-
gosiakk, dziekuje za odwiedzinki :) Rowniez pozdrawiam i zapraszam czesciej :)
Zauwazylam, ze po okolo 20 minutach jazdy na rowerku z kazda kolejna jest coraz latwiej, az sie nie chce schodzic z niego :) Nie wiem, czy to sie komus przyda, ale moze bedzie to jakas motywacja do nieco dluzszego pedalowania! :)
-
no czyż Aneecia nie jest słodka?
nie mówiąc już o tym, że szczuplutka...
-
Pozdrawiam Mających Powera !
-
bes_, hehe :) Dowcipnisiu ty :lol: Jak tam ci idzie detoks slodyczowy??? mam nadzieje, ze sie trzymasz!
DAGMARKO, ja rowniez pozdrawiam :)
A ja wczoraj mialam mala dyspenze- wypilam dwa piwa. Nie tykalam alkoholu ponad miesiac, za to wczorajszy wieczor byl zaplanowany. Dzisiaj detoks :lol:
Pozdrawiam i zycze udanej niedzieli!! :)
-
HEJ ZDAJE MI SIE ZE DZIS MAM KIEPSKI DZIEN :?
CZESC JEGO JUZ ZA MNA ALE JESZCZE DUZO ZOSTALO POSTANOWILAM WIEC ZABIC CZS NA FORUM I POUZALAC SIE NAD SOBA A NOZ WIDELEC KTOS SIE TRAFI TO POUZALAMY SIE RAZEM :? :( :? :( :? :(
-
kiedy dzień jest kiepski nie można się użalac, treba się nakręcic, żeby było dobrze. :D :D
Hej Anecia... no cóż widac efekty - a piwo cóż - no.. tego podobno dobrze działa na nerki :D
A nerka też człowiek :D
Pozdrawiam i życzę wszystkiego najlepszego w nadchodzącym, tygodniu
Ola
Szymoszek śpioszek w łóżeczku popiskuje jak kotek
-
Witaj Aneciu,,,co do rowerka zgadzam sie.. :) im dluzej Tym mniej sie to odczuwa,,ja w domu mam zwykly rowerek ,,wiesz twarde siedzonko,,itd,,na silowni jak chodze,,,tam mi sie idealnie jezdzi :) rozne programy trudnosci ,,,i jak mam zaczynac jezdzic w domu,, na tym moim to jak sie przesiac z Bmw DO MALUCHA,,ALE JAK JA TO MOWIE WAZNE ZE JEZDZI I ,,,WOZI :), ale jak juz rozpedze sie na nim to i ponad godzine tak potrafie :) pozdrawiam :)
-
Ja tylko na chwilke, podziekowac za odwiedzinki! :)
Co do rowerka- dokladnie, jak jezdzi, to kazdy dobry, byleby sie mozna na nim troszke poruszac :)
Chodze napompowana jak bela i sie "tych" dni doczekac nie moge, zeby mi to napompowanie wreszcie zeszlo, bo normalnie ledwo sie ruszam, grrr! Ten nasz babski los! Nie dosc, ze ciagle na diecie, to jeszcze co miesiac dostajemy w kosc. panowie powinni nas za to na rekach nosic, nawet jak wazymy grubo ponad 100kg :P hehe
Buzka!
-
widzisz... u mnie detoks słodyczowy polega na wciąganiu kilku czekolad dziennie (wymiennie z ciastami albo czymś takim...)
jestem do niczego :(
-
bes_, ja nie wierze! Ja po prostu nie wierze, ze mozna zjesc kilka czekolad dziennie :shock: :shock: Nawet w "najlepszych" czasach nie zjadlabym. Nie jestem pewna czy dalabym rade zjesc jedna! Bes_, ja nie wiem sama jak ci pomoc, a chcialabym, bo wiem, ze masz z tym problem :( Trzymaj sie dziewczyno, bo naprawde szkoda czasu na to objadanie sie, szkoda zycia. Warto sie czasami zatrzymac i zastanowic, czy jestesmy zadowoleni ze swojego zycia i jesli nie, to czas cos zrobic. Z tego, co czytam, z twoich wypowiedzi, wnioskuje, ze nie do konca jestes zadowolona. Sprobuj cos zrobic. masz juz duzo, bo swiadomosc, ze ja trzymam kciuki :)
A u mnie- okres przedokresowy- totalne napompowanie- masakra :evil: Cos mi sie spoznia...hm.....ale spokojnie, mamusia nie bede :P chyba ze zima mi jakis prezent zostawila odchodzac, hehehe :D zartuje!
