Gratuluje spadku wagi i powodzenia na egzaminie :D
Wersja do druku
Gratuluje spadku wagi i powodzenia na egzaminie :D
Gratuluję spadku wagi i trzymam mocno kciuki za wyniki! :-)
brawo brawo brawo :D:D:D
jak poszło?
:)
Witam sobotnio :)
Egzamin zdałam na 5 :shock: . Git.
Wczoraj wsiadłam jeszcze jednak na rower, o 22ej.. przejechałam półtorej godziny i uznałam, że starczy, bo jeszcze się wykąpać trzeba, a przecież muszę rano wstać i podziobać jeszcze.
Dzisiaj z jedzeniem znów było marnie, rano zjadłam 200kcal, przed wyjściem 130kcal, na uczelni 140kcal - czyli razem mam 470kcal. Oczywiście musiało się przedłużyć, czego nie przewidziałam i nie miałam ze sobą nic więcej do wszamania. A wróciłam dopiero teraz. Właśnie sobie grzeję kaszę z warzywami i do tego chyba zrobię dwa jajka sadzone - byłaby to masakryczna jak na jeden posiłek ilość 335+200kcal, ale w sumie z poprzednimi dałoby tysiąc.. no i się waham co zrobić - wszamać tyle naraz, czy zjeść dzisiaj mniej? Nieeee wieeeem. A brzuszek burczy i się domaga.
Dopiero co wróciłam, więc na razie wszamam, odpocznę chwilę, a potem jeszcze chciałam wskoczyć na rower.. niemniej postaram się Was jeszcze dzisiaj odwiedzić.
Dziękuję za Wasze odwiedziny i gratulacje i trzymanie kciuków, poskutkowało :)
Buziole, C.
pięknie dietkujesz!!! i ćwiczysz!!! kiloski polecą ,ALE 1000 MUSI BYĆ!!!! :wink: :wink: :wink:
oj oj.... troche nagany się należy :twisted: za to nierównomierne rozłożenie kalorii w ciągu dnia, ale wierze że jutro będzie lepiej
SŁODKICH SNÓW :)
Dzień dobry :)
Wiem, wiem, macie rację, niedobrze tak nierówno jeść, ale nie robiłam tego celowo, tak po prostu wyszło. Jak mam czas, żeby odpowiednio zorganizować jedzenie, to jest ok. A te dni były właśnie takie marne, jeśli chodzi o czas ;) .
Wczoraj wieczorem jeszcze wyciągnęłam Mamę na zakupy (takie cotygodniowe jedzeniowe) i kupiłam sobie trochę rzeczy. Pyszny zestaw herbat zielonych Teekane, mniam, zapas Bakusiów, serków wiejskich, mlek Łaciate i puszek z warzywami i mrożonek, i dużo warzyw i owocków różnych :) . I oczywiście uzupełniłam moje zasoby balsamów - bo się okazało, że połowa jest przeterminowana, więc poszły do śmieci. No więc wzbogaciłam się o Dove Silk Body, Lirene i dwa balsamy Sorayi. Zobaczymy co z tego będzie.
Nie miałam już siły na rowerowanie, pogadałam tylko z lubym, wykąpałam się i padłam. No trudno, wczoraj miałam trochę stresu i ciężkie zakupy do domu dotaszczyłam, więc się rozgrzeszam.
A od dłuższego czasu chodzą za mną dwie rzeczy - świeżo wyciskany sok z pomarańczy i.. parówka :lol: . Sok właśnie przed chwilą sobie zrobiłam i wypiłam, był pyszny :D więc dzisiaj pierwsze 70kcal mogę dopisać. A z tą parówką to nie wiem jak będzie, kupiłam moje ulubione (parówki z indyka z serem..), jedna ma 110kcal. Jak będę ładnie dietować przez kilka dni to może sobie jedną zjem w nagrodę :) . Poza tym nie jem wiele mięsa, więc w sumie od czasu do czasu chyba i parówę mogę, nie?
I zrobiłam sobie wczoraj wieczorem sałatkę na dzisiaj - groszek, kukurydza, kiełki fasoli mung i trzy papryki - czerwona, zielona i pomarańczowa. Pachnie super, już się nie mogę doczekać ;) . No ale zjem ją dopiero na drugie śniadanie, bo na śniadanko poza sokiem będą jakieś owocki (morele sobie kupiłam i melony, mniam), ale to po rowerowaniu.
No właśnie, bo teraz wypijam właśnie herbatki wspomagające spalanie kalorii i wskakuje na godzinną sesję z rowerem. Potem kąpiel, balsamowanie, śniadanko, na chwilę zajrzę do Was, a potem doooo nauuuukiiiiiii BLE.
Buziaki i miłej niedzieli dla Wszystkich :)
C.
łohohoho, piękne zakupki :):):)
co do parówek, to ja bardzo lubię i jem je ;)
a do sałatki dodajesz jakis majonez, albo jogurt?
ehhh, do nauki :(
papa! :)
No no gratuluje 5 :D A niby nic się nie uczyłaś :D
Fakt mało tych kalorii, ale wszystko będzie ok byle by się to nie działo codziennie ;) A myślę, że na paróweczkę możesz sobie pozwolić, chociaż dla mnie to takie mięso nie mięso i wolę nie wiedzieć z czego to jest zrobione :) Miłej niedzieli :D
no to czekam na opinie o balsamach!! zabieram sie wreszcie do systematycznego smarowania ...a jest co masowac , więc mozna poszaleć z rodzajami :lol: :lol: :lol:
zakupy udane i bardzo podobne do zawartości mojego koszyka :lol: :lol: :lol:
co do parówek kupuję lidlowsie light, maja mięsny smak i się tak nie kurczą :wink: