-
Kochana Jolu, dziękujemy Ci bardzo, że się odzywasz i piszesz, co u Mateuszka i co u Ciebie słychać!
... przecież masz tyle na głowie a jednak znajdujesz chwilę, żeby z nami być ...
Jesteś wspaniałym człowiekiem i fantastyczną Mamą!
Mateusz może być z Ciebie dumny a Ty z Niego! Jest bardzo dzielny! Bardzo!
Pozdrów Go serdecznie! :P
-
:D http://www.e-kwiaty.pl/images/bo064-m.jpgJolus jakze sie ciesze,ze juz jest mowa o powrocie do domu. W domu zawsze predzej sie zdrowieje .Chociaz napewno bedzie ciezko . Ale to juz jest nadzieja . Zycze Tobie i Mateuszowi duzo zdrowka ,radosci ,pomyslnosci i samych jasnych i slonecznych dni . Trzymajcie sie jestem z Wami .http://www.e-kwiaty.pl/images/br006-d.jpg
-
Kochanie, bardzo się wzruszyłam ... wiesz, dlaczego ...
Masz tak wielkie serce ... w takich chwilach gotowa byłabyś pomagać innym ... jestem niesamowicie wdzięczna Bogu, że mogłam Cię poznać osobiście :P
Twoją prośbę spełniłam z wielką przyjemnością :D
Całuję mocno :P
http://tn3-1.deviantart.com/fs8/300W...by_lildevl.jpg
-
http://farm3.static.flickr.com/2175/...0f1e391038.jpg
Joluś, przytulam mocno, a Matiego pozdrów i uściskaj od całej mojej rodzinki :)
i niech dochodzi szybko do siebie, tak żeby mógł wrócić do domu, bo w domu Wy, atmosfera domowa i Goldi pomożecie mu psychicznie :)
buziaki posyłam :)
-
Jolu w myślach będę z Tobą i Mateuszem!!!!
Wpadłam się pożegnac przed wczasami :):):)
WIelkie buziaki zostawiam coby na 2 tygodnie starczyło :D:D:D:D:D:D
http://images29.fotosik.pl/239/d68da98e790b605amed.jpg
-
-
Witam :) :!:
Czasu brak...sił brak,więc ja tylko na chwilkę.... :( :!: Mateusz czuje sie średnio,martwi mnie,bo nie może jeść...Odrzuca go,mdli..a jeść musi,żeby sie goiło i żeby siły były do wstawania i chodzenia :!: :!: Od strony "lekarskiej" nie jest żle,gorzej z jego psychiką :cry: :cry: :cry: :!: Nie dziwię mu się,już 2 miesiące leży w klinice,a w ciągu roku to już 6 raz w szpitalu...ale musi sie wziąźć w garść,musi,bo inaczej to tak szybko do domu nie wróci :!: :!: Robię wszystko co mogę,żeby go zmobilizować,podbudować,ale łatwe to nie jest...........Dużo by tu pisać,ale to nie miejsce na to :!: :!:
A ja....jakoś się trzymam,chociaż też nie jest mi łatwo.Ten ciągły stres chyba zaczyna się na mnie odbijać :!: :!: Jak Mateusz wróci do domu,muszę troszkę zadbać o siebie i przede wszystkim odpocząć :!: :!:
Pozdrawiam i dziekuje Wam za wszystko :) :!: :!:
http://www.diddl.lubomir.pl/grafika/diddl_gify.gif
-
http://farm3.static.flickr.com/2226/...0c20ee0eeb.jpg
Joluś, koniecznie zadbaj o siebie, jeśli nawet nie z czystego egoizmu, to dla Matiego, bo będziesz mu potrzebna wypoczęta i zdrowa :wink:
przytulam mocno i zawsze negocjuję :)
-
Luno kochana życzę CI aby sytuacja Twoja i Mateusza wróciła jak najszybciej w normalne tryby.Wcale się nie dziwię że jesteś wykończona.Choroba dziecka to ogromny stres.Nie da się od tego odciąć.Jeszcze trochę i wszystko będzie dobrze.
miłego dnia
http://img183.imageshack.us/img183/4...egodniarl6.jpg
-
Kochana Luneczko! Wpadam po długiej nieobecności się przywitać i podesłać dużo wirtualnego zdrówka i sił witalnych dla Mateusza .I wiem ,że to nie łatwe , ale w tym całym "zalataniu" pomyśl też o sobie proszę.
- "bezradność dłoni zmieszczę
w płatkach maków czerwonych
kołysać pragnę żarem
myśli życiem zmęczonych
chociaż to bardzo trudno
pragnę być pielęgniarzem
uśmiechu, bo w nim nie ma
niepokoju i zszarzeń"