-
Dziękuję Wam :!: :!: :!: :!:
http://www.kwiaciarnia-iza.pl/grafik...ozycje20_d.jpg
Są dwie iskierki wędrujące przez świat wielki,
są dwie dłonie w uścisku...
i wtedy nawet łzy smakują jak szczęście,
są dwa uczucia które przezwyciężą wszystko,
jest coś czego nie ma nikt
tylko te dwie tak małe iskierki
brnące wciąż przed siebie,
potrafiące odnaleźć
w drobnych szczegółach to co piękne,
dwie a tworzą jedno... PRZYJAŹŃ :!: :!: :!:
-
Jolu dobrze, że wszystko przebiega sprawnie i Mateusz czuje się coraz lepiej:D:D:D:D
Buziaki............
http://images33.fotosik.pl/312/8f7338c1cca718d9.jpg
-
http://i31.photobucket.com/albums/c3...heart_rose.jpg
Joluś, życz od całej mojej rodziny Matiemu szybkiego powrotu do formy :)
przytulam...
-
Kochana Jolu, mnóstwo zdrówka dla Mateusza!!!
Najważniejsze, że już ma tę operację za sobą i może pomalutku wracać do zdrówka!
Jestem z Wami w modlitwie :P
Trzymajcie się! :D
-
Jestem juz w domu. Przywiozłam z Mazur same pomyślne wiatry dla Mateusza. Cieszę się bardzo ,ze wszysto zdąża ku lepszemu. Przesylam moc pozdrowień.
http://x.garnek.pl/ga9576/0af706548f...azury_2008.jpg
-
Witaj Jolu nie wiem czy mnie jeszcze pamiętasz?Mam nadzieję że tak,pozdrawiam cię cieplutko-Majeczka :D [/img]
-
-
...nić przyjaźni... :D :D :D
http://framboise78.free.fr/Coeurs/lignecoeur1.gif
Przyjaźń nie potrzebuje rozgłosu,
nie trzeba się z nią obnosić,
bo wówczas nie jest prawdziwa,
brak jej szczerości...
Przyjaźni nić trzeba wić
jak pajęczą sieć,
dziergać, jak piękną serwetkę,
dbać o jej stabilność...
Uświadamiamy to sobie,
gdy kogoś tracimy,
a on mimo wszystko
dba o tę przyjaźń,
podtrzymuje ją
z nadzieją,
że druga strona
owej nici nie zerwie
i to jest piękne...
każde słowo,
gest,
uśmiech
i radość, gdy nas widzi...
...dziękuję Przyjaciele... :D :D :D
http://framboise78.free.fr/Coeurs/lignecoeur1.gif
-
WITAM WAS SERDECZNIE :D :!: :!:
http://framboise78.free.fr/Coeurs/guirlandecoeur.gif
U Mateusz średnio i chodzi mi głownie o psychike :roll: :!: On już po prostu ma dość tego wszystkiego,już nie daje sobie rady z bólem :cry: :cry: ....Wczoraj chyba był najgorszy dzień pod tym względem...siedziałam przy nim,a on prawie cały czas spał,a jak nie spał to płakał :cry: :!: Dzisiaj troszkę lepiej,bo mu ordynatorka powiedziała,że jak tak dalej będzie sie goić to może w przyszłym tygodniu wyjdzie do domu :!: Rana nie ropieje,co prorokował profesor-oby tak dalej :!: :!: Martwi mnie tylko,że dzisiaj dostał gorączki,może to tylko jednorazowa sprawa.....Jutro ma wstać i iść pod prysznic,juz dzisiaj na sama myśl sie trząsł ze strachu....i ja to rozumiem :!: :!: Siostra powiedziała,że teraz to czy wyjdzie po niedzieli do domu w 85% zależy od niego :!: :!: Tak bardzo chciałabym,zeby wyszedł jak najszybciej,chociaż wiem,ze w domu też nie będzie łatwo ,bo rehabilitacja potrwa jeszcze kilka miesięcy,ale co dom to dom-zaraz psychika mu sie poprawi :!: :!: :!:
http://framboise78.free.fr/Coeurs/guirlandecoeur.gif
Mateusz pozdrawia Was i dziekuje za wsparcie :!: :!: Odezwę sie jak tylko będę mogła-zawsze o Was pamiętam :!: :!: :!:
-
Lunko trzymam kciuki, żeby MAteusz wyszedł do domu, bo w domu to zawsze lepiej przede wszystkim własnie psychicznie !!!!!
Buziaki.......................