Widzę, że żadnej z Was już nie chce się pisać. To przykre, zwłaszcza, że to Wy namawiałyście mnie, żebym się przyłączyła.

Morr iuż chyba w ogóle nie wchodzi na forum, chociaż wiem, że komputer jej działa

Olenak, wiem, że miałaś dużo pracy, ale od trzech dni próbuję się z Wami skontaktować i nic. Nie wiem co się dzieje. Trochę się martywię, że coś się stało, to po pierwsze.

A po drugie, jeśli nie masz ochoty się ze mną widzieć albo rozmawiać, to po prostu powiedz, będę wiedziała przynajmniej na czym stoję. A tak nie wiem...

Pozdrawiam