A i jakos apetytu nie mam, nic mi nie smakuje, ale to dobrze, bo dzis bylo fajnie i cycus glancus z moja dietka :) Na sniadanko jajeczniczka, na obiadek male krokiety z pieczarkami ala mamusia, potem pomaranczka i na kolacje kilka suchych chlebkow chrupkich graham :) Beauty! :D
Niestety dzis nie bylo rowerka- nie moge sie zebrac, bo czuje jak mi nawet palce puchna, ehhh. ale jutro juz wsiadam, najlepiej z ranka :)
Pozdrawiam serdecznie wszystkich odwiedzajacyh, odchudzajacych sie i odpisujaych na moje wypocinki :P
Szczegolne big kiss dla Dzidziaka- oby sie nigdy odchudzac nie musial!!!! hehe :) Olu, wybacz :)
-
Hej,
w imieniu Dzidziaka dziękuję - ja też mam szczerą nadzieję, że niegdy, przenigdy nie będzie musiał się odchudzac. Jest podobny do Ojca zatem jest nadzieja - bo mój mąż to szczuplak.
Imponujesz mi wytrwałością - chociaż może po prostu nauczyłaś się zdrowo życ... tym też mi imponujesz, bo ja cały czas czuję się na diecie i gdzieś tam w środku siedzi grubas co chce się ojeśc - chyba do końca nie wierzę, że będę szczupła.
Pozdrawiam
Ola
-
To uwierz, bo od tego sie zaczyna :)
-
Mam nadzieję, że wiara będzie odwrotnie proporcjonalna do wagi :D
miłego dnia
Ola
-
Ja ciagle jestem zdania, ze jak sie czegos chce, to sie da! A jak sie jeszcze dodatkowo w to wierzy, to nie ma mocnych- musi sie udac!!! :)
Ja sobie dzisiaj lekko niedomagam- wreszcie dotarla do mnie okresowa dolegliwosc- i nawet mi sie z lozka nie chce wstac :P Godzina 13 a ja ciagle w pidzamce heheh :) Nawet mi sie jesc nie chce :shock: No nic, zaraz wstaje, koniec leniuchowania :P
A przed chwilka szukalam dla kolezanki zdjecia sprzed odchudzania- mialam ich mnstwo, ale wszystko pozgrywalam na plyty i pochowalam, duzo mnie kosztowalo wyciagniecie tych plytek :P hehe MASAKRA!! Nigdy wiecej!!! ja chce byc szczupla :) A chciec to moc! Tylko sie tak martwie, ze ja taka lekko pyzowata to do konca zycia bede :P No ale jakas byc musze, prawda? hehe :)
Milego dzionka dziewczynki i duzo usmiechu na caly dzien!! :)
-
widzisz - a ja w "najlepszych" czasach potrafiłam zjeść 5-6 czekolad dziennie, kilkanaście batoników i oczywiście poza tym jeszcze "normalne" porcje "zwykłego" jedzenia :shock: :shock: :shock:
-
bes_, boj sie Boga!!! Tak nie mozna? Przeciez ty mordujesz sama siebie, dziewczyno. jakby twoje cialo moglo mowic, to by nic nie powiedzialo, tylko cie zbilo!!!! :P Rusz glowa!!! I wez sie za sibie, zanim sie sam organizm za ciebie nie wezmie, a wtedy podupadniesz na zdrowiu i juz nie bedziesz miala komfortu wyboru, Przepraszam za te slowa, ale jestem przerazona ta iloscia czekolad i w ogole.....
