wieczorem i wtedy tez Was poodwiedzam, bo teraz musze leciec na uczelnie, buziaki!!!
Qleczko droga..dasz radekazda z nas chyba przechodzi zalamania jak sie na siebie spojrzy i nie widzi roznicy,ale pocieszajace jest to ze kazda z nas ma tez wyimaginowany obraz samej siebie i chocbysmy schudly czesto tego nie widzimy bo ciagle widzimy te faldy wystajace,ale to nas nie pokona ..tak ?!!
Powoli powoli do celu byle by juz kilogramy zaczely leciec to jakos to pojdzie z gorki
a ze mamy tu wspaniala grupe wsparcia to wszystkie damy rade..musimy..dla siebie samych
trzymaj siedzielnie :*
Brawo za mądrą decyzję.Schudniesz dziewczyno , schudniesz na pewno - uwierz w to .Tyle osób w Ciebie wierzy
udanego tygodnia
Nawet nie wiesz, jaka sprawiłaś mi dzisiaj przyjemność :P :P :P Cieszę się, że nadal chcesz walczyć. Mnie to też motywuje, poza tym fajnie czytać o sukcesach, a na pewno niedługo będziesz o nich pisała :P :P :P
Zakładki