-
Toż ja się przed chwilą rozpisałam, że to skandal jest, ja wszystko robiłam byle się nie uczyć, nawet chciałam kabinę łazienkową szorować (a nieziemsko nie znoszę tego robić), ale na szczęście już po egzaminacyjnym stresie, teraz tylko jedna niestabilność emocjonalna z mojej strony odnośnie dowiedzenia sie czy zaliczyłam poprawkę i druga niestabilność w niedziele gdyż mam egzamin z p. dziekanem również z filozofii :] C U D O W N I E !
rozbawiłaś mnie z tym odwodnieniem, bo ja zawsze mawiam "no już nie rycz, nie rycz bo się odwodnisz"
)
albo do mamy, gdy palnę coś bezmyślnego a ona mimochodem się uśmiechnie tam pod nosem ... "oo widzę, że ci się podoba, bo indycze łapki ci się pokazały" 
ona to ze mną ma zdecydownie więcej niż 3 światy 
wracając do odwadniania, zawszę się odwadniam, jak jest odpowiednia muzyczka i smutne miny aktorów to ja już mam mokre oczy 
straszne.
kiedyś jak byłam dzieckiem oglądałam z braćmi bajkę o słoniku "Dumbo" niektórzy mawiają Dambo, i była scena gdy zamkneli jego słoniową mamę w cyrku w klatce ii wtedy to słoniątko o wyżej wymienionym imieniu przyszło w nocy, tulili się trąbami, ona go głaskała, płakali (o kurde, już się zaczynam wzruszać...faktycznie jestem jakaś niestabilnie emocjonalnie) w tle przygnębiająca muzyczka, więc mała Magdalenka wpadła w ryk...a chłopaki siedzą i nawet nie drgną...wtedy do pokoju wpada mama z pytaniem co się stało że płaczę a ja (za chiny ludowe nie chciałam się przyznać, że płaczę z powodu bajki) "mamooo....chlip, chlip....kiedy pójdziemy do miasta??"
dobrej nocy kochana :*
z twoim serduszkiem w gipsie jakoś się ułoży ...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki