Moment, w którym na wadze zobaczyłam 90 kg był najgorszy w moim życiu. Jak tak można, żeby młoda osoba była już tak spasiona. Jest mi siebie po prostu żal...
Mam wakacje. Sesja zakończona. Masa wolnego czasu i świadomość, że muszę zrobić coś ze swoim cielskiem i życiem.
Plany mam ambitne. Schudnąć jak najwięcej się da i szlifować swoją wiedzę w ciągu 3 miesięcy.
Jak zamierzam to osiągnąć?:
Dieta - tym zajmuje się moja Mama. Porcjuje mi dania i zabrania wchodzić do kuchni. Jem to, co mi przygotuje, a są to zdrowe i zbilansowane posiłki.
Ruch - codziennie: basen, siłownia, 6 weidera, 3x8min. plus spacery po mieście.
Nauka - czytać książki, podszlifować angielski i hiszpański, przeczytać książki, których nie zdążyłam ruszyć w czasie sesji, zainteresować się kierunkiem swoich studiów
Hobby - haftowanie i robótki ręczne.
Plan ambitny, czas ucieka.
Dzisiejsze śniadanie:
3xpieczywo chrupkie, pomidor, ogórek, plaster sera białego, trochę szczypiorku i chuda wędlina.
Plany na dziś: wypakować swoje rzeczy, 6Weidera, 3x8min i basen.
Zakładki