Wątek: damy radę :)

Hej, hej ja jeszcze żyję niedługo sobie pochodzę z filmikiem walk at home a po południu uczelnia czeka ;( w międzyczasie może dokończę przegląd szaf, żeby zrobić miejsce na ciuchy kupione w poniedziałek. Wczoraj jak przejrzałam kilka szaf, to się posmuciłam bo znalazłam jedną z moich ulubionych bluz w rozmiarze 42, pomyśleć że kiedyś mogłam kupować w prawie każdym sklepie, a teraz przy rozmiarze 50/52 muszę szukać specjalnych linii plus size... ale to się zmieni! wielką motywacją będzie już rozmiar 48 bo to standardowe xl w wielu sklepach.
Ach, ale ta pogoda dzisiaj śliczna <3

Zamieszczone przez Thoreya

Hej, hej ja jeszcze żyję niedługo sobie pochodzę z filmikiem walk at home a po południu uczelnia czeka ;( w międzyczasie może dokończę przegląd szaf, żeby zrobić miejsce na ciuchy kupione w poniedziałek. Wczoraj jak przejrzałam kilka szaf, to się posmuciłam bo znalazłam jedną z moich ulubionych bluz w rozmiarze 42, pomyśleć że kiedyś mogłam kupować w prawie każdym sklepie, a teraz przy rozmiarze 50/52 muszę szukać specjalnych linii plus size... ale to się zmieni! wielką motywacją będzie już rozmiar 48 bo to standardowe xl w wielu sklepach.
Ach, ale ta pogoda dzisiaj śliczna <3

Dasz rade bo juz zrobilas pierwszy krok przechodzac na diete!

W ogóle zauważyłam ostatnio że mam więcej energii, nie wiem czy to dlatego, że taka ładna pogoda, piję więcej wody, więcej się ruszam, a może dlatego, że przestałam przejmować się opiniami innych ludzi. Też tak czasem macie podczas ćwiczeń, że płaczecie i śmiejecie się na zmianę? Czy tylko ze mną coś nie tak?

No ja nie placze haha po treningu tylko mi lepiej ale to enorfiny. Zrobilam sobie fote tak dla porownania po np miesiacu

No ja nie placze haha po treningu tylko mi lepiej ale to endorfiny. Zrobilam sobie fote tak dla porownania po np miesiacu

Zamieszczone przez Thoreya

W ogóle zauważyłam ostatnio że mam więcej energii, nie wiem czy to dlatego, że taka ładna pogoda, piję więcej wody, więcej się ruszam, a może dlatego, że przestałam przejmować się opiniami innych ludzi. Też tak czasem macie podczas ćwiczeń, że płaczecie i śmiejecie się na zmianę? Czy tylko ze mną coś nie tak?

według mnie wszytkie wymienione przez Ciebie elementy wpływają na zwiększenie energii
Jeśli chodzi o ćwiczenia to przy walk at home wciąż jestem uśmiechnięta co prawda nie płaczę ale najwyraźniej u Ciebie zgromadziło się więcej emocji do rozładowania.

Dzis zacmienie slonca. Nie dlugo powinno sie zaczac.

U mnie podsumowanie tygodnia -0.7 kilograma. Chyba dobrze, chociaz moglo by byc lepiej.
Samopoczucie mam b.dobre,motywacja uuuulala nawet nie pytajcie, ogladalam sukienki na allegro i tak mnie zmotywowaly do dalszego fzialania ze szok. Tyle ze chcialabym rozmiar 38 a to raczej nie mozlowe.do konca maja.
Policzylam sobie i dzis jest 46 dzien diety.
Jak u was?