pozytywne nastawienia to polowa sukcesu :lol: :lol: :lol: prawie we wszystkim :lol: :lol: :lol:
Wersja do druku
pozytywne nastawienia to polowa sukcesu :lol: :lol: :lol: prawie we wszystkim :lol: :lol: :lol:
przepis na zupke...zapisałam... i się chyba na nia nakreciłam :roll: no może po niedzieli zrobie!!!!!
a co do kolegi...to według mnie przyjaźnie z facetami...a zwłaszcz te bliższe...ZAWSZE SIĘ KOŃCZĄ...ZAKOCHANIEMwiem coś o tym :wink: hihiiiiii
co do baseniku i tych długości to ja się nie kumam....więc za bardzo nie umiem pomóc :(
J a tez tak sadze, i nie wierze w przyjazn damsko-meska, chyba, ze chlopak jest gejem, albo ksiedzem :mrgreen: heheCytat:
Zamieszczone przez gloor
No niestety. Nic z tego nie wyjdzie. Wczoraj mnie zirytował tak mocno, że straciłam na cokolwiek ochotę.
Zaraz uciekam na siłownię. Czuję już zmęczenie, ale nie poddam się. Po siłowni pójdę spać, a potem na basen jeszcze.
Ale niestety humoru brak...
Cytat:
Zamieszczone przez zagruba
a ja wierze... mam przyjaciela-chłopaka... i on ma laske:) a my sie przyjaznimy
Dzisiejszy dzień nie poszedł mi ewidentnie. Nie byłam na siłowni. Wyszłam z mieszkania, ale tam nie dotarłam. Nie miałam na to ochoty. Rozmawiałam także z tym moim kolegą, i dochodzę jednoznacznie do wniosku, że się poniżam. Nie chcę się poniżać, ale to robię.
Oszukuję sama siebie. Zupełnie nie wiem po co... :/
Coma!!
wywal z siebie co trzeba i zamknij sprawę!!!
facetów kręci głównie gonienie kroliczka... :P :P :P
A co się stało? Może Ci się tylko wydaję, że robisz coś nie tak.. A tak na prawdę to wszystko jest ok..
Nie no tu chodzi o to, że ja się staram, już nie daję mu dyskretnych sygnałów tylko mówię mu, że chcę z Nim być, a On nic. Przytula mnie, a za chwile odpycha. Mówi miłe rzeczy, a po chwili mnie jedzie. Ja mam dość. Poddałam się i skupię się na swoim celu, którym jest schudnięcie.
Nie mogłam spać w nocy aż do 4 nad ranem. Jestem nie do życia dzisiaj. Jeszcze okazało się, że zdechła moja rybka. Ech...
Zjem jakieś śniadanie i pójdę na basen.
Miłego dnia Wam życzę ;)
A jutro wchodzę na wagę.
Trzymam kciuki az wynik ważenia!!! :lol: :lol: :lol: