Właśnie...
Waga stoi jak zaklęta, pomimo, że stosuję dietę i staram się nie przekraczać 1100 kcal!!!
No i się ruszam - ten zastój zaczyna mnie coraz bardziej denerwować i zniechęcać do dalszej pracy...
Znacie może jakieś sprawdzone i nie sposoby na to, żeby podła ruszyła ( w dół..)

pozdrówka

zła, zmęczona, zniechęcona Autkobu