-
Tak, tak, zgadzam sie z Aisak!
Sardyneczko- biez sie za siebie. Domyslam sie jak ci ciezko. Zycze bys zrzucila ten balast z siebie powoli ale na zawsze.
Jest wspaniale forum oparte o diete MM. Polecam!
http://forum.montignac.com.pl/
Mi niestety nie wychodzi trzymanie sie wyznaczonych posilkow.
Jak nie podjadac? Przemowcie do mojego zakutego rozumku. Help!!! :!:
-
CAPRICA!!! (mówię niskim i tubalnym głosem) NIE PODJADAJ DZIEWCZYNO!!! JAK DZIECINY ZOSTAWIĄ JEDZENIE - NIE DOJADAJ!!! NIE ZOSTAWIAJ POZOSTAŁOŚCI DAŃ NA PÓŹNIEJ!!! WYRZUCAJ OD RAZU WSZYSTKO, CO ZOSTAŁO NA TALERZACH - TO W GARACH - ODDAJ PSU/KOTU! SŁODYCZE/PODJADKI SMAKOWE KUPUJ TYLKO DLA DZIECI I DLA MĘŻA I NIE WYJADAJ IM TEGO, CO KUPIŁAŚ! OBIERZ I POKRÓJ DO MISECZKI KAWAŁKI MARCHEWKI ALBO SELERA NACIOWEGO ABLO KALAFIORKA I SIEGAJ PO TE PRZEKĄSKI W CHWILI SŁABOŚCI!
TAK PRZEMAWIAM JA - GŁOS GROŹNY - WIĘC SŁUCHAJ MNIE, CAPRICA!!! :lol:
O, albo mam inny pomysł. Mogłabyś przyjąc zasadę, że nie jesz na stojąco, kucająco, leżąco, w chodzie czy jakkolwiek inaczej niż siedząc przy nakrytym stole. :)
No, w każdym razie próbowałam przemówić Ci do rozumu, Caprica. widzę, że jestem istną skrabnicą dobrych rad - to na starość człowiek robi się taki przmądrzały, hi-hi! :P
Sandreczko, na brzuszek chyba najlepsze są "brzuszki", przynajmniej moja córka tak twierdzi i w porywach odchudzania robi je setkami. Ech, ta młodość ....
:roll:
-
Dzięuję Dziewczynki z apodtrzymywanie na duchu :) Mówisz setkami a zakwasów nie ma ???
-
Sandreczko, oczywiście że zakwasy ma potężne, ale czego się nie robi dla urody. :wink: Jednak, obecnie moja córcia stała się bardziej towarzyska i zamiast katować te brzuszki w swoim pokoju w samotności, to chodzi na aerobic i tańce towarzyskie z kolażankami. Na uczelni jeszcze uczęszcza na siłownię w ramach wf.
Ja jestem leniuchem i chadzam czasami tylko na basen, bo wodę lubię pasjami (kojarzy mi się z wakacjami).
Powodzenia Sandreczko. Myślę, że znajdziesz sposób aby osiągnąć sylwetkę z jaką się będziesz czuła swobodnie, co nie zawsze oznacza b. szczupłą sylwetkę. :)
pozdrawiam cieplutko
kasia
-
Dziękuję CI za rady ja tez uczęszczam raz w tygodni na basen
I chyba wezmę się za te brzuszki...
Przepraszam że pytam ale ile Twoja córkla ma lat??
-
Acha i jeszcze jdno jak zrobiłaś tego Strażnika wagi??? :)
-
Sandreczko, ze strażnikiem sama nie umiem sobie poradzić. Robiłam dwukrotnie podejście do drania, ale pokonał mnie za każdym razem :( A że cierpliwości u mnie niewiele, więc go olałam (na razie). Może ktoś inny Ci pomoże w tym względzie.
Moja córka liczy już 22 wiosny :roll:
:D :D :D
-
:D witaj Sandreczko -wlasnie weszlam na twoja stronke i mam Ci troche do powiedzenia na temat Montignaca. Ja wlasnie jestem na tej diecie od czerwca u.r. Startowalam z waga 110kilosow na dzien dzisiejszy mam 82 kg. Bardzo mi sie dietka podoba bo to i liczyc kalorii nie trzeba i przy okazji dietkujac wogole nie chodze glodna. Żoladek juz na tyle obkurczylam ,ze teraz poniewaz od jakiegos czasu waga stoi w miejscu mysle o przejsciu na diete 1000 kal. Mysle,ale mi troche zal Montiego bo bardzo dobrze sie na nim czuje ,ale z drugiej strony chcialabym jeszcze troche schudnac.Ty jestes mlode dziewczatko to pewnie wage bedziesz predzej osiagac,ja niestety jestem juz starsza pani i wszystko przychodzi mi z duzymi oporami ,ale nie poddaje sie i pomimo kilku chorobsk ciagne to dalej .Od czerwca zgubilam 28 kilosow. :!: :!: :!: Dla mnie to jest duzyyyyyyyyyy wyczyn ,wogole nie przypuszczalam ,ze bede mogla jeszcze kiedykolwiek osiagnac taka wage ,ale skoro moglam tyle to i bede probowac wiecej .A co mi tam probowac trzeba. :!: :!: :!: :!: Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze wytrwalosci w dietkowaniu i osiagniecia upragnionej wagi -BYLEBY TYLKO NIE ZA PREDKO .Tu zgadzam sie z Aiska.Trzymaj sie :!: :!: :!: :!: 110/82 :roll: :roll: :roll:
-
Tak jest, Podstolino miła :D - co nagle to po diable - tyczy to też odchudzania :D
Sandreczko, jestem ciemna masa i jakieś zaćmienie chyba miałam! Dopiero teraz, kiedy czytałam wypowiedź szanownej Podstoliny (nick ma tak dostojny, że prawie skłaniam z szacunkiem głowę, za każdym razem kiedy go używam :wink: ) dotarło do mnie, że pytając o strażnika wagi masz na myśli ten suwaczek pokazujący zmianę wagi. A ja myslałam o funkcji strażnika wagi oferowanej w innej części tego serwisu, ech głupia jakaś jestem chyba. Przepraszam Sandreczko za to nieporozumienie, ale ten suwaczek możesz sobie zrobić na stronie "TickerFactory.com" i wkleić do swojej wypowiedzi albo w "profilu" w podpisie, o ile dobrze pamiętam. Wogóle, to jeśli klikniesz w czyjś suwaczek to przejdziesz na stronę na której był robiony.
Trochę chaotyczne te moje objaśnienia, ale na pewno sobie poradzisz (o ile już tego nie zrobiłaś).
Pozdrawiam a Podstolinę dodatkowo podejmuję pod kolana :wink:
-
Witam, chciałam się przywitać bo jestem tu nowa i zapewne będę do Was zaglądac bo mam 26 kg do ściepania :oops: