-
Koniec z obzarstwem !!! Sygnał z "góry"...
Moja historia nie jest niezwykła, raczej zupelnie szara...Jestem okazem braku akceptacji, i silnej woli, co niejednokrotnie zmusza mnie do podjecia dzialań (czytaj decyzji). powód-Mam 25 lat i ogromną nadwage, przyzekłam sobie walkę z czescia Siebie - sadłem! walkę rozpoczynałam po raz ...nie pamiętam - i nic. Mój nałóg pożerał mnie bezlitośnie, a właćciwie, sama siebie pożerałam, wkladajac do otworu gębowego kolejną porcję śmierci. I wszystko było o.k. Tyłam i tylam moja szanowna osoba rozrastala się na wszystkie strony, i po kazdym posilku miał nastapić koniec z żarciem... Wieczór, moje ciało poddaje się slodychy czekolady w połączeniu z odrobiną słoności chipsów, kładę się aby oddać się jednej z największych przyjemności życia, zasypiam... i nagle budzi mnie udeżający ból! To co czuje nie jest porównywalne z niczym, niszczy mnie i spala od środka... czy ja umieram? leże nieruchomo jakieś 2 minuty - dlamnie to wiecznośc. Wstaje mierze ciśnienie jest 220/170, trzese się cala, jest mi gorąco. Skurcze mięsni są wyczówalne w każdym centymetrze ciala. Jade na pogotowie - zastrzyk, śpie 2 dni. Już wiem, że muszę stracić część siebie. Nie jest to łatwe...
Uprawnienia umieszczania postów
- Nie możesz zakładać nowych tematów
- Nie możesz pisać wiadomości
- Nie możesz dodawać załączników
- Nie możesz edytować swoich postów
-
Zasady na forum
Zakładki