-
nie no spokojnie - tamten etap już od jakiegoś czasu jest za mną...
swoją drogą myślę, że to była koszmarna reakcja na dietę niskokaloryczną - mój organizm dostał paranoi - nigdy więcej
-
Aneciu witaj,,i witam w klubie jak ja dostaje @ tez o 13 biegam jeszcze w pidzamie i nie mam ochoty na nic,,procz jedzenia,,i racja,,,ja zawsze powtarzam zeby facet raz w zyciu przeszedl to co my co miesiac,,,to by nosili nas na rekach mimo tej stowki na wkazniku,,pozdrawiam serdecznie :) :)
Ps,,chyba nie jestes zla ze tak namietnie sie wpraszam na Twoj watek ? ;)
-
bes_, no to juz sie uspakajam i mam nadzieje, ze naprawde ten NIE DO PRZYJECIA okres jest juz za toba!!! :twisted: :twisted: :evil: noooo :) I juz nie krzycze, bede mila, jak tylko bedziesz grzeczna :)
gosikk, no co ty??!?! Wpadaj tu do mnie kiedy tylko zechcesz, bardzo mi milo :)) Tym bardziej milo, ze juz genialnie cie rozpoznaje, heh :) Dlatego masz u mnie specjalne kciuki, poza tymi normalnymi! :) Dlatego musisz schudnac, musisz!! hehe :)
A ja wlasnie zjadam sobie obiadek- warzywka z malym kotletem pokrojonym w kawaleczki. A warzywka sa takie kolorowe (wymieszalam troche z mieszanki wiosenne, troche z chinskieji kilka dodatkowych brokulek), ze nawet ta ciapa za oknem- bo w krakowie nieciakwie dzisiaj, pada i pada- nie zabiere mi wiosny!! mam ja na talerzu, a co!! :) hehe
Szczerze to musialam sie prawie zmuszac do tego, zeby zjesc ten obiad, jakos apetytu nie mam, ale w miare jedzenia, apetyt sie zwiekszyl :) A na kolacje to ja sama nie wiem co zjem, w lodowce pustki, ale jakos mi sie nie chce isc do sklepu :P Brakuje mi nabialu!! Musze zjesc jakis jogurt, albo maslanke! hehe Wypisuje glupoty, przepraszam was z gory :) hehe
Fajne to forum, nikt na mnie nie kryczy, jak gadam glupoty i nie narzeka ze gadam i gadam! hehe :D
-
Aneciu a po czym mnie tak genielnie rozpoznajesz ? :) Dziekuje bede odwiedzac w miare mozliwosci sledzic Twoje postepowania,,,
No i jestes zywym dowodem potwierdzajacym ze w miare jedzenia apetyt rosnie ;)
a co do tego ze lodowka pusta,,maly spacer do sklepu nie zaszkodzi,,samo zdrowie :)
życze Ci duzo sloneczka i wiosny nie tylko na talerzu :)
-
Hej,
pyza, byle ładna, może byc i gadatliwa :D
Pozdrawiamy
OloSzymki
-
gosiakk, oczywiscie po przecinkach, hehe :) Zartuje :) Dzieki temu, ze ty wpadasz do mnie, ja wpadam do ciebie i tak w kolko :)
pyza......a mnie to sie marza takie zajeb&*( kosci policzkowe :P heheh
Dzisiaj zalozylam spodnie ktore generalnie zawsze byly dobre, ale ze sa z materialu, to zauwazam po nich, czy poszlo z kilo w gore czy w dol, no i dzis zobaczylam, ze chyba poszlo w dol :D Jak ja lubie to uczucie, dziewczeta!! tego luziku w portkach :)
Narazie na wage nie wskakuje, bo mam @ (a wlasnie, skad ta malpka na okreslenie okresu?? :) ), ale kilka dni po na pewno sie zwaze i mam nadzieje, ze zobacze wynik bliski 6 z przodu :) seseses, jeszcze miesiac i mi sie ta 6 pokaze, a co!!! :D
Wiecie co, lapie sie na tym, ze jak jestem wsrod ludzi, na przyklad jak cos referuje itd, to automatycznie wciagam brzuch. tez tak macie? To chyba dobre cwiczenie :) To wychodziloby na to, ze ja cwicze caly dzien!!!! hehehe :)
A tak poza tym, to (czy ja ciagle mowie o sobie?? niebywale) czuje sie jak motylek. I co z tego, ze nie wygladam! Czuc sie moge :) I tego wam wszystkim zycze!!! :)
buzka :)
-
Dietkuje sobie dalej, a co :) sumie zastanawialam sie dzisiaj, kiedy ja weszlam na ten drugi etap, ale nie moge sobie przypomniec, bedzie juz ze dwa tygodnie z hakiem ;)
Dzisiaj zjadlam jakies 1000-1200kcal max, nie wiem dokladnie, bo dalej nie licze skrupulatnie- zaokraglam do gory ;) Rozlozylam to na 4 posilki i czuje sie pelnaaaaa! Nie czuje glodu. To niebywale, jak organizm sie szybko przyzywczaja do racji, jakie mu sie serwuje :) Wystarczy przebolec kilka dni, tydzien, a potem mozemy mu dawkowac wrobelcze porcje i sie cieszy :) I ciesze sie ja, bo wiem, ze robie cos dla siebie. Dobrze jest byc dobrym dla siebie. Oj dobrze :)
Rozmawialam ostatnio z kolezanka, ktora rowniez weszla na dietkowa sciezke i idzie jej swietnie (ma ci tak isc, bo jak nie to ja....!!!! :twisted: hehe), podeslalam jej moje zdjecia "przed" i "po", zapytala mnie czy naprawde tylko 8 miesiecy to trwalo, byla chyba zdziwiona, ze tylko tyle :) Bo nam sie glupiutkim czasami wydaje, ze 8 miesiecy, rok, dwa to strasznie dlugo, nie chce nam sie czekac, a jak dlugo trwalo doprowadzania sie do stanu, w jakim kazda z nas sie znalazla? U mnie trwalo to ponad 21 lat!! A wystarczylo 8 miesiecy, zeby poczuc sie "normalna". Ale ciagle mam do siebie zal, ze nie wzielam sie za siebie duzo wczesniej, ze czekalam tak dlugo, a moglam te moje "8 miesiecy" odbebnic juz tak dawno i dzis bylabym pewnie nie tylko po piewszym, drugim czy trzecim etapie odchudzania, ale bylabym na etapie bycia sczupla :)
Dziewczyny (i faceci, bo i rodzynki sie zdarzaja :) ), wiem, ze robie sie monotematyczna, ale.....jesli jeszcze sie zastanawiacie czy warto, czy dacie rade, czy wam sie uda, czy znajdziecie sile, to PRZESTANCIE myslec, zastanawiac sie, szukac sily, ktora drzemie w kazdym z nas! Nie warto traci zycia na bycie wciaz niezadowolona z siebie, ze swojego wygladu. I tak kochane mamy lepiej od tych pan, np ktore cierpia kompleksy z powodu za duzego nosa, czy zbyt malych piersi- one ze swoimi kompleksami, jesli zyc nie potrafia, musza sobie radzic przy uzyciu skalpela, a my? Sama natura!! :D
Same mozemy sobie sprawic taka metamorfoze i byc piekna :D
-
Robie sie coraz ciensza w pasie, ale kurde nie moge sobie "wciac" talii. Jakas tam mam, ale przy moich w miare waskich biodrach, to ja, gdyby nie te piersi, to przypominalabym kolesia :wink: hehe
Poza tym ta falldka na wysokosci pepka, grrrrr...No coz, poogladalam sobie dzisiaj siebie, heheh :)
Czekam az skonczy mi sie miesiaczka i wskakuje na wage, dreszczyk podniecenia jest!
A teraz mykam poeksperymentowac ze zdjeciami :D
Milego popoludnia zycze i duzo slonka na zewnatrz i w srodku! :)
-
Dobra, te sa chyba widoczniejsze. Przepraszam, ze was tak zarzucac swoim wizerunkiem :P Ale ja bywam na forum codziennie i tylko tutaj moge bez krepacji ogladac swoje zdjeciec "przed"- mnie to diabelnie motywuje do JESZCZE!! :)
Przedhttp://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...15754286_d.jpgPohttp://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...15754287_d.jpga raczej w trakcie-jakies 80kg, dzis 72kg
-
Łohohohoho Aneecia :mrgreen: SZOK, TY JESTEŚ BLONDYNA!!!! :twisted: i do tego śliczna.
Kurcze dopiero myślę oglądając zdjęcia człowiek się orientuje jak bardzo się zmienił. Ja sama po sobie tego zupełnie nie widze. I dopiero mnie znajomi muszą uświadamiać. Przeciez to nie jest kwestia skromności, tak myślę. Po prostu za często się człowiek ogląda. Kilogramy lecą, centymetry też, a tak naprawdę przejżec się można dopiero w oczach innych. No ale ja mam zaburzenie postrzegania samej siebie. Dżizas, jestem porabana :twisted:, ale tak już mam. Co do tych osmiu miesięcy.. mi 4 zabrało zrzucenie 15 kilo, teraz pewnie będzie trochę dłużej, ale przynajmniej wiem co robię i sobie nie daruję bo zanam efekty. Tez żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej. Ostatnio rozmawiałam z Olenakiem o tym kiedy sie to nasze odchudzanie zaczęło i o czym wtedy rozmawiałyśmy, zupełnie nie pamiętałam. Teraz tak sobie myślę, że gdyby nie to to chyba nigdy nie wpaładabym na te koncepcje i nie poznała bliżej Olenaczka. Więc same plusy.
Tez wskocze na wagę jak mi sie okres skończy, dreszczyk czuję, centymetr lezy i czeka.
Pozdrawiam i ściskam
Morr
-
Morri, hehe, ano jestem blondi, ale madre :D Dzieki za mile slowa, siedze i sie usmiecham jak glupia, hihihi :)
W ogole czasami sama siebie nie poznaje, mam teraz taki etap, ze chce sie pochwalic tym, co osoagnelam--> stad te fotki. Wybaczcie, ale dla mnie to takie ....inne :) Dawniej sie chowalam, nie lubila, kiedy robiono mi zdjecia, a jak przychodzilo do ogladania siebie, to odwracalam wzrok, a dzisiaj.....same widzicie :) Przestalam sie siebie wstydzic, mimo ze nie mam wymiarow modelki! hehe
a propos modelingu......ktos gdzies znalazl moje zdjecie, ktos znaczy jakis fotograf- zdjecie, jakie mam przy cv, znalazl je w necie i przyslal mi propozycje udzialu w sesji!! hihihih No nic, sama widze, ze dobrze wyszlam na tym zdjeciu :P :lol: :lol: heheh
Ja siebie juz lubie, co wiecej- ja sie sobie podobam! :)
Ide testowac inne fotki :P hehe....moja mama miala racje- jestem narcyzem!!
P.S ja sie nie dopraszam komplementow, ja sie dobrze bawie, polecam!!! :)
kto by pomyslal, ze ja tak chetnie wyjde kiedys do ludzi :)
P.S2 wlasnie przejechalam na roweku 60 minutek pod rzad, czuje ze mam miesnie! :D
http://www.superfoto.pl/zdjecia/foto...15758275_m.jpg
-
Aneecia, witam na Twoim poście i po prostu chylę czoło. Serio poważanie i podziw.Bez zbędnych słów. Na razie idę na spacerek do parku, bo słoneczko wyjrzało i jest cieplutko. Miłego weekandu!!!!
-
Dziekuje :) To bardzo mile, ale na dobra sprawe nie zrobilam nic wielkiego, po prostu schudlam 35kg :D
Milego weekendu rowniez zycze! :)
http://tickers.TickerFactory.com/ezt...a02/weight.png
-
Zawzielam sie i probowalam usilnie poradzic sobie z tym, ze nic nie moge zmienic w profilu. Nic nie dzialalo.Cos bylo nie tak z moim kontem. Nie jestem ekspertem, wiec nie wiedzialam co. Dopiero zmiana konta dala oczekiwane efekty :) Od dzis przy nicku widnieje moj wiek :D
W sumie to nawet fajnie- nowy etap- nowa Aneecia :)
-
Wspominalam cos o moim wieku??? 23, za pare miesiecy 24.....a wczoraj pan mnie poprosil w sklepie o dowod :D hehe Myslalam ze to jakis joke na prima aprilis, ale on mowil powaznie! Musialam sie cofnac do domu po dowod :P hihi
Jutro sie waze, przydaloby sie tez zmierzyc, ale gdzies mi metr wcielo :twisted: Dobrze, ze przynajmniej waga na swoim miejscu :D
Milego dzionka i udanej niedzilei zycze wszystkim! :)
-
CZEŚĆ ANEEECIA
DZIĘKI ZA ODWIEDZINKI!! PÓŻNIEJ OBIECUJĘ POCZYTAĆ "CIEBIE" ZERKNĘŁAM TYLKO NA TWÓJ SUWAK; FIU! FIU!! MUSZĘ PRZECZYTAĆ WSZYSTKO!!
NARA!
-
agiga, tego fiu fiu mi bylo trzeba, heheh :D hihhi
Dziekuje za odwiedzinki i zapraszam czesciej oczywiscie :)
-
Witaj gratuluję pięknej wagi i figury ,dziękuję za odwiedzinki u mnie .Jak pozwolisz to będę do Ciebie zaglądać Pozdrawiam pa
-
Pieknej to za duzo powiedziane :) Umowmy sie, ze przyzwoitej, hehe :) Oczywiscie zapraszam do mnie jak najczesciej :)
-
Witaj Aneciuu dla nas tez jest to motywujace jak wklejasz swoje zdjecia ,,,i szczerze
roznica jest bardzo duzo..wygladasz teraz jak Pani wiosna :) .... zazdroszcze Ci tego,,bo u mnie az tak efektow nie widac,,wogole nie widac,,pomimo staran..ale moze sie jeszcze cos zmieni :) ,,,apropo tego co napisalas o operacjach plastycznych...mysle ze masz sporo racji :)
Aneciu jestes sliczna,,, :) pozdrawiam
bUzIaLe
http://www.digitalphoto.pl/foto_gale...2003-0726s.jpg
-
Widzisz gosiaczku, ja wiem, ze widac roznice, ale ja tak do konca nie widze, ze az tak bardzo widac ta roznice :D hehe Zdarza sie, ze ludzie, ktorych nie widzialam miesiacami, nie poznaja mnie i to dla mnie dodatkowa wiadomosc, ze cos tam sie zmienilam, ale wiesz, samej to ciezko to ocenic, bo jestem ze soba 24\7 :D Chociaz jak patrze na to zdjecie "PO" gdzie wazylam jakies 80kg, to widze, ze teraz jestem szczuplejsza przy tych moich 72. Samo to, ze tej bluzki juz nie moge zalozyc, bo mi splywa po ramionach do kostek :P hihi o spodniach nie wspomne :)
Zatem widzisz, po tobie na pewno tez widac!! Tylko ty sama, mimo ze widzisz po ciuchach itd, to jakos irracjonalnie tego nie zauwazasz. Stad sie pewnie biora te wszystkie anorektyczne problemy. No ale nam- w przeciwienstwie do tego, co czasami slyszymy, hehe- daleko do anoreksji i oby tak dalej!!
jeszcze raz dziekuje za mile slowa, jestescie kochane, podbudowujecie moja samoocene strasznie, dziekuje wam za to strasznie!!!! :D :!: :!:
-
Wlasnie sobie cos przypomnialam....wcoraj ogladalam idiotyczny program, nie wiem, czy ktoras z was go kiedykolwiek widziala--> "jerry springer show". "rozmowy w toku" w hard corowej amerykanskie wersji. Ohyda, ale czasami warto popatrzec. jak np wczoraj. Dlaczego? Bo to, co wczoraj zobaczylam, uswiaodomilo mi, jak bardzo dobrze zrobilam rozpoczynajac diete. W programie tym byla wczoraj kobieta- w wieku moze 25 lat i wygladala ....strasznie! Przerazilam sie....nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazic ile mogla wazyc- moze 200kg? a moze i wiecej....Ogladalam ten program z kolezanka, przez pierwsze sekundy patrzylam z rozdziawiona buzia i nie moglam nic powiedziec, bylam przerazona, ze mozna sie tak doprowadzic do takiego stanu. Bylam przerazona, bo pamietajac jakiego tempa nabiera tycie po przekroczeniu 100kg, dotarlo do mnie, ze tez moglam tak wygladac....Ona ledwo sie poruszala, ledwo zmiescila sie w siedzeniu, w siedzeniu bardzo szerokim, oparcia uwieraly ja na pewno mocno sprawiac bol.....Plakac sie chce....A najgorsze, ze po twarzy widac bylo, ze dziewczyna jest naprawde ladna. Co to za zycie? Co to za zycie, ze wejscie na podest wiaze sie z podnoszeniem rak do gory??? Zeby moc podniesc cialo, zmusic do wejscia na jeden stopine....ehh.
