hyh...
Już 2 tydzień to samo - 70,50 - 71 :/
I ruszyć nie chce - dlatego dziś Wodnik - raczej troche zmodyfikowany, bo jestem porządnie przeziębiona - katarzysko mnie dorwało , gardziołek wysiada i głowa pobolewa...
Dlatego dzisiaj rano herbata z miodem i cytryną, potem woda i czerwona herbata, a na wieczór znów taka herbatka, lub mleko z miodem i czosnkiem. ZObaczymy.
Pozdrówka,
3majcie sie!!