Podziwiam i gratuluję ćwiczeniowego zapału świetnie Ci idzie.

Ale czy Ty aby nie jesz za mało? Coooo?

I co się stało z inicjatywą studniowego odwyku od słodyczy? Bo ja się nadal trzymam bez nich.. mam nadzieję, że Ty też!

Pozdrawiam
C.