Moja kolezanka bla przerazona- kolezanka bardzo szczupla- widzialam, ze bala sie odezwac porzy mnie i dopiero, jak ja odzyskalam glos i wyrazilam swoje przerazenia, ona tez sie odwazyla. Czulam, ze w irracjonalny sposob bala sie, ze moze mnie "tamta" jakos urazic :) Slodka jest :) Ale ja juz mam dystans do siebie sprzed diety, potrafie o tym mowic, ba! nawet smiac sie i na glos zastanawiac, dlaczego wczesniej sie za siebie nie wzielam :)
Mysle, ze obraz tej kobiety dal mi duzo do myslenia. Zreszta, ten caly program z amerykanskimi grubaskami to genialna terapia :) Jestem wredna, ale widok osob ekstremalnie otylych, chorobliwie otylych, dziala na mnie jak oplachta na byka, bo wiem, ze moglam tak samo wygladac, gdybym sie rychlo czas nie opamietala!
Jesli mialam kiedykolwiek jakies watliwosci, czy dobrze robie, to mienly bezpowrotnie. I nie tyle, ze dobrze robie, ja musze tak robic, ja chce zyc!
-
Aneciu wlasnie Ci napisalam dlugggggggi post i mi go zrzarlo...:( ale min pislama tam ze zdarza mi sie ogladac nieraz Springera,,i to co wczoraj widziala to jeszcze nic,,,ja widzialam Pana co warzyl 265 kg :| i nawet nie miescil sie w tym siedzonu,,tylko siedzial wniesiony na lawke,,my mamy troche bledne myslenie o Ameryce,,bo jestesmy karmieni wzierunkiem np Slonecznego Patrolu i program Springera zafundowal mu leczenie w klinice,,zreszta poogladaj sobie tam wicej odcinkow,,to zobaczysz jak kobieta wazaca 160 kg,,, np jest striptizerka bo uwaza sie za sexsowna,,i dobrze!!!! nie chodzi mi o ich wygla juz,,ale o zdrowie,,,jak patrze na zarobki fast foodow,,,to wiecej zarabiaja niz rzad :( (w polsce ;) ) Ci ludzie sa czyimis rodzicami dziecmi,,, i nie martwia sie nic o nic o swoje zdrowie :(
Aneciu ja po sobie roznicy chyba predko nie zobacze,,,dopoki nie wylecze sie z kompleksow ..i slowa innych do mnie nie dotra,,ale walcze nie poddaje sie ..i jestem nawet dumna z siebie...nie oczekuje cudow,,mam podobne podejscie do Ciebie,,pracowalam na to duzoooo czasu i nie oczekuje cudu ze zrzuce to w miesiac :)
-
O to chodzi- zeby zrozumiec, ze to nie trwa chwilke, ale trzeba sie uzbroic w cierpliwosc!!!
Co do Springera- widzialam tam i te puszyste az nadto striptizerki i inne sex bomby :) Ale czasami rozmiary uczesnikow sa......niewyobrazalne.
Mnie sie zdarzylo byc w USA i to jeszcze za dobrych czasow, kiedy wygladalam jak maly welorybek from poland :) A tam- byly momenty, ze czulam sie jak przyslowiowa foczka, hehe :) Tam sie dopiero mozna pozbyc kompleksow! I te ciuchy, dostepne w kazdym rozmiarze...marzenie. Ale czy na pewno? Moze przez to, ze tam takie ogromne gabaryty nie robia juz wrazenie, ludziom brak motywacji do odchudzania i walki o wlasne zdrowie. Sama nie wiem. Chociaz wiem jedno- bycie grubym, chorobliwie grubym nie tylko jest nieestetyczne ale i zagraza naszemu zyciu!! Warto to sobie uyswiadomic.
gosiaczku- niemozliwe, ze nie widac, patrz ile juz stracilas kilosow!! Zobaczysz, jak tylko zauwazysz tak naocznie zmiane np jak ci jakas faldka zniknie, albo w nadgarstku obwod sie zmniejszy, to dostrzezesz to :D